O rozwiązywaniu zadań z Olimpiad Matematycznych

Dyskusje o matematykach, matematyce... W szkole, na uczelni, w karierze... Czego potrzeba - talentu, umiejętności, szczęścia? Zapraszamy do dyskusji :)
Marcinek665
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1824
Rejestracja: 11 sty 2007, o 20:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Katowice, Warszawa
Podziękował: 73 razy
Pomógł: 228 razy

O rozwiązywaniu zadań z Olimpiad Matematycznych

Post autor: Marcinek665 »

Swistak pisze:No to w dzisiejszej symulacji zrobiłem 4 i 5. IMHO oba raczej dość proste (jutro wstawię rozwiązania).
Spróbuj dać jakiemukolwiek nauczycielowi matmy z przeciętnego liceum
Ostatnio zmieniony 22 lip 2011, o 15:42 przez luka52, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Posty wydzielone z tematu http://www.matematyka.pl/259040.htm
Awatar użytkownika
Inkwizytor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4105
Rejestracja: 16 maja 2009, o 15:08
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 428 razy

O rozwiązywaniu zadań z Olimpiad Matematycznych

Post autor: Inkwizytor »

Marcinek665 pisze:Spróbuj dać jakiemukolwiek nauczycielowi matmy z przeciętnego liceum
Nie uważasz że to trochę nieuczciwe postawienie sprawy?
Czy oglądając zawody lekkoatletyczne myślisz o tym by "przeciętnego" wuefistę postawić na linii startowej?
Czy od nauczyciela historii wymagasz umiejętności oceny wartości znalezionego wykopaliska?

p.s. Nie, nie jestem nauczycielem
Awatar użytkownika
Funktor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 482
Rejestracja: 21 gru 2009, o 15:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Pomógł: 63 razy

O rozwiązywaniu zadań z Olimpiad Matematycznych

Post autor: Funktor »

Jeśli mowa o zawodach lekko atletycznych szkolnych to moim zdaniem tak byś powinno ;] - Ja bym oczekiwał od nauczyciela tego że umie po namyśle zrobić większość zadań z IMO, że 90 % nauczycieli ich nie zrobi to inna sprawa ;] Ale że zrobi zadania z IMC-a już bym nie oczekiwał ;]
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 9833
Rejestracja: 18 gru 2007, o 03:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 90 razy
Pomógł: 2632 razy

O rozwiązywaniu zadań z Olimpiad Matematycznych

Post autor: »

Funktor pisze:Ja bym oczekiwał od nauczyciela tego że umie po namyśle zrobić większość zadań z IMO
Z całym szacunkiem, ale to kompletnie bez sensu.

Osoby w Polsce, które potrafią zmierzyć się z zadaniami z IMO to tylko garstka i do tego garstka, która prawie nigdy nie wiąże kariery zawodowej z nauczaniem w szkole (oczywiście są chlubne wyjątki, ale ile? 10? 20?). Więc to całkowicie nierealne, żeby każdy nauczyciel matematyki umiał robić zadania z IMO. I całkowicie niepotrzebne - rolą takiego nauczyciela jest nauczyć matematyki licealnej, a nie nauczyć osiągać poziom kosmiczny.

Q.
Awatar użytkownika
Inkwizytor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4105
Rejestracja: 16 maja 2009, o 15:08
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 428 razy

O rozwiązywaniu zadań z Olimpiad Matematycznych

Post autor: Inkwizytor »

Funktor pisze:Jeśli mowa o zawodach lekko atletycznych szkolnych to moim zdaniem tak byś powinno ;]
Jesli już używamy porównań to róbmy to z większa dozą adekwatności. Szkolne zawody lekkoatletyczne możesz co najwyżej przyrównać do "Kangura" na poziomie województwa. IMO to chyba raczej MŚ w kategoriach juniorskich.
Funktor pisze:Ja bym oczekiwał od nauczyciela tego że umie po namyśle zrobić większość zadań z IMO, że 90 % nauczycieli ich nie zrobi to inna sprawa ;] Ale że zrobi zadania z IMC-a już bym nie oczekiwał ;]
Po pierwsze rozumiem że od trenerów zawodników oczekujesz że "w razie czego" mogą zastąpić z dobrym skutkiem swego podopiecznego. Paradne!
Po drugie widać że nigdy nie miałeś styczności z pracą nauczyciela "od drugiej strony" i jeśli dla Ciebie wyznacznikiem predyspozycji do tej pracy jest umiejętność rozwiązywania zadań na poziomie IMO, to mogę tylko doradzić niezabieranie głosu w sprawach o których nie ma się bladego pojęcia.
Po trzecie więcej szacunków do cudzej pracy, cudzych dokonań, mniej osądzania innych przez pryzmat IMO i matematyki w ogóle oraz pokory, pokory i jeszcze razy pokory...Na IMO życie się nie kończy (ani nie zaczyna). Charakteru człowieka nie poznasz podsuwając mu kartkę z zadaniami z IMO.
Awatar użytkownika
Swistak
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1874
Rejestracja: 30 wrz 2007, o 22:04
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 99 razy
Pomógł: 87 razy

O rozwiązywaniu zadań z Olimpiad Matematycznych

Post autor: Swistak »

Inkwizytor pisze:Na IMO życie się nie kończy (ani nie zaczyna).
Nie daję głowy za prawdziwość, ale słyszałem plotę, że kiedyś na IMO znaleziono serbską parę w łóżku, więc z tym zaczynaniem życia, to możesz nie mieć racji
Awatar użytkownika
Inkwizytor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4105
Rejestracja: 16 maja 2009, o 15:08
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 428 razy

O rozwiązywaniu zadań z Olimpiad Matematycznych

Post autor: Inkwizytor »

Swistak pisze:
Inkwizytor pisze:Na IMO życie się nie kończy (ani nie zaczyna).
Nie daję głowy za prawdziwość, ale słyszałem plotę, że kiedyś na IMO znaleziono serbską parę w łóżku, więc z tym zaczynaniem życia, to możesz nie mieć racji


Dawno juz nikt nie wywołał u mnie tak nagłego, niespodziewanego, spontanicznego, gromkiego śmiechu
Awatar użytkownika
Funktor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 482
Rejestracja: 21 gru 2009, o 15:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Pomógł: 63 razy

O rozwiązywaniu zadań z Olimpiad Matematycznych

Post autor: Funktor »

,

Znam przypadki, gdy nie umiejętność rozwiązywania zadań olimpijskich spowodowała zepsucie talentów. o wtedy taki nauczyciel reaguje, zazwyczaj OM ? Na co ci te bzdury ?? Dobra może z IMO to lekka przesada ale OM jest moi zdaniem już na pewno ok. Nauczycielem nie jestem ale zajmuję się i interesuję dydaktyką, sam nie umiem trzaskać biegle zadań z olipiad i uważam to za istotny feler ( może dlatego że w Lo moi nauczyciele to potrafili..) Chętnie bym więcej podyskutował na ten temat, ale może w oddzielnym temacie bo tutaj to trochę inna tematyka. Może ktoś to wydzielić ?-- 22 lip 2011, o 17:13 --Widzę jest nowy temat więc coś dodam. Kiedyś w podstawówce pamiętam jak nudziło mnie to co robiliśmy z matematyki ( 2-3 klasa SP ) W domu sięgnąłem po encyklopedię aby coś sprawdzić i natknąłem się na hasło o rachunku wektorowym. nauczyłem się podstawowych działań ( wektorowe dodawanie odejmowanie , itp. ) w szkole podszedłem do nauczycielki aby pochwalić się nowo nauczonym materiałem i wyjaśnić jakieś wątpliwości. Reakcja był podobna o jakiej pisałem wyżej " A na co ci te rzeczy ??? weź to zostaw " Jestem pewien że ta nauczycielka nie miła pojęcia o rachunku wektorowym. Podaję ta sytuację jako lżejszy przykład na to co uważam za istotne, że nauczyciel powinien mieć znaczny zapas wiedzy i umiejętności w stosunku do średniego ucznia np. LO. Takim zapasem jest umiejętności rozkminy OM/ IMO. czy nie uważacie że nauczyciel powinien być wstanie przygotować swojego ucznia do startu w takich zawodach ? A nie będzie w stanie jeśli nie będzie umiał robić z tego zadań. Tych dydaktyków co potrafią ( Pawłowski, Tomalczyk, Kurlandtchik, Krych... ) jest za mało aby obsłużyć wszystkich dobrze zapowiadających się uczniów.
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 9833
Rejestracja: 18 gru 2007, o 03:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 90 razy
Pomógł: 2632 razy

O rozwiązywaniu zadań z Olimpiad Matematycznych

Post autor: »

Funktor pisze:czy nie uważacie że nauczyciel powinien być wstanie przygotować swojego ucznia do startu w takich zawodach ?
To zależy co masz na myśli pisząc "powinien".

Jeśli tyle co "fajnie byłoby gdyby", to zgadzam się w zupełności, podobnie jak zgodziłbym się z tym, że fajnie byłoby gdyby każdy nauczyciel dowolnego przedmiotu miał wiedzę na poziomie noblisty (bo a nuż przyjdzie jakiś genialny uczeń i trzeba będzie go nakierować/poprowadzić). To co prawda całkowicie nierealne, ale w istocie "fajnie byłoby gdyby".

Jeśli natomiast pisząc "powinien" masz na myśli to, że mamy prawo oczekiwać tego od nauczycieli, to jest to jakieś nieporozumienie. Kompletnie nierealnym oczekiwaniem jest od każdego nauczyciela, by był nauczycielem wybitnym. To tak jakby od każdego wuefisty oczekiwać by był reprezentantem Polski w jakiejś dyscyplinie.

Ja od nauczycieli oczekiwałbym wyłącznie tego, by rozumieli świetnie to co jest w programie nauczania oraz by potrafili swoją wiedzę przekazać uczniom (co niestety też czasem jest wymaganiem zbyt wysokim); a także by wiedzieli do jakich źródeł/osób odesłać zdolniejszych uczniów.

Q.
Awatar użytkownika
Inkwizytor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4105
Rejestracja: 16 maja 2009, o 15:08
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 428 razy

O rozwiązywaniu zadań z Olimpiad Matematycznych

Post autor: Inkwizytor »

Zasadniczo...prawda...to chciałem to samo napisać co , więc żeby nie dublować postów (;)) to jeszcze tylko dodam Funktorze, że generalizujesz na podstawie jednego (własnego) negatywnego przypadku, co można poczytywać jako pewien rodzaj uprzedzenia
Wystarczającym zapasem i przewaga nad uczniem dowolnego poziomu jest umiejetność zachęcania do przedmiotu, wyłuskiwania talentów i w razie stwierdzenia iż "wiecej nie dam rady Cię niczego nauczy" skierować ku kompetentnym i mądrzejszym od siebie.
A zwłaszcza w świetle ko(s)micznych cięć programowych jakich doznała matematyka w ciągu ostatnich 15-20 lat, postulat o konieczności rozwiązywania przez nauczycieli zadań na poziomie OM/IMO brzmi jak oderwany od rzeczywistości
Awatar użytkownika
wiskitki
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 503
Rejestracja: 29 kwie 2011, o 21:39
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 176 razy
Pomógł: 29 razy

O rozwiązywaniu zadań z Olimpiad Matematycznych

Post autor: wiskitki »

Ale z drugiej strony to nauczyciele (przynajmniej niektórzy) muszą umieć zadania z om, przecież te dzieciaki skądś muszą to umieć, a sami wszystkiego się raczej nie nauczą.
zaudi
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 385
Rejestracja: 30 sty 2007, o 17:36
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Pomógł: 26 razy

O rozwiązywaniu zadań z Olimpiad Matematycznych

Post autor: zaudi »

U nas na UŁ jst sepcjalność nauczycielska i nie ma przedmiotu zadania z OM. Zwykle osoby które prowadzą kółka matematyczne mają doświadczenie w OM i przygotowują do tego konkursu. Ssoba która jest nauczycielem nie będzie wracać do domu po kilkunastu godzznach spędzonych w szkole i brac się od razu za zadania z OM nie ma na to czasu, utrzymanie rodziny też jest ważne. To że nauczyciel pomaga w OM to duży plus, ale jeżeli nie ma takiej ochoty to trzeba to uszanować. Dzisiaj żeby zostać olimpijczykiem trzeba być zarejestrowanym na stronie matematyka.pl i robić zadani z kółka matematycznego:) nie jeden zbiór zadań by powstał gdyby wszystko zebrać
Awatar użytkownika
Funktor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 482
Rejestracja: 21 gru 2009, o 15:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Pomógł: 63 razy

O rozwiązywaniu zadań z Olimpiad Matematycznych

Post autor: Funktor »

Qń, wyefiści to zły przykład, ci ludzie zazwyczaj sami nie są wstanie wykonać przewrotu w przód. Nie spotkałem jeszcze w swoim życiu nauczyciela który by pokazywał technikę wykonywania ćwiczeń inaczej niż stojąc i gadając " źle, dobrze,..." ^^ Qń robiłeś praktyki u mnie w szkole, wyobrażasz sobie pójść na praktyki do tej szkoły ( nie mówię o mateksie ) bez takich umiejętności ? bo ja nie :D takiego nauczyciela 'zjedli by" na śniadanie :D

Macie racje, przy obecnym systemie kształcenia nauczycieli to nie wypali. Byłem dzisiaj w bibliotece i wpadł mi w ręce jakiś numer matematyki w szkole ( nie pamiętam dokładnie, chyba numer z Polyą) i opis jak wyglądały zajęcia z przyszłymi nauczycielami jak ktoś chce to może znaleźć...

Inkwizytor, opisałem mój przypadek bo go znam najlepiej, słyszałem tez o innych, ale z racji tego że nie znam ich ze szczegółami nie będę opisywał. Jestem przekonany że gdyby zrobić eksperyment to by się okazało że w nauczaniu początkowym takie podejście nauczycieli jest normą.
Wystarczającym zapasem i przewaga nad uczniem dowolnego poziomu jest umiejetność zachęcania do przedmiotu, wyłuskiwania talentów i w razie stwierdzenia iż "wiecej nie dam rady Cię niczego nauczy" skierować ku kompetentnym i mądrzejszym od siebie.
Całkowicie się zgadzam, uważam jednak że wraz z brakiem potrzeby rozwijania swoich umiejętności o zadanka z OM i w ogóle idzie i brak takiego podejścia.

Nie no ale ogólnie się z wami nie zgadzam, sam planuję pracę dydaktyczną i jak piałem uważałbym za wielkie feler gdybym przynajmniej nie starał się ogarnąć tego typu zadań. Nauczyciel powinien byś osobą światłą, gotową na różne ewentualności. jak można zainteresować porzadnie matematyką jak się nosa nie wytknęło poza materiał szkolny, ew. jakiś studiów pedagogicznych.


Zaudi, nie pytaj się mnie co myślę o studentach specjalności nauczycielskich :P Poza tym studia matematyczne powinny dawać taką elastyczność umysłu która pozwoli znacznie szybciej uporać się z takimi zadaniami, Widzę to po sobie, jak ciężko szły mi nierówności z Wędrówek w szkole a jak idą mi teraz po 4 lata nie zajmowania się nimi ale studiach na fiz.
Ssoba która jest nauczycielem nie będzie wracać do domu po kilkunastu godzznach spędzonych w szkole i brac się od razu za zadania z OM nie ma na to czasu
Może na studiach się jeszcze tym zająć ;]
miodzio1988

O rozwiązywaniu zadań z Olimpiad Matematycznych

Post autor: miodzio1988 »

Może na studiach się jeszcze tym zająć ;]
Co ciekawsze rzeczy do robienia na studiach ;]
takiego nauczyciela 'zjedli by" na śniadanie :D
Jak trafi się nauczyciel pipka to się nie dziwię ;] A jak normalny to i bez wiedzy z OM sobie poradzi
Awatar użytkownika
Funktor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 482
Rejestracja: 21 gru 2009, o 15:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 2 razy
Pomógł: 63 razy

O rozwiązywaniu zadań z Olimpiad Matematycznych

Post autor: Funktor »

Zawczasu obalę argument że Staszic to... szkół o matfizie z podobnym poziomem jest w Polsce nie tak znowu mało.

Miodzie, nie byłbym takie tego pewien ;]
ODPOWIEDZ