Cześć, może ktoś mi pomoże?

Dyskusje o matematykach, matematyce... W szkole, na uczelni, w karierze... Czego potrzeba - talentu, umiejętności, szczęścia? Zapraszamy do dyskusji :)
WKx
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 25 lis 2018, o 22:46
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Cześć, może ktoś mi pomoże?

Post autor: WKx »

Cześć, jestem na tej stronie nowa i nawet nie wiecie, jakie było moje zdziwienie, gdy tutaj się znalazłam i okazało się, że trochę aktywności jest.

Ogólnie mam taki problem. Przyznam otwarcie, że jestem w ósmej klasie szkoły podstawowej i uwielbiam nauki ścisłe. Zwłaszcza fizykę. Może to dziwne, ale czuję ją całą sobą, często zadaję sobie pytania, dlaczego dzieje się tak, a nie inaczej, a na samych lekcjach udzielam się ciągle. Niestety, mam wymagającą nauczycielkę i za głupotę potrafi odjąć punty (lecę na czwórkach). Polega to na tym, że zrobię dobrze zadanie, ale nie wyznaczę jednostek. Punkt mniej. Rozpiszę się na temat danej definicji, a Pani się nie spodoba, że nie napisałam o jednej rzeczy, bez której mogło się obyć. Również punkt, a nawet czasami dwa mniej. Mimo tego, tak pokochałam fizykę, że chciałabym wiązać z tym przyszłość.
Wróćmy jednak do tematu. Bardzo mi zależy na matematyce, ale najprościej mówiąc jej nie umiem. W domu robię zadania, myślę, że jest dobrze, okazuje się na kartkówkach etc., że ze stresu jest źle. Nagle się wyłączam i wychodzi trója lub dwója. Nawet z takich prostych tematów, jak test ze statystyki i prawdopodobieństwa. Przyznam szczerze, w mojej klasie większość osób ma takie oceny, może z trzy lub cztery mają wyższe. Jednak, mi zależy na tym przedmiocie, a oni wiążą przyszłość z czymś innym. Bardzo to szanuję, ale skupiam się przede wszystkim na sobie. Potrafię wrócić do domu i być zdołowana cały dzień, z powodu trójki z matmy, albo płakać, przez pałę. Dostałam w tym roku dwie jedynki z matmy. I teraz to piszę, bo dostałam właśnie drugą, z próbnego egzaminu ósmoklasisty. Jestem załamana. Bardzo chcę być umysłem ścisłym i nim się nawet czuję, jednak również wyczuwam blokadę. Okropną i dołującą. Moim największym pragnieniem jest zostanie astronomem, lub astrofizykiem, jednak wiem, że bez matematyki nie mam nawet o czym marzyć. Czuję się przez to gorzej i nie wiem, co robić. Przepraszam, że się rozpisałam, ale potrzebuję pomocy. Zaczęłam się zrażać do matematyki. Niedługo będę mieć korepetycje, ale jeszcze bardziej się boję...
Musiałam to z siebie wydusić.
Pozdrawiam wszystkich.
Biel124
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 28 wrz 2017, o 18:51
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 2 razy

Re: Cześć, może ktoś mi pomoże?

Post autor: Biel124 »

Rób zadania z OMJ
Awatar użytkownika
kmarciniak1
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 809
Rejestracja: 14 lis 2014, o 19:37
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 48 razy
Pomógł: 183 razy

Cześć, może ktoś mi pomoże?

Post autor: kmarciniak1 »

WKx pisze: Niestety, mam wymagającą nauczycielkę i za głupotę potrafi odjąć punty (lecę na czwórkach). Polega to na tym, że zrobię dobrze zadanie, ale nie wyznaczę jednostek. Punkt mniej.
Skąd się bierze to przeświadczenie, że jednostki w fizyce są mało ważne?
Przecież \(\displaystyle{ 7}\) słoni to coś dalece innego niż \(\displaystyle{ 7}\) amperów.


A tak ogólnie to mam wrażenie, że twoje podejście jest nazbyt emocjonalne. Może korepetytor pomoże Ci podchodzić do nauki "na chłodno".
WKx
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 25 lis 2018, o 22:46
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Cześć, może ktoś mi pomoże?

Post autor: WKx »

kmarciniak1 pisze:
WKx pisze: Niestety, mam wymagającą nauczycielkę i za głupotę potrafi odjąć punty (lecę na czwórkach). Polega to na tym, że zrobię dobrze zadanie, ale nie wyznaczę jednostek. Punkt mniej.
Skąd się bierze to przeświadczenie, że jednostki w fizyce są mało ważne?
Przecież \(\displaystyle{ 7}\) słoni to coś dalece innego niż \(\displaystyle{ 7}\) amperów.


A tak ogólnie to mam wrażenie, że twoje podejście jest nazbyt emocjonalne. Może korepetytor pomoże Ci podchodzić do nauki "na chłodno".
Nie wiem, gdzie uznałam, że jednostki są mniej ważne. Głównie chodzi o to, że poza samym obliczeniem, trzeba na boku wyznaczyć jednostki, gdzie w poleceniu nie ma nic takiego napisane, a Pani i tak daje za to punkt/dwa mniej.

Nie zgadzam się z Twoim założeniem i nie uważam, abym podchodziła do czegokolwiek 'nazbyt emocjonalnie'. Raczej jest to niespełniona ambicja, za którą się wkurzam. Nie płaczę z powodu matematyki, ale dołuje mnie czasami do takiego stopnia, że po prostu nie chce mi się jej robić.

Myślę, że sama 'emocjonalność' nie powinna mieć nic wspólnego z tym przedmiotem, choć szanuję Twoją opinię.

PS: Tak ogólnie, wzięłam się do roboty i mam z drugiego egzaminu (edit: przepraszam, trzy, nie dwa) razy lepszą ocenę. Nie potrzebny mi był korepetytor-psycholog, który nauczyłby mnie, jak podchodzić mniej emocjonalnie do rzeczy... A tak ogólnie, ciekawa jestem, gdzie w matematyce w ogóle jest miejsce na uczucia?

Dzięki jednak, że się wysiliłeś/wysiliłaś, aby mi odpowiedzieć!
Ostatnio zmieniony 3 sty 2019, o 07:41 przez WKx, łącznie zmieniany 1 raz.
Jan Kraszewski
Administrator
Administrator
Posty: 34290
Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 5203 razy

Cześć, może ktoś mi pomoże?

Post autor: Jan Kraszewski »

WKx pisze:A tak ogólnie, ciekawa jestem, gdzie w matematyce w ogóle jest miejsce na uczucia?
O, zdarza się. Np. uczucie zachwytu: "Ale piękny dowód!".

JK
a4karo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22210
Rejestracja: 15 maja 2011, o 20:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 38 razy
Pomógł: 3755 razy

Re: Cześć, może ktoś mi pomoże?

Post autor: a4karo »

Choć częściej "o, jakie koszmarne rachunki..."
Jan Kraszewski
Administrator
Administrator
Posty: 34290
Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 5203 razy

Re: Cześć, może ktoś mi pomoże?

Post autor: Jan Kraszewski »

Lub (czytając czasami prace studentów): "O matko! Co oni tu powypisywali...".

JK
WKx
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 25 lis 2018, o 22:46
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Cześć, może ktoś mi pomoże?

Post autor: WKx »

No dobra, może i racja, hahaha!
ODPOWIEDZ