szw1710 pisze:No to wielkie ego ma ten profesor. Profesor = osoba przyjazna studentom, lubiąca ich i cały świat, a przede wszystkim swoją pracę. Zawsze da się przed wykładem zamienić kilka słów ze studentami. To robi bardzo pozytywną aurę, buduje relacje. Owszem, to co piszesz to coś w rodzaju folkloru i niewiele może mieć wspólnego z jakąś rzeczywistą postacią. Ale z palca tych odzywek nie wyssano.
Co do pierwszej odzywki, to akurat był żart ze strony profesora. Bardzo fajny człowiek, z poczuciem humoru. Chodziło mu o to, żeby nie pytać, tylko wychodzić.
A ja podczas wykładów mówię czasem studentom tak: teraz zetrzemy tablicę. Zrobimy to tak jak wspólnie z żoną w domu robimy kawę: żona robi, a ja patrzę. Więc wspólnie zetrzemy tablicę - ja będę ścierał, a wy będziecie patrzeć.
A ja podczas wykładów mówię czasem studentom tak: teraz zetrzemy tablicę. Zrobimy to tak jak wspólnie z żoną w domu robimy kawę: żona robi, a ja patrzę.
W tym momencie trzeba było wytypować ochotnika do ścierania a samemu popatrzeć
Niby trochę wredne ale powiedziane tego odpowiednim tonem tak jak to robił mój fizyk też zawsze rozbawiało całą sale.
- Zdałeś?
- Chyba nie...
- A pytania były trudne?
- Pytania nie, ale odpowiedzi ...
-- 26 maja 2018, o 22:15 --
Jasio ma kłopoty z dodawaniem.
- Jasiu, jak włożysz rękę do prawej kieszeni spodni i wyjmiesz 10 zł, a potem włożysz rękę do lewej kieszeni i wyjmiesz 5 zł, to co masz?
- Cudze spodnie.-- 26 maja 2018, o 22:24 --- Panie dyrektorze, na wypłatę dostałem 500 za mało.
- Panie Kowalski, ale w zeszłym miesiącu dostał pan 500 zł więcej, i nie przyszedł pan do mnie?
- Bo ja jestem wyrozumiały. Jeden błąd może się każdemu zdarzyć. Ale dwa?
Matematyka teoretyczna, wykład dla pierwszego roku.
Wykładowca mówi:
Proszę Państwa, ja kiedyś już prowadziłem taki wykład i wtedy napisałem dla studentów skrypt i tam udowodniłem pewien lemat. Wczoraj przygotowując dzisiejszy wykład w żaden sposób nie mogłem tego dowodu zrozumieć więc wymyśliłem inny, który tu Państwu przedstawię...
"To co napisałem wyżej właściwie jest niepoprawne bo dwa razy napisałem to samo, raz symbolami, raz słownie, ale jeszcze bardziej skandaliczne z punktu widzenia języka polskiego jest napisanie teraz NWSR czyli 'następujące warunki są równoważne'. Ja tego skrótu będę używał bardzo często."
Nie do końca w temacie, bo nie ze studenckiej sali, a z jednego z popularnonaukowych czasopism. Jak wiemy parę lat temu udowodniono, że \(\displaystyle{ \liminf _{n\to \infty }(p_{n+1}-p_n)<7\cdot 10^{7}}\), co na chłopski rozum można przedstawić jako "istnieje nieskończenie wiele par liczb pierwszych, różniących się o pewną ustaloną stałą". A jak to opisano w tym czasopiśmie?
Ukryta treść:
"Udowodniono, że istnieje skończenie wiele liczb pierwszych bliźniaczych. Jest ich dokładnie \(\displaystyle{ 7\cdot 10^{7}}\)"
Ładnych parę lat temu… Podczas oddawania kartkówek z analizy matematycznej 3 jeden z kolegów, który dostał mało punktów, stwierdził „przyłożę się i będzie lepiej" (czy coś w tym stylu). Dr hab. Y. K. usłyszawszy to, rzekł energicznie: „NIE BĘDZIE!".
Przyznam, że mnie to strasznie rozbawiło (i nie chodzi tu o to, że kogoś nie lubię, po prostu bawi mnie takie poczucie humoru), mimo że sam nie rozwaliłem tamtej kartkówki.
Kolokwium ostatniej szansy, aby być dopuszczonym do egzaminu z fizyki. Zdaje pięć osób. Doktor rozsadza ich na środku i w czterech rogach auli na kilkaset osób, po czym siada przy katedrze i pogrąża się w lekturze gazety. Po kilku minutach najodważniejszy ze zdających pyta:
- Panie doktorze, a zadania ?
Prowadzący odkłada gazetę i mówi:
- No jak to? To nawet trzech zadań nie potraficie wymyślić?
A ja gdy ukończyłem studia licencjackie z matematyki rozbawiłem się tym co pisało w suplemencie do dyplomu. Do 50% ocena 2, od 51% ocena 3. A co jeśli komuś wyszło np. 50,5% I to odbierając dyplom z matematyki takie rzeczy.
Ja to już będąc w gimnazjum zauważyłem ten zabawny problem, powstaje pytanie czy praktycznie może to powstać (bo żeby mieć np. 50,5% potrzebujemy (jeśli nie ma połówek punktowych) aby było 200 punktów do zdobycia, czyli mało realne), ale z tego co pamiętam między 70 a 71% można taki ułamek bardziej praktyczny znaleźć, teoretycznie oczywiście jest możliwe,naprawdę zabawne.