VIII Letnie Praktyki Badawcze w PAN

Dyskusje o matematykach, matematyce... W szkole, na uczelni, w karierze... Czego potrzeba - talentu, umiejętności, szczęścia? Zapraszamy do dyskusji :)
miodzio1988

VIII Letnie Praktyki Badawcze w PAN

Post autor: miodzio1988 »

Pracowaliśmy przy projektach naukowych
Jakich? Konkretnie? i z jakich narzędzi korzystaliście?

Zero konkretów. To też jest tajemnica?
Awatar użytkownika
miki999
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 8691
Rejestracja: 28 lis 2007, o 18:10
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 36 razy
Pomógł: 1001 razy

VIII Letnie Praktyki Badawcze w PAN

Post autor: miki999 »

Właśnie miałem o to samo prosić, bo w ten sposób rzucone hasła niestety niewiele mówią.
Czyli tak:
1. Co było Waszym zadaniem?
2. Do czego doszliście (lub nie) i jakich metod użyliście (oczywiści nie chodzi mi tu o dokładny opis, ale nazwy użytych narzędzi, myślę, że można przytoczyć).
Dumel
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2000
Rejestracja: 19 lut 2008, o 17:35
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Stare Pole/Kraków
Podziękował: 60 razy
Pomógł: 202 razy

VIII Letnie Praktyki Badawcze w PAN

Post autor: Dumel »

Lakoniczne notki o każdym z zeszłorocznych projektów można znaleźć tu: ... jektow.pdf

Szkoda Miodku, że nie byłeś w zeszłym roku, dawno nie dyskutowaliśmy o Olimpiadzie!
miodzio1988

VIII Letnie Praktyki Badawcze w PAN

Post autor: miodzio1988 »

Szkoda Miodku, że nie byłeś w zeszłym roku, dawno nie dyskutowaliśmy o Olimpiadzie!
Zarabiałem i jako niewolnik nigdy nie będę pracował. 21 lat i ciągle Ci olimpiada po głowie chodzi? Już powinieneś się dziewczynami zacząć interesować

Koleżanka yetta, zatem dała plamy. Jak przyszło do bronienia praktyk to od razu się zarejestrowała i się wypowiadała. A jak trzeba było odpowiedzieć na pytania to zniknęła (5 dni ).

bez komentarza
Dumel
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2000
Rejestracja: 19 lut 2008, o 17:35
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Stare Pole/Kraków
Podziękował: 60 razy
Pomógł: 202 razy

VIII Letnie Praktyki Badawcze w PAN

Post autor: Dumel »

miodzio1988 pisze:21 lat i ciągle Ci olimpiada po głowie chodzi?
Można powiedzieć, że nie. Miodek w szoku?
miodzio1988 pisze:Już powinieneś się dziewczynami zacząć interesować
oje, nawet nie zauważyłem kiedy to minęło. Dzięki za radę; muszę się ogarnąć.
sony20044
Posty: 0
Rejestracja: 21 maja 2012, o 19:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: burki na faso :)

VIII Letnie Praktyki Badawcze w PAN

Post autor: sony20044 »

Witam


Temat trochę przygasł, ale pragnę wyrazić opinię dla osób które szukają praktyk. W przypadku wyboru praktyk moim zdaniem pasuje tu cytat z pewnego filmu:

"...wystarczy że odpowiesz sobie na zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie: Co lubię w życiu robić, a potem zacznij to robić"

Podejrzewam że odpowiedź Pana miodzio1988 brzmi: "Pragnę robić to co lubię i
zarobić na tym tak dużo pieniędzy jak to tylko możliwe". Oczywiście nie potępiam takiego
podejścia jest wręcz zgodne z podejściem większości społeczeństwa. W moim przypadku
odpowiedź brzmi : "Pragnę poznać tajemnice przyrody i wykorzystać je do stworzenia czegoś
nowego".


Praktyki w PAN-ie mają swoją specyfikę, w żadnym instytucie nie ma płatnych
praktyk (może parę przypadków gdzie można dostać wynagrodzenie za wyjątkowe osiągnięcia).

W przypadku opisywanych praktyk (byłem uczestnikiem), ich celem jest nauka elementarnych
cech jakie powinien posiadać przyszły naukowiec systematycznej pracy, oraz całkowitego oddania się jej. Te praktyki są swojego rodzaju sprawdzianem tego jak bardzo jesteś oddany swojej pasji.

Pozwolę sobie jeszcze wskazać pewne charakterystyczne cechy LPB. W przeciwieństwie do innych instytutów mamy tu do czynienia również z projektami pochodzącymi z przemysłu dla mnie jako przyszłego inżyniera (inżynieria chemiczna) było to strzałem w dziesiątkę. Osobiście zawsze lubiłem się rozwodzić nad ulepszeniami różnych procesów, w przemyśle stosuje i polepsza wiele opracowanych technologi sprzed wielu lat.

To co spotkałem na praktykach było obaleniem tradycyjnych metod, które wydają się oczywiste. Kazano nam ocenić w jakich przypadkach można zastosować metody na pierwszy rzut oka nieracjonalne. Wraz z rozwojem projektu doszliśmy do wniosku, że schematyczne rozwiązania nie zawsze się sprawdzają, a kontrowersyjne rozwiązania mogą paradoksalnie przynieść korzyści. Jeśli chodzi o projekt w którym ja uczestniczyłem to ok. 2/3 raportu przekazanemu zleceniodawcy składało się z naszego końcowego raportu z praktyk. To co uzyskaliśmy to zarówno dodatkowa wiedza z fizyki, chemii, inżynierii, oraz (chyba najważniejsze) nauczyliśmy się że systematyczna praca i oddanie się w pełni swojej pasji może doprowadzić do bardzo dobrych efektów które zostaną docenione.

Pozdrawiam wszystkich i życzę udanych praktyk
miodzio1988

VIII Letnie Praktyki Badawcze w PAN

Post autor: miodzio1988 »

W moim przypadku
odpowiedź brzmi : "Pragnę poznać tajemnice przyrody i wykorzystać je do stworzenia czegoś
nowego".
Wow....ułatwiasz mi robotę. W Cv to też wpisujesz?
ich celem jest nauka elementarnych
cech jakie powinien posiadać przyszły naukowiec systematycznej pracy, oraz całkowitego oddania się jej.
Mało zachęcające

A reszta to oczywiście brak konkretów, więc nie mam do czego się odnosić
sony20044
Posty: 0
Rejestracja: 21 maja 2012, o 19:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: burki na faso :)

VIII Letnie Praktyki Badawcze w PAN

Post autor: sony20044 »

Szanowny Panie miodzio1988 bardzo się cieszę że Pan odpisał!

Zadaje Pan bardzo ważne pytania które zapewne nie jednemu pozwolą ocenić czy dane praktyki są odpowiednie.


miodzio1988 pisze:
W moim przypadku
odpowiedź brzmi : "Pragnę poznać tajemnice przyrody i wykorzystać je do stworzenia czegoś
nowego".
Wow....ułatwiasz mi robotę. W Cv to też wpisujesz?


Pański komentarz jest co najmniej nieuprzejmy, dżentelmeni nie powinni szydzić z odmiennego światopoglądu, jeśli cokolwiek Pana uraziło w mojej poprzedniej wypowiedzi to bardzo przepraszam.


ich celem jest nauka elementarnych
cech jakie powinien posiadać przyszły naukowiec systematycznej pracy, oraz całkowitego oddania się jej.
Mało zachęcające

W żadnym wypadku nie miałem zamiaru nikogo namawiać, celem mojej poprzedniej wypowiedzi jest jedynie jak najbardziej spójna informacja do jakiej grupy ludzi jest kierowana oferta praktyk.


A reszta to oczywiście brak konkretów, więc nie mam do czego się odnosić
Jeśli w przypadku braku konkretów rozumie Pan brak szczegółów dotyczących samego projektu, to powód jest prozaiczny każdy na początku praktyk podpisuje klauzulę poufności. Nie było tam żadnych gróźb pieniężnych, osobiście potraktowałem to jako umowę dżentelmeńską gdzie zobowiązujemy się do niezdradzania szczegółów projektów osobom trzecim. Uważam że to całkiem racjonalne, ponieważ pracowaliśmy nad urządzeniem prototypowym i firma nie byłaby zadowolona że rozpowiadamy jakie nowe technologie chce wprowadzić na rynek.

Jeśli ma pan jakieś pytania które pomogłyby osobom szukającym praktyk to chętnie odpowiem jeśli nie naruszają owej klauzuli.
miodzio1988

VIII Letnie Praktyki Badawcze w PAN

Post autor: miodzio1988 »

Szanowny Panie miodzio1988 bardzo się cieszę że Pan odpisał!
Ja też?
Pański komentarz jest co najmniej nieuprzejmy, dżentelmeni nie powinni szydzić z odmiennego światopoglądu, jeśli cokolwiek Pana uraziło w mojej poprzedniej wypowiedzi to bardzo przepraszam.
Po prostu sformułowanie, że chcesz poznawać przyrodę wydaje mi się śmieszne. Do lasu też możesz iść i poznawać przyrodę.
W żadnym wypadku nie miałem zamiaru nikogo namawiać, celem mojej poprzedniej wypowiedzi jest jedynie jak najbardziej spójna informacja do jakiej grupy ludzi jest kierowana oferta praktyk.
Już napisałem do jakiej. Do niewolników.

... jektow.pdf

I gdzie tutaj masz klauzulę?
Troszkę to jest takie gadanie jak w przypadku byle jakiej uczelni. Masa ogólników, a nie przyjdzie jakaś konkretna osoba i nie powie w szczegółach jak to wyglądało. Tylko czy można było się kąpać, czy można było poznać przyrodę itd.

Świetne niewolnicze praktyki ;]
sony20044
Posty: 0
Rejestracja: 21 maja 2012, o 19:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: burki na faso :)

VIII Letnie Praktyki Badawcze w PAN

Post autor: sony20044 »

"Po prostu sformułowanie, że chcesz poznawać przyrodę wydaje mi się śmieszne. Do lasu też możesz iść i poznawać przyrodę. "

W porządku może nie najlepiej ująłem moje życiowe motto , ale podejrzewam że zrozumiał Pan sens.


"I gdzie tutaj masz klauzulę? "

Rzeczywiście, nie wiem dlaczego nie ma informacji na temat klauzuli. Jeśli interesuje Pana temat nad którym pracowałem, to jego akronim w tym dokumencie brzmi MPO.


Pisze Pan ciągle o niewolniczej pracy, czy zatem doświadczenie, dodatkowa wiedza, nowe znajomości i w końcu możliwość wykazania się przed pracownikami naukowej instytucji jest bezwartościowe ? Dodatkowo jeśli ktoś był zaangażowany można bez problemu odstać referencję, albo nawet staż (już płatny). Ja osobiście na takim stażu jestem i muszę przyznać że dla mnie same praktyki miały na celu sprawdzenia naszej wytrzymałości, odporności na stres i zaangażowania . Obecnie prace nie są aż tak intensywne, ale wymagają poświęcenia paru godzin tygodniowo.

Jeśli zna Pan płatne praktyki organizowane przez polskie instytucje naukowe to chętnie się z nimi zapoznam. Od razu mogę wskazać na instytut niskich temperatur i badań strukturalnych:

... 71&lang=pl

Na samym dole jest napisane:

"Osoby wyróżniające się podczas praktyki mogą otrzymać wynagrodzenie za swoją pracę."

Szeczerze pisząc nie znalazłem innej możliwości płatnych praktyk w tej dziedzinie, a patrząc na profil projektów wydzaje mi się mało prawdopodobne uzyskanie wynagrodzenia dla stundenta na 2/3 roku (sam jestem na 3). Z drugiej strony nawet firmy rzadko proponują płatne praktyki (pozwole sobie pominąć branżę informatyczną o której słyszałem dużo dobrego w tym kontekście), jeśli wogóle jakieś organizują. Moim zdaniem ideą praktyk jest pokazanie potencjalnemu pracodawcy, że mimo braku doświadczenia jesteśmy warci uwagi. Zauwarzyłem że bardzo dużo sób narzeka, że pracodawcy wymagają doświadczenia, ale jak mamy zdobyć doświadczenie nie pracując? Najbardziej rozsądnym rowiązaniem takiego impasu wydaje mi się właśnie taka ścieżka kariery :

prakatyki -> staż -> praca

Na każdym kroku zdobywamy doświadczenie (na czym zależy pracodawcą), a już od drugiego kroku dostajemy wynagrodzenie (na czym zależy kandydatom).

Pisze Pan o ogólnikach, proszę napisać jakich szczegółów jest Pan ciekaw, postaram się odpowiedzieć. Może mam opisać przeciętny dzień na praktykach?-- 22 maja 2012, o 15:46 --O a tu jeszcze propozycje pracy (z instytucji organizującej letnie praktyki badawcze), z tego co wiem należy mieć minimum stopień magistra:

... e_R_12.pdf
http://www.maths.com.pl/sites/default/f ... -TT_12.pdf
http://www.maths.com.pl/sites/default/f ... -TT_12.pdf
miodzio1988

VIII Letnie Praktyki Badawcze w PAN

Post autor: miodzio1988 »

ale podejrzewam że zrozumiał Pan sens.
Nie
Pisze Pan ciągle o niewolniczej pracy, czy zatem doświadczenie, dodatkowa wiedza, nowe znajomości i w końcu możliwość wykazania się przed pracownikami naukowej instytucji jest bezwartościowe ?
Wykazałeś się w jaki sposób? Murzyńską robotą? Pracownicy Cię tam mieli za niewolnika i pewnie takie zdanie mają o Tobie
Szeczerze pisząc nie znalazłem innej możliwości płatnych praktyk w tej dziedzinie
W jakiej dziedzinie? W ogóle co studiujesz jeśli można wiedzieć?
Pisze Pan o ogólnikach, proszę napisać jakich szczegółów jest Pan ciekaw, postaram się odpowiedzieć. Może mam opisać przeciętny dzień na praktykach?
Proszę poprzednie moje pytanie zobaczyć
sony20044
Posty: 0
Rejestracja: 21 maja 2012, o 19:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: burki na faso :)

VIII Letnie Praktyki Badawcze w PAN

Post autor: sony20044 »

Widzę że do większości nieporozumień dochodzi w wyniku zderzenia naszych światopoglądów, przedstawię krótko jak ja widzę strukturę społeczną (nie wiem czy to dobre określenie) i mam nadzieje że odwdzięczy mi się Pan przedstawieniem swoich poglądów. Otóż według mnie ludzi można podzielić na grupy które w różny sposób realizują się w życiu.


Pierwsza grupa podwyższenie statusu w społeczeństwie upatruje w osiągnięciu bezpośredniego sukcesu finansowego, do takiej grupy można zaliczyć przedsiębiorców, dziennikarzy, prawników czy wszelkiego rodzaju pracowników w przemyśle.

Druga grupa do której śmiem się zaliczać status w społeczeństwie pragnie zapewnić siobie przez osiągnięcie celu naukowego, którego skutkiem ubocznym mogą być wszelkiego rodzaju patenty, wykłady czy konsulting. Celem naukowym nazywam wszelkie prace przy projektach naukowych na dowolnym stanowisku czy to praktykanta, stażysty czy już pracownika.

Trzecia grupa ma nadzieję osiągnąć sukces w wyniku zdobycia władzy poprzez wybory czy układy, do takiej grupy można zaliczyć wszelkiej maści polityków czy potomków nomenklatury postkomunistycznej.



Nie każdy człowiek ma możliwości realizacji każdej ścieżki, osobiście uważam że byłbym fatalnym przedsiębiorcom, a w pracy przeciętnego inżyniera czy to w kraju czy za granicą nudziłbym się (przywiązanie do jednej gałęzi przemysłu). Kariera polityczna również mnie nie interesuj po części z braku znajomości i umiejętności propagandowych. Jeśli się tyczy pracy naukowej jest tu predysponowana odpowiednia grupa która nie tylko ma zdolności umysłowe, ale również finansowe (co po części można rozwiązać stypendiami socjalnymi). Praca naukowa początkowo daje nam niski zwrot z naszej inwestycji (rzeczone darmowe praktyki) jak i początkowo niskie zarobki. Mamy jednak możliwość zdobywania grantów, stypendiów krajowych czy zagranicznych (będąc już pracownikiem instytucji naukowej). Dodatkowym atutem jest wyższy status społeczny z samego wyższego wykształcenia (stopnie doktora czy profesora).



"Wykazałeś się w jaki sposób? Murzyńską robotą? Pracownicy Cię tam mieli za niewolnika i pewnie takie zdanie mają o Tobie"


Może na to pytanie odpowiem opisując przeciętny dzień z praktyk:

O godzinie 9 było poranne spotkanie wszystkich praktykantów z pracownikami, na którym dowiadywaliśmy się jakie projekty tego dnia będą realizowane.

Zawsze równolegle były prowadzone dwa projekty, to na jaki dany praktykant miał się udać zależało od przypisania. Przypisania były prowadzone po pierwszym tygodniu w czasie którego każdy mógł sobie wybrać na który projekt chce iść. Po zakończeniu pierwszego tygodnia mieliśmy zadeklarować jakie projekty się nam najbardziej podobały od najlepszego do najgorszego. ostatecznie wybór projektu w dalszych tygodniach zależał od tej listy.

Pierwszy projekt o ile dobrze pamiętam zaczynał się o godzinie 10 i trwał do 13, następnie do 15 trwała przerwa obiadowa. Od 15 do 18 trwał drugi projekt, następnie odbywało się popołudniowe spotkanie z pracownikami. Po zakończeniu spotkania (trwało ono przeciętnie 30 min.) kto chciał mógł zostać w instytucie i korzystać z internetu chyba do 22/23.


A tak wyglądał projekt:

Na początku wyznaczana była osoba przez praktykantów do zrobienia protokołu ze spotkania, zwykle na każdym spotkaniu była to zwykle inna osoba.

Na każdym projekcie praktykanci byli podzieleni na 2/3 grupy i każdy przedstawiał wykonane zadania z poprzedniego dnia w formie krótkiego referatu (zadania dla każdej z grup były identyczne).

Ostatecznie dostawaliśmy zwykle 3 zadania do wykonania np. podzielić substancje organiczne na grupy ze względu na ich własności fizykochemiczne (z projektu MPO). Nie było rygorów jak długie miały być te odpowiedzi właściwie liczyło się klarowne przedstawienie odpowiedzi w formie pisemnej.

Na wykonanie zadań był określony czas np. zadania z projektu o 9 miały spłynąć zwykle o 18/20/22/24 tego samego dnia w zależności od złożoności problemu. Rozwiązania wysyłane były na odpowiedni adres e-mail.

W późniejszych tygodniach po zreferowaniu odpowiedzi z poprzedniego dnia następowały dyskusje jak już zdobytą wiedzę zastosować do problematyki projektu.



"W jakiej dziedzinie? W ogóle co studiujesz jeśli można wiedzieć?"

Miałem tu na myśli praktyki w instytucjach badawczych, aktualnie jestem na 3 roku inżynierii chemicznej i procesowej. Można wiedzieć co Pan studiuje, jakie skończył studia?

Mam prośbę, jeśli któreś z pytań źle zrozumiałem, żeby Pan zadawał je trochę klarowniej. Nie jestem najlepszy w zgadywaniu "co autor miał na myśli" .
miodzio1988

VIII Letnie Praktyki Badawcze w PAN

Post autor: miodzio1988 »

Druga grupa do której śmiem się zaliczać status w społeczeństwie pragnie zapewnić siobie przez osiągnięcie celu naukowego, którego skutkiem ubocznym mogą być wszelkiego rodzaju patenty, wykłady czy konsulting. Celem naukowym nazywam wszelkie prace przy projektach naukowych na dowolnym stanowisku czy to praktykanta, stażysty czy już pracownika.
O których mówić nie możesz....no to świat idzie do przodu...

Reszty nie ma co komentować, bo nie pasuje do tego wątku.
Może na to pytanie odpowiem opisując przeciętny dzień z praktyk:
ee? Może jednak odpowiedz na pytanie normalnie.

Z tego co widzę to nie nauczyłeś się niczego czego nie mógłbyś się nauczyć w domu. Spotkaj się, powiedz co znalazłeś w necie, pogadaj sobie o tym. O wynikach nie mów obcym, bo umowa. Więc, moim zdaniem, marne to doświadczenie jest
Miałem tu na myśli praktyki w instytucjach badawczych, aktualnie jestem na 3 roku inżynierii chemicznej i procesowej. Można wiedzieć co Pan studiuje, jakie skończył studia?
Matematyka. Już prawie skończona.
sony20044
Posty: 0
Rejestracja: 21 maja 2012, o 19:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: burki na faso :)

VIII Letnie Praktyki Badawcze w PAN

Post autor: sony20044 »

"ee? Może jednak odpowiedz na pytanie normalnie."

W takim razie, ze względu na moje wykształcenie potrafiłem widocznie wyczerpująco odpowiedzieć na zadania w kontekście tego szczególnego projektu. Nie przeczę że miałem trochę szczęścia że akurat był taki projekt.



"Z tego co widzę to nie nauczyłeś się niczego czego nie mógłbyś się nauczyć w domu. Spotkaj się, powiedz co znalazłeś w necie, pogadaj sobie o tym. O wynikach nie mów obcym, bo umowa. Więc, moim zdaniem, marne to doświadczenie jest"


Nie ukrywam, że początkowo nie było trudno, dopiero później trzeba było pomyśleć jak wykorzystać tą wiedzę (na projekcie większość studiowała informatykę i matematykę więc im pomógł taki tryb pracy w zrozumieniu problemu). Osobiście nauczyłem się rzeczywiście wyszukiwać i segregować wiedzę (nie wszystko w necie było prawdą, korzystaliśmy również z książek), myślę że na etapie na którym jestem ważniejsze jest wiedzieć gdzie i jakich szukać informacji a nie koniecznie wiedza. W przeciwnym wypadku byłyby to praktyki dla doktorantów.


Czy miał Pan do czynienia z pracą naukową? jeśli tak to chętnie poczytam o Pańskich doświadczeniach
miodzio1988

VIII Letnie Praktyki Badawcze w PAN

Post autor: miodzio1988 »

W takim razie, ze względu na moje wykształcenie potrafiłem widocznie wyczerpująco odpowiedzieć na zadania w kontekście tego szczególnego projektu. Nie przeczę że miałem trochę szczęścia że akurat był taki projekt.
O murzyńskie podejście się pytałem...
myślę że na etapie na którym jestem ważniejsze jest wiedzieć gdzie i jakich szukać informacji a nie koniecznie wiedza. W przeciwnym wypadku byłyby to praktyki dla doktorantów.
W necie i książkach. No świetne odkrycie...wow
Czy miał Pan do
Ile masz lat, a ile ja?
ODPOWIEDZ