Wybór odpowiedniego liceum
: 22 sty 2010, o 20:30
I tego właśnie się boje i nie wiem co lepsze...
Forum matematyczne: miliony postów, setki tysięcy tematów, dziesiątki tysięcy użytkowników - pomożemy rozwiązać każde zadanie z matematyki
https://matematyka.pl/
Lepsze jest zdobywanie umiejętności więc olimpiada. A kasę możesz zdobyć np na korkach. (uwierz mi, że więcej nawet tak zarobisz niz z tego stypendium). Im więcej umiesz tym więcej ludzi nauczysztim pisze:I tego właśnie się boje i nie wiem co lepsze...
ooo czyżby nagła zmiana poglądów w tej kwestii?Lepsze jest zdobywanie umiejętności więc olimpiada.
Ale chłopak liczy na kasę w liceum, a wtedy chyba nikt za korki płacił mu nie bedzie.miodzio1988 pisze:Lepsze jest zdobywanie umiejętności więc olimpiada. A kasę możesz zdobyć np na korkach. (uwierz mi, że więcej nawet tak zarobisz niz z tego stypendium). Im więcej umiesz tym więcej ludzi nauczysztim pisze:I tego właśnie się boje i nie wiem co lepsze...
Miodzio, a Ty udzielasz korków?
Zdziwiłbyś się. Na forum masz przykłady ludzi z liceum ktorzy bez problemow by nauczyli studenta do egzaminu (np Dumel, Dasio11 czy Chromosom ) więc gdyby chcieli to by wyciągneli tyle ile wynosi to stypendiumAle chłopak liczy na kasę w liceum, a wtedy chyba nikt za korki płacił mu nie bedzie.
bardzo ciekawe, naprawdęZdziwiłbyś się. Na forum masz przykłady ludzi z liceum ktorzy bez problemow by nauczyli studenta do egzaminu (np Dumel, Dasio11 czy Chromosom ) więc gdyby chcieli to by wyciągneli tyle ile wynosi to stypendium
Chodziło na pewno o to, że jeszcze jak byłeś w liceum (co było nie tak dawno) byłeś już na tyle pro, że mógłbyś udzielać korków studentomDumel pisze:bardzo ciekawe, naprawdęZdziwiłbyś się. Na forum masz przykłady ludzi z liceum ktorzy bez problemow by nauczyli studenta do egzaminu (np Dumel, Dasio11 czy Chromosom ) więc gdyby chcieli to by wyciągneli tyle ile wynosi to stypendium
Ja zawsze uważam i uważać będę, że olimpiady to tylko dodatek dla tych, którzy w wykształcenie ogólne z jakiegoś powodu wierzyć nie chcą. Już wiele razy tu toczyły się na ten temat dyskusje i moim zdaniem ważniejsza od olimpiad jest matura i wiedza ogólna. Tak, będąc laureatem z matematyki ma się przepustkę na każde studia, ale to równie dobrze można osiągnąć wynikiem na maturze a i nie będzie się robiło kwiatków w stylu Julii Kamińskiej(to, że ona akurat pewnie w olimpiadach udziału nie brała to inna sprawa). A potem idąc na rozmowę kwalifikacyjną np. do jakiejś firmy informatycznej nikogo takie osiągnięcia obchodzić nie będą.tim pisze:I tu się rodzi kolejny problem.
Nie mając tego 5,0 nie dostanę stypendium (około 500zl miesięcznie po zsumowaniu), a z tym już gorzej. Dlatego spróbuję uczyć się kierunkowych, ale tych mniej ważnych nie zawalać.
Co do olimpiad, to jasne, że chcę, bo to jest najlepsze sprawdzenie co umiem, a co nie, bo maturę to teraz można spokojnie zrobić.
Z całym szacunkiem, ale brzmisz, jak osoba która nie może dać sobie rady z czymś takim jak olimpiada i po prostu jest zazdrosna, uwierz mi, że są ludzie dla których wiedza ogólna czy matura to najmniejsze piwo, a prawdziwe umiejętności weryfikuje właśnie olimpiada.adner pisze: Ja zawsze uważam i uważać będę, że olimpiady to tylko dodatek dla tych, którzy w wykształcenie ogólne z jakiegoś powodu wierzyć nie chcą. Już wiele razy tu toczyły się na ten temat dyskusje i moim zdaniem ważniejsza od olimpiad jest matura i wiedza ogólna.
Są kierunki na które przyjmuje się tylko olimpijczyków, np. JSIM na UW i moim zdanie pracodawca bez mrugnięcia okiem weźmie absolwenta JSIM niż kogoś po zwykłej informatyce na mało znanej uczelni.adner pisze:Tak, będąc laureatem z matematyki ma się przepustkę na każde studia, ale to równie dobrze można osiągnąć wynikiem na maturze a i nie będzie się robiło kwiatków w stylu Julii Kamińskiej(to, że ona akurat pewnie w olimpiadach udziału nie brała to inna sprawa). A potem idąc na rozmowę kwalifikacyjną np. do jakiejś firmy informatycznej nikogo takie osiągnięcia obchodzić nie będą.
Chyba nigdy nie trafiłeś na prawdziwego nauczyciela z powołania, gdybyś trafił wiedziałbyś co ma liczba olimpijczyków do nauczycieli w danej szkole.adner pisze: Chyba głupszego rankingu od tego nie ma. Co do poziomu danej szkoły ma liczba olimpijczyków? Przecież to nie jest zasługa ich nauczycieli.
Prawdziwe umiejętności, rozumiem, a do czego się one potem takiej osobie przydadzą?xanowron pisze: Z całym szacunkiem, ale brzmisz, jak osoba która nie może dać sobie rady z czymś takim jak olimpiada i po prostu jest zazdrosna, uwierz mi, że są ludzie dla których wiedza ogólna czy matura to najmniejsze piwo, a prawdziwe umiejętności weryfikuje właśnie olimpiada.
Na pewno na takiej informatyce/matematyce na studiach przyda się dużo bardziej nieschematyczne, logiczne i kreatywne myślenie, niż wiedza ogólna cokolwiek ma to oznaczać. Nie powiesz chyba, że to co jest na maturze w przyda się bardziej?adner pisze:Prawdziwe umiejętności, rozumiem, a do czego się one potem takiej osobie przydadzą?xanowron pisze: Z całym szacunkiem, ale brzmisz, jak osoba która nie może dać sobie rady z czymś takim jak olimpiada i po prostu jest zazdrosna, uwierz mi, że są ludzie dla których wiedza ogólna czy matura to najmniejsze piwo, a prawdziwe umiejętności weryfikuje właśnie olimpiada.
celem startu w olimpiadzie tylko na początku jest przepustka na studia. potem liczy się już tylko prestiż, rozbudzanie pasji, umiejętności, samorealizacja i wyłanianie się z szarej masy maturzystów których kreatywne myślenie kończy się na policzeniu delty.Tak, będąc laureatem z matematyki ma się przepustkę na każde studia, ale to równie dobrze można osiągnąć wynikiem na maturze