Matematyka.pl

Każdy chyba w latach wczesnej młodości słyszał "magiczne sztuczki" polegające na dodaniu, pomnożeniu wymyślonej liczby, które prowadziły do odgadnięcia i efektu "czytania w myślach". Jeśli ktoś matematyką zainteresował się choć troszkę, to sam jest w stanie wymyślać różne tego typu zagrania, efektowniejsze i bardziej zawiłe. Natknęliście się może na coś takiego?

Jakiś czas temu na forum był temat, w którym użytkownik opisywał następującą "sztuczkę":
1. Wymyśl dowolną liczbę, zapisz
2. Używając tych samych, dowolnie poprzestawianych cyfr, zapisz niżej drugą liczbę.
3. Odejmij jedną od drugiej.
4. Z wyniku skreśl cyfrę 1-9 i powiedz co powstało, a powiem, co skreśliłeś.

Jest to oczywisty wniosek z operacji względem modułu 9, ale raczej nie każdy to wie, analogiczne można tworzyć z np. 11.

Ale do otworzenia tematu zainspirowała mnie inna "sztuczka", otóż:
1. Weź pięć kamieni/kartek/czegokolwiek
2. Wskaż palcem pierwszy. Następnie wykonaj 3 ruchy. Przez ruch rozumie się przeniesie palca bezpośredniego sąsiada w dowolną stronę.
3. Wykonaj 6 ruchów.
4. Wykonaj dowolną ilość ruchów, uważnie je policz.
5. Wykonaj taką samą ilość ruchów jak w punkcie poprzednim.
6. Rzuć monetą, jeśli wypadnie orzeł, wykonaj dwa ruchy, jeśli reszka - zostań w miejscu. Z braku monety można to rozróżnić jakoś inaczej, np. mężczyzna/kobieta.
7. Teraz wykonaj dwa ruchy wprawo, chyba że dojdziesz do 5, wtedy zawróć.
8. Powiedz dwa razy "pałowanie geometrii z cosinusów nie jest fajnym sposobem rozwiązywania zadań".
9. Wskazujesz czwarty obiekt.

Znacie więcej takich "iluzji"?

Wykonując nieparzystą liczbę ruchów (a tyle wykonujemy) rozpoczynając od obiektu 1 lądujemy na obiekcie 2 lub 4 co po wykonaniu "dwóch ruchów w prawo" powoduje, że lądujemy na polu czwartym.

Nie pytałem o rozwiązanie, bo ono jest oczywiste, aczkolwiek i tak większość osób się na to nabiera. Chodziło mi o inne tego typu "sztuczki", oparte na czym innym niż podzielność i ta parzystość (chyba że w istotnie inny sposób).

Zerknij tutaj: 210479.htm

Świetne, właśnie o coś takiego mi chodziło.