Standardowo mnożenie i dzielenie wiążą tak samo mocno. Stąd wyrażenie takie jak \(2 : 3 \cdot 4\) powinno rozumieć się jako \(8/3\). Niektórzy jednak zmieniają to w głowie na
\(\displaystyle{ \frac{2}{3 \cdot 4} = \frac 1 6}\).
Zdaję sobie sprawę z tego, że nie ma w tym za wiele sensu. Mówię tylko głośno, jak niektórzy rozumują. Ich zdaniem gdyby ktoś miał na myśli "normalną" (cokolwiek to znaczy) kolejność działań, napisałby nawias: \((2 : 3) \cdot 4\).
Bierze się to z tego, że znak dzielenia zawsze chcą zastępować kreską ułamkową.
Dla odejmowania, nie ma dwóch notacji (tak jak kreska ułamkowa versus znak dzielenia), stąd brak podobnych problemów.