odjąć czy mnozyć

Dyskusje o matematykach, matematyce... W szkole, na uczelni, w karierze... Czego potrzeba - talentu, umiejętności, szczęścia? Zapraszamy do dyskusji :)
Awatar użytkownika
Niepokonana
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1546
Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 335 razy
Pomógł: 20 razy

Re: odjąć czy mnozyć

Post autor: Niepokonana »

Dlaczego kojarzy mi się to z wątkiem o godzinach i co to znaczy "za tydzień"? Jak liczba ma minus, to ten minus jest do niej przyklejony na zawsze, a nie że to jest jakieś mnożenie.
opolree

Re: odjąć czy mnozyć

Post autor: opolree »

OK, rozumiem, dzieki

Dodano po 4 minutach 38 sekundach:
Aha a jeśli napiszesz liczbę 5 to mogę sobie wyobrazić, że przed liczbą 5 jest \(\displaystyle{ 1 \cdot 5 }\). Jedynki której nie piszę, ale może tam być

Dodano po 39 minutach 29 sekundach:
Zmierzam do tego, że to jest tożsamość, więc pisząc jedno mogę myśleć o drugim. Znak = oznacza tożsamość.

Kod: Zaznacz cały

https://pl.wikipedia.org/wiki/To%C5%BCsamo%C5%9B%C4%87_%28logika%29
Awatar użytkownika
Niepokonana
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1546
Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 335 razy
Pomógł: 20 razy

Re: odjąć czy mnozyć

Post autor: Niepokonana »

1. Ale \(\displaystyle{ -1}\) nie jest elementem neutralnym mnożenia i nie powinnaś tak tego traktować lub jako elementu prawie naturalnego. A dlaczego mnożysz przez \(\displaystyle{ -1}\), a nie na przykład \(\displaystyle{ -12347}\)? Przecież \(\displaystyle{ -3}\) można zapisać w postaci \(\displaystyle{ -12347 \cdot \frac{3}{12347}}\)?
2. A skąd wiesz, że mnożymy tylko przez jedną jedynkę? Mnożymy przez \(\displaystyle{ n}\) jedynek. Np. \(\displaystyle{ 3=1 \cdot 1 \cdot 1 \cdot 1 \cdot 1 \cdot 1 \cdot 1 \cdot 1 \cdot 1 \cdot 1 \cdot 1 \cdot 1 \cdot 3}\).
opolree

Re: odjąć czy mnozyć

Post autor: opolree »

Też można tak sobie to wyobrazić.
Jeśli piszesz \(\displaystyle{ -(3-x)}\) to równe jest to \(\displaystyle{ -3 + x}\) dlatego bo pomnożyłam \(\displaystyle{ -1}\) razy ten nawias, czy dlatego, że odjęłam wiec musiałam zmienić znaki?
\(\displaystyle{ -(3-x) = -1 \cdot (3-x)}\), z tego zapisu można wnioskować, że znak minus:
1.Jest tożsamy z mnożeniem przez \(\displaystyle{ -1}\)
2. Oznacza odejmij to co jest w nawiasie

Dodano po 35 minutach 17 sekundach:
3. Zrób liczbę przeciwną tożsame z mnożeniem przez \(\displaystyle{ -1}\)

Dodano po 12 godzinach 17 minutach 36 sekundach:
Albo \(\displaystyle{ (3-x)}\), wyłączyć minus przed nawias oznacza, że
1.daję minus przed nawias i zmieniam znaki w nawiasie, ale to wyłączenie minusa przed nawias jest na zasadzie, postawienia znaku odjąć przed nawiasem i zmiana znaków w nawiasie.
2.Czy wyłączenie znaku minus przed nawias jest na zasadzie iloczynu z liczbą \(\displaystyle{ -1}\), \(\displaystyle{ -1 \cdot (-3+x) }\), a znak minus zostaje przed nawiasem po wykonaniu iloczynu z liczbą \(\displaystyle{ -1}\), \(\displaystyle{ -(-3+x)}\).
?
Ok, rozumiem, że znak - oznacza odjąć, nie oznacza \(\displaystyle{ -1 \cdot }\).

Dodano po 1 godzinie 4 minutach 22 sekundach:
\(\displaystyle{ (3 − x)(3 + x) =}\) (z pierwszego nawiasu wyciągamy minus przed nawias) \(\displaystyle{ = −(−3 + x)(3 + x)}\), chcecie mi powiedzieć, że ten - przed nawiasem to nie jest iloczyn "minusa"(powiedzmy liczby \(\displaystyle{ -1}\))? Tylko ten minus oznacza liczbę przeciwną? Więc na jakiej zasadzie napiszę \(\displaystyle{ −(3 + x)(−3 + x)}\), zrobię przemienność mnożenia, skoro to powinna być liczba przeciwna z \(\displaystyle{ (-(-3+x))}\)?

Dodano po 2 godzinach 32 minutach 27 sekundach:
Faktem jest, że \(\displaystyle{ -a = (-1) \cdot a}\), nie rozumiem dlaczego pisząc \(\displaystyle{ -a}\) nie mogę mówić o iloczynie a i -1. Z zapisu widać, że minus można odnieść do iloczynu \(\displaystyle{ -1 \cdot }\).
Ostatnio zmieniony 29 lis 2021, o 10:46 przez Jan Kraszewski, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Poprawa wiadomości.
a4karo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22173
Rejestracja: 15 maja 2011, o 20:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 38 razy
Pomógł: 3748 razy

Re: odjąć czy mnozyć

Post autor: a4karo »

Nikt Ci nie zabrania myśleć o `-a` jako o iloczynie `-1` i `a`. Twój problem polega na tym, że wymyślasz sobie rzeczy, które powinny stać się jasne po przeczytaniu jakiegokolwiek podręcznika arytmetyki. Ale jak widać, Tobie się nie chce.

Szkoda czasu na takie dyskusje
opolree

Re: odjąć czy mnozyć

Post autor: opolree »

Ok, więc żeby nie przeciągać struny(mam wrażenie, że już pękła, mimo to...), a4karo na jakiej podstawie wyciągniesz minus przed nawias czy tak \(\displaystyle{ (-2+x) = -1 \cdot (2-x) = -(2-x)}\), czy na zasadzie przeciwieństwa jeśli piszę minus przed nawiasem to muszę zmienić znaki na przeciwne w nawiasie(tak sugeruje logika, czy jednak sprowadzać to znów do rozpiski z iloczynem z -1, podobnie z przemiennością gdzie stoi znak minus przed iloczynem dwóch nawiasów, a może jedno i drugie)? Na podstawie czego możesz "wciągnąć" minus do środka nawiasu w działaniu typu \(\displaystyle{ -(a+b)(c-d)}\), dla mnie na podstawie iloczynu z -1, więc piszę \(\displaystyle{ -1 \cdot (a+b)(c-d)}\), ludzie chyba skrótowo ten minus traktują tak, zrób przeciwne znaki w nawiasie, jeśli jest minus przed nim, ale bierze się to z iloczynu. Aha no i chyba rozumiem o co ci chodzi z tym minusem przed liczbą, tam nie ma iloczynu z -1 tylko ten minus to już wynik tego iloczynu, chyba że przyznałeś mi rację i minus mogę nazywać iloczynem z -1 :)

Dodano po 1 godzinie 17 minutach 1 sekundzie:
Ostatnie \(\displaystyle{ -(2-x) \cdot (3+x) = -(3+x) \cdot (2-x)}\), dlaczego skoro przed liczbą \(\displaystyle{ (2-x)}\) stał znak -? Ten - musiał zostać potraktowane jako iloczyn z -1 bo jak inaczej to wytłumaczyć? Jeżeli tego nie potraktuję jako iloczyn z minus jedynką, minus jest związany z \(\displaystyle{ (2-x)}\) to powinnam zapisać \(\displaystyle{ (3+x) \cdot -(2-x)}\).

Dodano po 50 minutach 34 sekundach:
Bo z własności \(\displaystyle{ (-a) \cdot b=a \cdot (-b)}\), nie koniecznie z przemienności mnożenia z liczbą \(\displaystyle{ -1}\) jako zastąpienie znaku minus

Dodano po 33 minutach 17 sekundach:
A dowód tej własności jest i tak z zastąpieniem minusa iloczynem z \(\displaystyle{ -1}\) wiec sprowadza się to do jednego

Dodano po 1 godzinie 1 minucie 25 sekundach:
Znalazłam jeszcze coś takiego \(\displaystyle{ -(liczba)}\) oznacza liczbę przeciwną dla liczba. Więc jeśli \(\displaystyle{ -(3-x)}\) należy zrobić liczbę przeciwną z tego co jest w nawiasie, nie koniecznie trzeba mówić o iloczynie z \(\displaystyle{ -1}\).

Dodano po 19 godzinach 21 minutach 18 sekundach:
Ok to co ustaliłam po lekturze i pomocy udzielonej na forum.
1. Znak - minus oznacza przeciwny do, więc pisząc \(\displaystyle{ -(-3)}\) oznacza liczba przeciwna do \(\displaystyle{ -3}\) i nie ma tu mnożenia przez \(\displaystyle{ -1}\) , ale mogę to do tego porównać, kropka.
2. Dalej pisząc \(\displaystyle{ -(x-4)}\), znak przed nawiasem oznacza liczbę przeciwną. By wiedzieć jak wygląda liczba przeciwna z takiego nawiasu:
\(\displaystyle{ -(x-4) = (-1) \cdot (x-4) = -x+4}\) wiec z tego wynika, że to zmiana znaków składowych sumy, zresztą intuicja też tak podpowiada.
3. \(\displaystyle{ -(3-x) \cdot (2+x) =(-1) \cdot (3-x) \cdot (2+x)=(-1)\cdot(2+x)\cdot(3-x)=-(2+x)\cdot(3-x)}\), więc dlatego mogę minus przypisać do drugiej liczby w nawiasie, oczywiście nie jest to rozpisywane podczas wykonywania obliczeń, tylko ludzie z automatu, skrótowo przepisują minus w iloczynie, w myśl wcześniejszego, kropka.
Czy jest to ok, powiedzcie, wydaje mi się a4karo, że o to Ci chodziło?

Dodano po 17 godzinach 2 minutach 6 sekundach:
Proszę o potwierdzenie czy to podsumowanie jest OK, czy dobrze rozumiem?

Dodano po 3 godzinach 51 minutach 17 sekundach:
Anybody?
Elayne
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 24 paź 2011, o 01:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 75 razy
Pomógł: 274 razy

Re: odjąć czy mnozyć

Post autor: Elayne »

Tak jak programiści często mylą lub nadużywają definicji dwóch różnych pojęć: uwierzytelnienia i autoryzacji, tak Ty utożsamiasz znak minus liczby z operacją odejmowania, co jest częstym błędem. Podczas jednej z reform edukacji w Stanach, żeby zapobiec temu zjawisku wprowadzono zmianę nazewnictwa. Starsze pokolenie na liczbę \(\displaystyle{ -3}\) powie: minus trzy, natomiast młodsze pokolenie powie, że jest to ujemna trójka. Nie ma czegoś takiego: \(\displaystyle{ -(-3)}\) oznacza liczbę przeciwną do \(\displaystyle{ -3}\). Liczbą przeciwną do liczby \(\displaystyle{ -3}\) jest liczba \(\displaystyle{ 3}\) a to \(\displaystyle{ -(-3)}\) nie jest liczbą tylko fragmentem wyrażenia algebraicznego.
opolree

Re: odjąć czy mnozyć

Post autor: opolree »

Ok, dziękuję. W takim razie skąd wiadomo ile jest \(\displaystyle{ -(-3)}\), czy stąd: odejmij liczbę \(\displaystyle{ -3}\) od zera, \(\displaystyle{ 0-(-3)=3}\)?, myślałam, że znak minus oznacza z założenia liczba przeciwna jako aksjomat, dodatkowo owszem może oznaczać odejmij, ponadto zawsze mogę to porównać z mnożeniem przez \(\displaystyle{ -1}\).

A jeśli mówię o liczbie przeciwnej \(\displaystyle{ a+(-a)=0}\) i \(\displaystyle{ a=-3}\) to \(\displaystyle{ -3 + (\red{-}(-3))}\), ten czerwony minus oznacza odejmij od zera liczbę \(\displaystyle{ (-3)}\), tak mam to rozumieć, dziwne? Podobnie skąd wiadomo, że \(\displaystyle{ -(x+2)=0-(x+2) = (-x-2)}\) bo od zera odejmuję ten nawias(zawsze mówiono minus z minusem daje plus, nikt nie mówił, że to odejmowanie od zera liczby ujemnej jako wyrażenie algebraiczne), więc daję liczbę przeciwną do \(\displaystyle{ (x+2)}\), skąd wiadomo ile wynosi liczba przeciwna z tego nawiasu intuicja, czy z założenia a może na podstawie iloczynu z \(\displaystyle{ -1}\)(chociaż bez mnożenia też powinno dać się to ocenić, dodawanie było wpierw)?

Proszę o wyrozumiałość i pomoc w wyjaśnieniu tej kwestii, dla mnie wątpliwej.

Dodano po 2 godzinach 16 minutach 20 sekundach:
No i do tego dodać należy to co było pisane w tym temacie, odejmowanie to dodawanie liczby przeciwnej oraz być może jest takie założenie, powiedzmy pierwotne, że liczba przeciwna z sumy dwóch liczb jest równa sumie liczb przeciwnych, które są składnikami tej sumy. Czy tak to powyższe(wiadomość z 20:05) należy rozumieć?

Dodano po 1 godzinie 29 minutach 26 sekundach:
Oraz \(\displaystyle{ a+(-a) = 0}\) w tym zapisie minus przed \(\displaystyle{ a}\) to znak liczby \(\displaystyle{ a}\), a nie znak odjąć(działanie arytmetyczne) \(\displaystyle{ a}\), ale jak \(\displaystyle{ a=-2}\) to już ten minus to nie znak minus tylko znak działania odejmowania?

Dodano po 38 minutach 35 sekundach:
Mogę powiedzieć, że \(\displaystyle{ -(-3)= 3}\), że to \(\displaystyle{ -(-3)}\) jest częścią wyrażenia algebraicznego \(\displaystyle{ 0-(-3)}\) bo innego jakiego, a to jest dodanie liczby przeciwnej więc równa się \(\displaystyle{ =3}\). Ale wcale tak nie musi być, bo mogę to wyrażenie \(\displaystyle{ -(-3)}\), powiedzieć że jest równe przeciwnej liczbie z liczby przeciwnej dla \(\displaystyle{ 3}\), czyż nie? \(\displaystyle{ -a}\) jest liczba przeciwną dla \(\displaystyle{ a}\), a \(\displaystyle{ -(-a)}\) jest liczba przeciwną dla \(\displaystyle{ -a}\). Elayne coś mi tutaj nie pasuje: "Nie ma czegoś takiego: \(\displaystyle{ -(-3)}\) oznacza liczbę przeciwną..." \(\displaystyle{ -(-3) = 3}\) przecież tu pisze liczba przeciwna do \(\displaystyle{ -3}\) to \(\displaystyle{ 3}\).
Ostatnio zmieniony 1 gru 2021, o 19:09 przez Jan Kraszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawa wiadomości.
Elayne
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 24 paź 2011, o 01:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 75 razy
Pomógł: 274 razy

Re: odjąć czy mnozyć

Post autor: Elayne »

Sprostujmy nieporozumienia.
Liczby całkowite są to liczby naturalne \(\displaystyle{ \mathbb{N}_{=}\{1,2,3,4,5,\dots \}}\) oraz liczby przeciwne do nich \(\displaystyle{ \{-1,-2,-3,-4,-5,\dots \}}\) a także zero.

Z wiki:

Kod: Zaznacz cały

https://pl.wikipedia.org/wiki/Liczba_przeciwna

Liczba przeciwna do danej liczby \(\displaystyle{ a}\), to taka liczba \(\displaystyle{ -a}\), że zachodzi:
\(\displaystyle{ a+(-a)=0}\)
gdzie \(\displaystyle{ 0}\) jest elementem zerowym działania dodawania.
W szczególności:
- liczbą przeciwną do zera jest zero,
- liczbą przeciwną do przeciwnej do \(\displaystyle{ x}\) jest liczba \(\displaystyle{ x}\).

Innymi słowami, liczby przeciwne to takie dwie liczby, których suma wynosi zero.
Przykład. Liczby \(\displaystyle{ 3}\) i \(\displaystyle{ -3}\) są liczbami przeciwnymi, ponieważ: \(\displaystyle{ 3+(-3)=3-3=0}\)
Zwróć uwagę co z tego wynika:
(i) dla liczby \(\displaystyle{ 3}\) liczbą przeciwną jest \(\displaystyle{ -3}\);
(ii) dla liczby \(\displaystyle{ -3}\) liczbą przeciwną jest \(\displaystyle{ 3}\).

Weźmy na przykład taką sytuację w której używamy liczb całkowitych o przeciwnym znaku.
Jeśli postawienie książek na półce z książkami jest reprezentowana przez liczbę dodatnią, to wzięcie książek z tej półki jest reprezentowana przez ujemną liczbę całkowitą.
Jeśli weźmiemy [odejmiemy] \(\displaystyle{ 3}\) książki z półki a następnie wykonamy działanie odwrotne to jest odłożymy [dodamy] na półkę \(\displaystyle{ 3}\) książki, to ilość książek na półce nie ulegnie zmianie.
Uogólniając: odejmowanie jest działaniem odwrotnym do dodawania, bo jeśli \(\displaystyle{ a + b = c}\) to \(\displaystyle{ c - b = a}\).

Wróćmy jeszcze do tego: \(\displaystyle{ a+(-a)=0}\)
Podstawmy pod \(\displaystyle{ a}\) liczbę przeciwną t.j. \(\displaystyle{ -a}\):
\(\displaystyle{ -a+(-[-a])=0 \\
[-a+(-[-a])]+a=0+a \\
[-a+(-[-a])]+a=a \\
(a+[-a])+(-[-a])=a \\
0+(-[-a])=a \\
(-[-a])=a \\
-[-a]=a}\)


A to \(\displaystyle{ a−b=−(b−a)}\) wynika z własności odejmowania, a ściślej mówiąc antyprzemienności.
opolree

Re: odjąć czy mnozyć

Post autor: opolree »

Dziękuję. Więc \(\displaystyle{ -[-a] = a}\), taka równość wychodzi i na jej podstawie stwierdzono, że "dwa minusy" to plus, ok. Ja się pytam co to oznacza \(\displaystyle{ -[-a]}\), ten pierwszy minus, liczba przeciwna do liczby \(\displaystyle{ (-a)}\), czy odjąć(jako działanie odejmowania, nie znak) liczbę \(\displaystyle{ (-a)}\) od zera (\(\displaystyle{ 0-(-a)}\))(czyli dodać liczbę przeciwną do \(\displaystyle{ (-a)}\) wiec równe \(\displaystyle{ a}\))??

Poruszyłeś to dwa wpisy wcześniej, samo \(\displaystyle{ -a}\) to odjąć(operacja odejmowania, arytmetyczna) \(\displaystyle{ a}\), nie liczba przeciwna, powinno być \(\displaystyle{ (-a)}\)? A może, po prostu można to interpretować dwojako, a myślałam, że matematyka jest ścisła :) .
Elayne
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 24 paź 2011, o 01:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 75 razy
Pomógł: 274 razy

Re: odjąć czy mnozyć

Post autor: Elayne »

opolree pisze: 2 gru 2021, o 10:15 Dziękuję. Więc \(\displaystyle{ -[-a] = a}\), taka równość wychodzi i na jej podstawie stwierdzono, że "dwa minusy" to plus, ok.
Nie. Dowód, że "dwa minusy" to plus jest np. tu:
viewtopic.php?f=171&t=378181&start=15#p5299280
opolree

Re: odjąć czy mnozyć

Post autor: opolree »

Pytam co to oznacza \(\displaystyle{ -[-a]}\), ten pierwszy minus, liczba przeciwna do liczby \(\displaystyle{ (-a)}\), czy odjąć(jako działanie odejmowania, nie znak) liczbę \(\displaystyle{ (-a)}\) od zera (\(\displaystyle{ 0-(-a)}\))(czyli dodać liczbę przeciwną do \(\displaystyle{ (-a)}\) wiec równe \(\displaystyle{ a}\))??
Proszę o konkretną odpowiedź.

Czy jednak chcesz powiedzieć, że ten pierwszy minus to odjąć liczbę \(\displaystyle{ (-a)}\) od \(\displaystyle{ 0}\), nie rozumiem dlaczego również nie liczba przeciwna z liczby (-a)?

Dodano po 7 godzinach 19 minutach 18 sekundach:
Można było od razu:
\(\displaystyle{ -a + [-(-a)] = 0}\)
\(\displaystyle{ [-(-a)] = a}\)
\(\displaystyle{ -(-a) = a}\)

Rozumiem, że to jest ten szczególny przypadek :
- liczbą przeciwną do przeciwnej do \(\displaystyle{ x}\) jest liczba \(\displaystyle{ x}\)

Znak minus tutaj \(\displaystyle{ -a}\) oznacza liczbę: ujemne \(\displaystyle{ a}\)
"\(\displaystyle{ -(-3)}\)nie jest liczbą tylko fragmentem wyrażenia algebraicznego " => ciekawe jakiego, dlaczego fragmentem?.

A poza tym można to dwojako interpretować tak jak wyżej oraz, że \(\displaystyle{ -(-a) = 0 - (-a)}\) i minus przed \(\displaystyle{ (-a)}\) oznacza odejmowanie a ten w środku znak liczby \(\displaystyle{ a}\)(ale z niego też mogę zrobić różnicę od zera :)). Zgoda?
Zlituje się ktoś, męczy mnie to a nie chcę już truć.

Dodano po 39 minutach 4 sekundach:
" \(\displaystyle{ -(-3)}\)oznacza liczbę przeciwną do \(\displaystyle{ -3}\) " i jest równa \(\displaystyle{ 3}\). Liczbą przeciwną \(\displaystyle{ {-liczba}}\) do przeciwnej \(\displaystyle{ {-(-liczba)}}\) do
\(\displaystyle{ 3 = liczba}\)
jest liczba
\(\displaystyle{ 3 = liczba}\)

Dodano po 13 godzinach 9 minutach 35 sekundach:
Podobnie jak z funkcją kwadratową i współczynnikiem \(\displaystyle{ C}\) w zapisie \(\displaystyle{ x^{2} -3 }\)(tutaj nie ma dodaj liczbę minus trzy tylko odejmij trzy co tak naprawdę jest równe, nie ma tutaj bezpośrednio zapisanego współczynnika \(\displaystyle{ C}\)), jest od \(\displaystyle{ x^{2} }\) odejmij liczbę 3, żeby powiedzieć, że jest tutaj zapisany współczynnik \(\displaystyle{ C=-3}\) należy napisać \(\displaystyle{ x^{2} + (-3) }\) wtedy widać bezpośrednio w odniesieniu do wzoru ogólnego funkcji kwadratowej, że jest tutaj \(\displaystyle{ C = -3}\)(tak pośrednio \(\displaystyle{ x^{2} - 3 }\) jest odnoszone do zapisu, w głowie, \(\displaystyle{ x^{2} + (-3) }\)).
W zapisie \(\displaystyle{ x^{2} - 3 }\) jest odjąć liczbę trzy nie dodać minus trzy , co kiedyś a4karo pisał(zawsze możesz sobie tak to wyobrażać, ale tego tam nie ma napisanego). To co napisałam jest poprawne, nie widzę w tym czegoś co mogło by się nie zgadzać, nie rozumiem dlaczego nikt nie chce tego potwierdzić.
Awatar użytkownika
AiDi
Moderator
Moderator
Posty: 3841
Rejestracja: 25 maja 2009, o 22:58
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 45 razy
Pomógł: 702 razy

Re: odjąć czy mnozyć

Post autor: AiDi »

opolree pisze: 3 gru 2021, o 10:55 nie rozumiem dlaczego nikt nie chce tego potwierdzić.
Bo dla większości Twoje rozważania są przekombinowane i nie widać w ogóle ich sensu i powodu. Nikt w ten sposób nie myśli wykonując operacje na wyrażeniach algebraicznych.
opolree

Re: odjąć czy mnozyć

Post autor: opolree »

W porównaniu z ogólnym zapisem wzoru funkcji kwadratowej \(\displaystyle{ f(x)=A x^{2} + B x + C}\) w zapisie \(\displaystyle{ f(x)=x^{2} - 3 }\), bezpośrednio nie ma współczynnika \(\displaystyle{ C}\), chyba widać \(\displaystyle{ +}\) przed \(\displaystyle{ C}\) w ogólnym wzorze a w porównaniu z \(\displaystyle{ f(x)=x^{2} - 3 }\) tego plusa nie ma. Tylko tyle chciałam dodać(musiałam to napisać)?

Proszę o komentarz do tego znaku minus o którym pisałam wcześniej czy to odejmowanie od zera czy liczba przeciwna?

Dodano po 4 minutach 16 sekundach:
AiDi, ale co w nich jest niepoprawnego, przecież mogę znak minus traktować w odniesieniu do liczby dwojako jako liczba przeciwna, albo różnica, w zależności od przypadku. Chcę wyjaśnić to co było pisane, raz jest pisane, że minus to liczba przeciwna raz, że wyrażenie algebraiczne odejmowanie.
Jestem z tego głupia.

Dodano po 1 godzinie 54 minutach 53 sekundach:
AiDi pisze: 3 gru 2021, o 11:32
opolree pisze: 3 gru 2021, o 10:55 nie rozumiem dlaczego nikt nie chce tego potwierdzić.
Bo dla większości Twoje rozważania są przekombinowane i nie widać w ogóle ich sensu i powodu. Nikt w ten sposób nie myśli wykonując operacje na wyrażeniach algebraicznych.
Ok to w jaki sposób myślicie? Piszę \(\displaystyle{ -(-a)=a}\)(minus koło minusa to plus?),
1.dlaczego minus przed \(\displaystyle{ (-a)}\) nie może oznaczać liczby przeciwnej do \(\displaystyle{ (-a)}\), która równa jest \(\displaystyle{ a}\)?
2. dlaczego nie może oznaczać odejmowania \(\displaystyle{ (-a)}\) od zera?
Awatar użytkownika
AiDi
Moderator
Moderator
Posty: 3841
Rejestracja: 25 maja 2009, o 22:58
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 45 razy
Pomógł: 702 razy

Re: odjąć czy mnozyć

Post autor: AiDi »

Dwa minusy dają plus - tyle myślę i tyle mi wystarczy.
Zablokowany