Matematyka.pl

Witam dobrodziejów użytkowników forum. Piszę ten temat, ponieważ stoję przed wyborem liceum i biorę pod uwagę dwa: GiLA w Toruniu i Staszica w Warszawie. Mam pytanie do uczniów Staszica- czy matex daje dużo lepszą podstawę pod konkursy i olimpiady? I czy program różni się drastycznie od "normalnego" rozszerzenia? Zależy mi na dobrej atmosferze w szkole, nie trawię ludzi wywyższających się. Najbardziej interesuje mnie matematyka i fizyka i jestem ciekaw czy w obu szkołach(licząc że będę pracował samodzielnie równie ciężko) mam taką samą szansę na sukces. I przede wszystkim chodzi mi o kadrę, czy ma czas i ochotę na pracę pozalekcyjną? Mam też pytanie do uczniów GILA profilu mat-fiz-inf: czy na matematyce realizujecie coś z poza rozszerzonej podstawy?
Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam

Jako absolwent GiLA mogę tylko chwalić W zasadzie na matematyce przerobiliśmy całą (!) Analizę matematyczną I, pierwszy semestr Algebry liniowej; poza tym dużo ciekawych rzeczy związanych z geometrią (tw. Menelaosa, van Aubela itp.), geometria analityczna (krzywe stożkowe itp), izometrie; także zagadnienia teorio-liczbowe, ponadto oczywiście seminarium z matematyki na którym rozwiązuje się zadania do OM

Oczywiście to co wymieniam, poza programem rozszerzonej matury

Osobiście nie zauważyłem jakiegoś wywyższania się pomiędzy uczniami. Jakbyś miał jakieś bardzo konkretne pytania - dawaj

Dzięki za odpowiedź @bartek118 . Te seminaria są od 1 klasy? Myślę, że im szybciej się zacznie tym lepiej więc to też się liczy. I jak z kółkami? Jest jakieś konkretne olimpijskie już od 1 klasy? Mieszkałeś może w internacie? Da się przeżyć ? Jeszcze jedno: jak stoi fizyka? Też da się w tym kierunku coś ruszyć od początku? Program typowe rozszerzenie czy coś ponad ?

Seminaria są od 1 klasy (a przynajmniej były, gdy ja uczęszczałem); tak samo kółko matematyczne, również można uczęszczać od 1 klasy - niewiele wtedy jeszcze z tego rozumiałem, ale warto

Tak, mieszkałem w internacie - warunki są ekstra - pokoje jedno i dwu osobowe, przy czym jednoosobowe są na ogół dla maturzystów. Na każdym piętrze jest aneks kuchenny; suszarnia na ubrania; żyć nie umierać Miło wspominam ten czas.

Co do fizyki, to osobiście nie uczęszczałem na rozszerzoną, natomiast jak najbardziej również z fizyką można poszaleć - są rozszerzone seminaria.

Ponadto (z każdego przedmiotu!) można uczęszczać na UMK na zajęcia i uzyskiwać zaliczenia na poczet przyszłych studiów (otrzymujesz kartę zaliczeń). Ja np. w taki sposób po pierwszej klasie liceum miałem już egzamin + laboratorium z Algorytmów i struktur danych (I rok inf.) na piątki zaliczone

Oczywiście, zaznaczę, że cały czas mówię o okresie kiedy ja tam uczęszczałem (ukończyłem tę szkołę w 2010 roku); natomiast na gorsze się nie zmieniło, staram się trzymać z tą szkołą ciągły kontakt. W zasadzie w tym roku miałem prowadzić w niej także lekcje Natomiast inne plany naukowe pokrzyżowały te plany.

Dodam jeszcze, że ta szkoła ma faktycznie podejście. Idąc do tej szkoły, na początku OM to była czarna magia, super-trudne zadania itp; z pierwszego sprawdzianu z matematyki - ocena: 1, podczas gdy normalne gimnazjum ukończyłem wcześniej z szóstką. Poziom jest trzymany od początku; ale - pomimo takiego początku, szkołę ostatecznie skończyłem na szóstce z matematyki, a w drugiej klasie już bezproblemowo znalazłem się w drugim etapie OM Także po sobie, zauważyłem wręcz ogromny postęp.

bartek118, jeszcze raz dzięki. Byłem dzisiaj na drzwiach otwartych i wrażenia fantastyczne. Chyba dokonałem wyboru, którego nie będę żałował. Pierwsze dwa miesiące to będzie hardcore ale myślę, że się przestawię. Jest szansa (choć teoretyczna) zaliczyć w 1 klasie Analizę I? Nie jestem masochistą, tak pytam .
Jeśli nie to twardo pójdę na kwantówkę. Jeszcze raz dzięki! Pozdrawiam.

Raczej w pierwszej klasie bym Analizy 1 nie atakował. Część dotyczącą całki Riemanna przerabialiśmy w trzeciej klasie dopiero

Może dodałbyś jeszcze, że tak było 10 lat temu, a od tego czasu sporo się zmieniło.

korki_fizyka pisze:Może dodałbyś jeszcze, że tak było 10 lat temu, a od tego czasu sporo się zmieniło.

Zaznaczałem to:

bartek118 pisze: Oczywiście, zaznaczę, że cały czas mówię o okresie kiedy ja tam uczęszczałem (ukończyłem tę szkołę w 2010 roku);

Może nieco późno powiedziane, ale istotnie wiele się zmieniło, szczególnie od kiedy nie ma już profesora Pawłowskiego. Ja skończyłem tę szkołę w ostatnim kwietniu. Trzeba to powiedzieć - o ile ludzie są w GiLA fantastyczni i da się tylko dzięki nim wiele się nauczyć, to matematyki pozalicealnej na lekcjach raczej nie doświadczysz. Trzeba polegać na kółkach pana Szumnego (który był uczniem prof. Pawłowskiego, ale dawno czystą matematyką się nie zajmował - być może minie jeszcze trochę czasu i lżej będzie mu przychodzić tłumaczenie dzieciom matematyki) oraz seminarium pana Strzeleckiego (które serdecznie polecam, pomimo tego, że jest prowadzone na terenie UMK). Oczywiście, akademicka matematyka jest jak najbardziej dostępna na UMK, nauczyciele raczej nie robią problemów, by móc na ich lekcjach wychodzić na uniwersyteckie zajęcia.

A internat to bajka. Jedyne co może przeszkadzać to mała zmienność w jedzeniu, szczególnie mówię o śniadaniach i kolacjach.

No, ale to wszystko co piszę chyba trochę za późno. Powiedz, na co się zdecydowałeś?

Decyzja padła, myślę że trafnie, na GiLA. Jednak ta szkoła jest wg. mnie bardziej przekonująca. Poza tym wybór liceum nie jest najważniejszą decyzją w moim życiu i, bądź co bądź, uważam wybór za prawidłowy . Jedna rzecz w GiLA jest skopana ale to już kwestia samej organizacji rekrutacji. Na liście obok osób zakwalifikowanych nie widnieje miejsce zamieszkania/lub też miejscowość, w której uczęszczali do gimnazjum. Utrudnia to strasznie komunikację między osobami w tej samej klasie (szczególnie jeśli 20 osób ma internat i nie wiadomo nawet w której części Polski szukać ). Także wygląda na to, że poznamy się dopiero 3 września. Anyway czekam z niecierpliwością

MA1209 pisze:Decyzja padła, myślę że trafnie, na GiLA. Jednak ta szkoła jest wg. mnie bardziej przekonująca. Poza tym wybór liceum nie jest najważniejszą decyzją w moim życiu i, bądź co bądź, uważam wybór za prawidłowy . Jedna rzecz w GiLA jest skopana ale to już kwestia samej organizacji rekrutacji. Na liście obok osób zakwalifikowanych nie widnieje miejsce zamieszkania/lub też miejscowość, w której uczęszczali do gimnazjum. Utrudnia to strasznie komunikację między osobami w tej samej klasie (szczególnie jeśli 20 osób ma internat i nie wiadomo nawet w której części Polski szukać ). Także wygląda na to, że poznamy się dopiero 3 września. Anyway czekam z niecierpliwością

Jak ja zaczynałem, po rekrutacji powstała grupa facebookowa na której ludzie się popoznawali. Jeśli chcesz, mogę Cię zaznajomić z kimś kto właśnie się dostał. Jeśli chcesz, napisz.

Wziąłem się za szukanie i znalazłem kilka osób z klasy, także myślę że nie trzeba . Mimo wszystko dzięki za chęci! Mam za to pytanie o trochę inną rzecz. Na drzwiach otwartych dowiedziałem się że jest podział matematyki na 2 nauczycieli w wymiarze 4+2 h. Jestem ciekaw jak wyglądają lekcje na 2 godzinach przeznaczonych pod konkursy.