Być może nowy sposób rozwiązywania wielomianów
Być może nowy sposób rozwiązywania wielomianów
Rozumiem. Ale ta publikacja będzie mało warta. Za jeden algorytm żadne wydawnictwo się nie weźmie. No myślmy realnie.
- Vax
- Użytkownik
- Posty: 2913
- Rejestracja: 27 kwie 2010, o 22:07
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Biała Podlaska / Warszawa
- Podziękował: 4 razy
- Pomógł: 612 razy
Być może nowy sposób rozwiązywania wielomianów
georgetj, nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale oprócz metody Ferrariego istnieje jeszcze wiele metod znajdywania pierwiastków wielomianu 4 stopnia, kilka z nich masz nawet w tym pdf'ie:
Tak więc nawet jeżeli znalazłeś jakąś poprawną metodę/podstawienie prowadzące do znalezienia pierwiastków danego wielomianu nie sądzę, aby to coś ułatwiło, skoro jest już znanych wiele innych metod.
Kod: Zaznacz cały
http://matwbn.icm.edu.pl/ksiazki/mon/mon11/mon1110.pdf
Tak więc nawet jeżeli znalazłeś jakąś poprawną metodę/podstawienie prowadzące do znalezienia pierwiastków danego wielomianu nie sądzę, aby to coś ułatwiło, skoro jest już znanych wiele innych metod.
-
- Administrator
- Posty: 34239
- Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 5203 razy
Być może nowy sposób rozwiązywania wielomianów
Jeżeli chodzi o publikację w czasopiśmie naukowym, to z technicznego punktu widzenia naprawdę nie ma problemu - wysyła się pracę do czasopisma i czeka na recenzję. To, czy jesteś osobą znaną, czy nie, nie ma znaczenia. I jest za darmo - nie słyszałem o poważnym matematycznym czasopiśmie naukowym, które brałoby pieniądze za publikację.Inkwizytor pisze:georgetj, może powinieneś jeszcze "uderzyć" do ośrodków mocnych matematycznie w Polsce: Warszawa, Poznań, Wrocław poszukać biegłego w analizie matematycznej. Na forum na pewno dobrze zorientowany będzie w kwestii publikowania Jan Kraszewski, częsty bywalec tego forum.
Jestem sekretarzem "Colloquium Mathematicum" i mogę zapewnić, że od strony formalnej tak samo traktujemy prace z np. zaawansowanej algebry, jak i kolejne "dowody" hipotezy Riemanna - praca idzie do recenzji. Różny jest tylko efekt końcowy tej procedury. Jest tylko jeden warunek - praca musi być po angielsku (bo to de facto język matematyki naukowej).
JK
Być może nowy sposób rozwiązywania wielomianów
Dziękuję Panu Kraszewskiemu za konkretną odpowiedź. Praca po angielsku to żaden problem, ale potrwa parę chwil. Potem natychmiast prześle materiał do weryfikacji.
Vax dzięki za link. Na szczęści z moją nie mają nic wspólnego.
Może moja metoda okazała by się szybsza, a może nie. Nawet jeśli nic by to nic nie ułatwiło, to zawsze byłoby coś nowego, a im więcej metod, tym ciężej znaleźć nową nie podobną do poprzednich.
Nie ukrywam, że w swojej korzystam ze wzorów Cardano, ale to nie zbrodnia. Chodzi o unikatowe przejście z wielomianów 4-ego stopnia do wielomianów stopnia 3-ego zawierających minimum jeden wspólny pierwiastek (o ile wielomian 4-ego stopnia posiada choć jedno rozwiązanie)
pozdrawiam.
Vax dzięki za link. Na szczęści z moją nie mają nic wspólnego.
Może moja metoda okazała by się szybsza, a może nie. Nawet jeśli nic by to nic nie ułatwiło, to zawsze byłoby coś nowego, a im więcej metod, tym ciężej znaleźć nową nie podobną do poprzednich.
Nie ukrywam, że w swojej korzystam ze wzorów Cardano, ale to nie zbrodnia. Chodzi o unikatowe przejście z wielomianów 4-ego stopnia do wielomianów stopnia 3-ego zawierających minimum jeden wspólny pierwiastek (o ile wielomian 4-ego stopnia posiada choć jedno rozwiązanie)
pozdrawiam.
- Inkwizytor
- Użytkownik
- Posty: 4105
- Rejestracja: 16 maja 2009, o 15:08
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 428 razy
Być może nowy sposób rozwiązywania wielomianów
Publikowanie w czasopiśmie "branżowym" w wielkim skrócie wygląda tak:
- wysyłasz do wydawcy
- ten albo od razu od rzuca, albo przesyła do recenzenta
- recenzent recenzuje i albo odrzuca, albo odsyła do poprawek, albo opiniuje pozytywnie
- wówczas wydawca informuje autora(ów) że bedzie w takim a takim numerze, w takim i takim dniu (w przybliżeniu)
- na jeden numer składa się kilka-kilkanaście takich publikacji zakolejkowanych, oczywiście czasem zdarzają sie obsuwy (niestety liczą sie też plecy,znajomości,czasem jakiś hit sie trafia poza kolejką)
Tak więc pisanie o tym że wydawca nie pisze się na JEDNĄ publikację w osobnym numerze (miodzio skąd ten pomysł?) świadczy o niezrozumieniu autora wątku, albo braku orientacji w temacie, bo chyba nie o złośliwość lub celowe wprowadzenie w błąd
georgetj, przede wszystkim artykuł najlepiej jesli bedzie napisany po angielsku i to bezbłędnie. Jasna przejrzysta teza, czytelny algorytm, a przede wszystkim dowód poprawności. Czasem wydawca wymaga odpowiedniego formatowania tekstu, odpowiedniego opisu tabelek, wykresów, a nawet sposobu zapisu plików. Wszystkie takie informacje są na stronie wydawcy. Jeśli jesteś absolutnie pewien że wszystko "gra i buczy" i że jest to odkrywcze to zacząłbym od pism z najwyższymi IF i po kolei do kazdego przesyłał. Przydałoby się wsparcie kogoś z Polski, kto dużo publikuje po angielsku i ma coroczny wysoki impact factor. Przede wszystkim może ocenić od strony anglojęzycznej, wie gdzie warto próbować, a gdzie odpuścić i nie tracić czasu. Niestety nie czuję sie na tyle mocny by wskazać konkretne nazwiska, ale są na tym forum osoby, które mogłyby to zrobić...
- wysyłasz do wydawcy
- ten albo od razu od rzuca, albo przesyła do recenzenta
- recenzent recenzuje i albo odrzuca, albo odsyła do poprawek, albo opiniuje pozytywnie
- wówczas wydawca informuje autora(ów) że bedzie w takim a takim numerze, w takim i takim dniu (w przybliżeniu)
- na jeden numer składa się kilka-kilkanaście takich publikacji zakolejkowanych, oczywiście czasem zdarzają sie obsuwy (niestety liczą sie też plecy,znajomości,czasem jakiś hit sie trafia poza kolejką)
Tak więc pisanie o tym że wydawca nie pisze się na JEDNĄ publikację w osobnym numerze (miodzio skąd ten pomysł?) świadczy o niezrozumieniu autora wątku, albo braku orientacji w temacie, bo chyba nie o złośliwość lub celowe wprowadzenie w błąd
georgetj, przede wszystkim artykuł najlepiej jesli bedzie napisany po angielsku i to bezbłędnie. Jasna przejrzysta teza, czytelny algorytm, a przede wszystkim dowód poprawności. Czasem wydawca wymaga odpowiedniego formatowania tekstu, odpowiedniego opisu tabelek, wykresów, a nawet sposobu zapisu plików. Wszystkie takie informacje są na stronie wydawcy. Jeśli jesteś absolutnie pewien że wszystko "gra i buczy" i że jest to odkrywcze to zacząłbym od pism z najwyższymi IF i po kolei do kazdego przesyłał. Przydałoby się wsparcie kogoś z Polski, kto dużo publikuje po angielsku i ma coroczny wysoki impact factor. Przede wszystkim może ocenić od strony anglojęzycznej, wie gdzie warto próbować, a gdzie odpuścić i nie tracić czasu. Niestety nie czuję sie na tyle mocny by wskazać konkretne nazwiska, ale są na tym forum osoby, które mogłyby to zrobić...
-
- Użytkownik
- Posty: 5405
- Rejestracja: 11 sty 2005, o 22:21
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: a z Limanowej
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 422 razy
Być może nowy sposób rozwiązywania wielomianów
A ja w imieniu wszystkich zainteresowanych z forum prosiłbym o publikację tej pracy tutaj, gdy już ukaże się z wszelkimi honorami "na papierze".
Jeśli trzeba, to mogę ją osobiście wklepać do forumowego TeXa, bo temat wielomianów czwartego stopnia jest mi bliski i naprawdę do dziś sądziłem, że znam wszelkie metody ich rozwiązywania, umiem przechodzić z jednej do drugiej, a tutaj niespodzianka.
Co prawda Pański krótki opis (o wspólnym pierwiastku i choć jednym rozwiązaniu danego równania) nie napawa mnie optymizmem co do ogólności tej pracy, to i tak jestem ciekaw.
Mam nadzieję, że algorytm ten nie używa analizy, tak przy okazji.
Jeśli trzeba, to mogę ją osobiście wklepać do forumowego TeXa, bo temat wielomianów czwartego stopnia jest mi bliski i naprawdę do dziś sądziłem, że znam wszelkie metody ich rozwiązywania, umiem przechodzić z jednej do drugiej, a tutaj niespodzianka.
Co prawda Pański krótki opis (o wspólnym pierwiastku i choć jednym rozwiązaniu danego równania) nie napawa mnie optymizmem co do ogólności tej pracy, to i tak jestem ciekaw.
Mam nadzieję, że algorytm ten nie używa analizy, tak przy okazji.
- miki999
- Użytkownik
- Posty: 8691
- Rejestracja: 28 lis 2007, o 18:10
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 36 razy
- Pomógł: 1001 razy
Być może nowy sposób rozwiązywania wielomianów
Korzystając z tego, że temat dotyczy publikowania: czy jeżeli dany artykuł zostaje odrzucony, to jego autor jest o tym informowany? Bo np. gdyby ktoś chciał wysłać go gdzie indziej to nie może, bo nie wie czy czasem czasopismo, do którego wysłał nie zaakceptowało go.
Być może nowy sposób rozwiązywania wielomianów
Inkwizytor dziękuje Ci bardzo. Kolejna konkretna odpowiedź najpierw przetłumaczę na angielski później zajmę się poszukiwaniami. Będę obserwował forum, bo może znajdzie się osoba, która ma staż w angielskich publikacjach.
Rogal - tak pobieżny opis nie powinien wywoływać żadnych stanów emocjonalnych
Analiza nie nie
a co do wspólnych pierwiastków to jeden wystarczy, później jest już tylko dzielenie Hornerem wielomianu stopnia wyższego i wzory Cardano. Jeśli wielomian 4-ego stopnia nie ma rozwiązania, to wyjdzie przy przechodzeniu do wielomianu stopnia 3-ego w ciekawy sposób.
Dobra mniejsze o merytorykę.
Tak z innej beczki miki999 zadał pytanie, które od razu mi się nasunęło.
Rogal - tak pobieżny opis nie powinien wywoływać żadnych stanów emocjonalnych
Analiza nie nie
a co do wspólnych pierwiastków to jeden wystarczy, później jest już tylko dzielenie Hornerem wielomianu stopnia wyższego i wzory Cardano. Jeśli wielomian 4-ego stopnia nie ma rozwiązania, to wyjdzie przy przechodzeniu do wielomianu stopnia 3-ego w ciekawy sposób.
Dobra mniejsze o merytorykę.
Tak z innej beczki miki999 zadał pytanie, które od razu mi się nasunęło.
-
- Administrator
- Posty: 34239
- Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 5203 razy
Być może nowy sposób rozwiązywania wielomianów
Oczywiście, jesteś informowany o decyzji - pozytywnej lub negatywnej.miki999 pisze:Korzystając z tego, że temat dotyczy publikowania: czy jeżeli dany artykuł zostaje odrzucony, to jego autor jest o tym informowany? Bo np. gdyby ktoś chciał wysłać go gdzie indziej to nie może, bo nie wie czy czasem czasopismo, do którego wysłał nie zaakceptowało go.
JK
- Inkwizytor
- Użytkownik
- Posty: 4105
- Rejestracja: 16 maja 2009, o 15:08
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 428 razy
Być może nowy sposób rozwiązywania wielomianów
Osobiście nie znam/nie słyszałem o przypadku nie poinformowania, własnie z tego względu o którym piszesz. Oczywiście czas na odpowiedz jest związany z pewną bezwładnością procesu akceptacji-odrzucenia. Wszystko zależy od tego ile prac spływa do wydawcy, jak szeroki i jak kompetentny* jest komitet redakcyjno-recenzorski, z jaką częstotliwościa ukazuje się periodyk i ile błedów merytoryczno-technicznych zawartych jest w publikacji.miki999 pisze:Korzystając z tego, że temat dotyczy publikowania: czy jeżeli dany artykuł zostaje odrzucony, to jego autor jest o tym informowany? Bo np. gdyby ktoś chciał wysłać go gdzie indziej to nie może, bo nie wie czy czasem czasopismo, do którego wysłał nie zaakceptowało go.
*) - znam sytuacje (z pierwszej ręki - widziałem maila od wydawcy/recenzenta) w których recenzent nie był w stanie ocenić wartości merytorycznej publikacji. Przyczyny moga być rózne: unikatowość badań zawartych w artykule, nie ta specjalizacja recenzenta,a czasem dobra wymówka dla personalnych afektów...