Wybór profilu w liceum.

[Dawdi]

Witam.

Jestem uczniem III klasy gimnazjum i przyszedł ten czas, kiedy trzeba złożyć dokumenty do szkół średnich. Interesuje mnie matematyka, nie mam z nią żadnych problemów, więc chciałbym dalej się jej uczyć. Myślałem na jakie studia mogę pójść po liceum i stwierdziłem, że politechnika to nie dla mnie i fajnie byłoby studiować coś związanego z ekonomią. I tu pojawia się problem. Nie mam pojęcia czy bardziej korzystny byłby dla mnie profil mat-fiz(ew. mat-fiz-inf) czy też mat-geo. Od geografii bardziej interesuje mnie fizyka, ale np. SGH wymaga rozszerzonej matury z historii/wosu/geografii. Nie wiem natomiast jak sytuacja ma się w UW i innych uczelniach.

A tak dodatkowo, macie może macie jakieś doświadczenia związane ze szkołami w Lublinie? Gdzie jest fajna atmosfera i jednocześnie przyzwoity poziom, Staszic, Unia, Zamoy, Biskupiak, coś innego?

Z góry dzięki za wszystkie rady,
Pozdrawiam.

[musialmi]

Mat-geo to profil pod kierunki ekonomiczne. Z drugiej strony, jeśli bardziej lubisz fizykę niż geografię, to nie wiem czemu stwierdziłeś, że politechnika nie jest dla ciebie ;p

[kalwi]

poczytaj sobie o ekonofizyce, może to Cię zainteresuje

[Dawdi]

No nie wiem, po prostu nie ciągnie mnie jakoś do kierunków technicznych i inżynierstwa.
Dodatkowo w drugiej i trzeciej klasie na mat-geo miałbym ekonomię, a na mat-fizie chemie dla fizyków, która na tą chwile wydaje mi się bezużyteczna.

Nie wiem dlaczego, ale pośród moich starszych znajomych panuje przekonanie, że mat-geo jest dla uczniów słabszych niż mat-fiz. Jednak poziom nauczania matmy i ilość jej godzin powinny być i tu i tu podobne, jak myślicie?

[kalwi]

Jest dla uczniów słabszych, wystarczy spojrzeć na wyniki matury z matmy - ci po mat fiz lepiej piszą niż ci z mat-geo. Tak jest w 90% przypadków imo

[Dawdi]

No właśnie, klasy mat-fiz zwykle lepiej zdają maturę.
Po mat-fiz-inf jest coś do studiowania z kierunków związanych z ekonomią? Co myślicie o informatyce i ekonometrii?

[musialmi]

No właśnie, klasy mat-fiz zwykle lepiej zdają maturę.

Bo ludzie z mat-geo zazwyczaj sami nie wiedzą czego dokładnie chcą i idą na mat-geo, bo wiedzą na jakie kierunki na studia NIE chcą iść.

[gryxon]

A co powiecie o jakimś porządnym technikum. Ja sam teraz żałuje (maturzystą jestem), że do takiego się nie wybrałem.
Tak tylko chce zwrócić uwagę, że na liceach wybór się nie kończy. Warto to chyba rozważyć.

[Dawdi]

Czemu żałujesz? Technikum nie rozważałem i chyba nie zdecyduję się na nie. To jednak 4 lata, a po skończeniu masz dosyć mało opcji imo.

[gryxon]

Czemu żałujesz? Technikum nie rozważałem i chyba nie zdecyduję się na nie. To jednak 4 lata, a po skończeniu masz dosyć mało opcji imo.

Mało opcji? Teoretycznie masz to samo co po liceum. Nie wiem jak jest z rozszerzeniami ale wydaje mi się, że jak ludzie mają liczby zespolone na jakimś przedmiocie to chyba są też klasy z rozszerzoną matmą i fizą.

I patrz masz zawód.

W liceum możesz różnie trafić pod względem nauczycieli. Więc pesymistycznie i tak musisz się uczyć na własną rękę. Co to jest rok czasu jeżeli popatrzeć na to z perspektywy życia?

Ale mówię jestem po liceum. Chciałem Ci tylko uświadomić, że to nie musi być jedyna opcja.

[musialmi]

Po technikum ludzie mają znacznie mniej umiejętności, które przydadzą się na studiach. Nawet, jeśli zdawałoby się inaczej, np. koleś na Mechanice i Budowie Maszyn po technikum mechanicznym.

[gryxon]

Po technikum ludzie mają znacznie mniej umiejętności, które przydadzą się na studiach. Nawet, jeśli zdawałoby się inaczej, np. koleś na Mechanice i Budowie Maszyn po technikum mechanicznym.

Myśle, że to akurat bardziej zależy od tego, że do technikum ogólnie idą słabsi ludzie. ;p
To nie znaczy, że technikum jest słabym wyborem... Różnie w życiu bywa, czasami technikum jest lepszą opcją (imo). Myślę po prostu, że warto to rozpatrzeć

[musialmi]

Chyba nie zaprzeczysz, że otoczenie "słabszych ludzi" raczej nie wpływa pozytywnie na poziom, na chęć, na motywację Poza tym nie można się skupić w stu procentach na maturze.

[gryxon]

Są (aczkolwiek jest ich mało) technika mocne. Oczywiście, że nie można. Ale z drugiej strony na ilu kierunkach na polibudzie musisz mieć wymaksowane wyniki żeby się dostać? Potem już wszystko zależy od twojego samozaparcia, nie sądzę żeby matma poznana w LO była bardzo pomocna na studiach (aczkolwiek tutaj mogę się mylić, nowa podstawa programowa posiada troszkę analizy). Ostatecznie, kto powiedział, że trzeba iść na studia? Po technikum masz o tyle dobrze że jak Ci się odwidzi studiowanie to możesz (teoretycznie) pracować w zawodzie.

[Msciwoj]

Pojawił się u ciebie Staszic i pytanie o atmosferę w nim. Odpowiadam, że atmosfera jest bardzo dobra, szkoła nie przeszkadza w rozwijaniu swoich zainteresowań i uczeniu się, a nawet w tym pomaga. Generalnie wszystkie plotki o Staszicu, które mogą cię odwieść od tego wyboru, to albo nieprawda, albo dotyczą 10% uczniów, z którymi nie trzeba się zadawać.
Strasznie się rozwinąłem dzięki tej szkole i zaręczam, że jeżeli lubisz matematykę to się nie zawiedziesz!