Finanse i rachunkowość [SGH]
: 30 lip 2018, o 21:23
Hej. Zamierzam w przyszłym roku rozpocząć studia na kierunku finanse i rachunkowość - zaocznie na SGH w Warszawie. Chciałbym się dowiedzieć jak bardzo zaawansowana jest tam matematyka? Chodzi o to, że przez ten rok nie zamierzam próżnować, muszę zarobić na studia i chcę zdobyć jakieś przydatne umiejętności. 8 godzin pracy, + 1 godzina na dojazd/powrót, jakieś czynności w domu typu wyjście z psem, zrobić czasem obiad to kolejne 2 godziny. Do tego 6 godzin snu. Zostaje zaledwie 7 godzin, które chcę przeznaczyć na rozwój i formę. Na treningi planuję przeznaczyć 2 godziny dziennie przez 6 dni w tygodniu. Na całą resztę zostaje mi tylko 5 godzin. No i tutaj pojawia się pytanie. Chciałem przerobić matematykę rozszerzoną, ale chcę się też uczyć programować, photoshopa i języka chińskiego. Czasem pobawić się w symulatorze GPW i poczytać o ekonomii oraz uczyć języka angielskiego. Zastanawiałem się długo jak to wszystko ogarnąć w 5 godzin dziennie i niestety udało mi się tylko pogodzić oglądanie seriali po angielsku z rowerem stacjonarnym. Reszta niestety wymaga poświęcenia całej uwagi. Wobec tego proszę o pomoc, pytam:
Czy matematyka, którą spotkam na SGH jest bardzo skomplikowana? Czy jestem w stanie ogarnąć ją bez podstaw w postaci matematyki rozszerzonej z liceum? Czy jednak koniecznie przerobić ten materiał? Koledzy studenci mówią, że kurs e-trapez jest na tyle dobrze przemyślany, że nie potrzebują tej matematyki z liceum na ekonomii np. Jednakże finanse i rachunkowość to jest więcej liczenia, matematyki. Bardzo proszę o opinię, bo chcę sobie zorganizować jakoś plan dnia. Dziękuję uprzejmie z góry i życzę dobrej nocy!
Z drugiej beczki, mógłbym jakoś postarać się znaleźć ze 3-4 godziny w tygodniu + 2-3 godziny w niedzielę, nie wiem czy to wystarczy na przerobienie w jakimś tam podstawowym stopniu tego materiału.. Podkreślam, że nie chodzi mi o maturę, jedynie o podstawową wiedzę, by było mi łatwiej zrozumieć o czym do mnie mówią, także, by nie tracić dużo czasu już na studiach na to wszystko.
Starałem się ustalić jakoś priorytety, ale nie wiem za bardzo co odrzucić..
Edit.
1.semestr = matematyka
2.semestr = statystyka
Później matematyka finansowa
Edit.2
Źle sformułowałem pytanie, nie pytam stricte o poziom matematyki na SGH, chodzi mi o to jak to wygląda po prostu w przypadku FiR-u.
Czy matematyka, którą spotkam na SGH jest bardzo skomplikowana? Czy jestem w stanie ogarnąć ją bez podstaw w postaci matematyki rozszerzonej z liceum? Czy jednak koniecznie przerobić ten materiał? Koledzy studenci mówią, że kurs e-trapez jest na tyle dobrze przemyślany, że nie potrzebują tej matematyki z liceum na ekonomii np. Jednakże finanse i rachunkowość to jest więcej liczenia, matematyki. Bardzo proszę o opinię, bo chcę sobie zorganizować jakoś plan dnia. Dziękuję uprzejmie z góry i życzę dobrej nocy!
Z drugiej beczki, mógłbym jakoś postarać się znaleźć ze 3-4 godziny w tygodniu + 2-3 godziny w niedzielę, nie wiem czy to wystarczy na przerobienie w jakimś tam podstawowym stopniu tego materiału.. Podkreślam, że nie chodzi mi o maturę, jedynie o podstawową wiedzę, by było mi łatwiej zrozumieć o czym do mnie mówią, także, by nie tracić dużo czasu już na studiach na to wszystko.
Starałem się ustalić jakoś priorytety, ale nie wiem za bardzo co odrzucić..
Edit.
1.semestr = matematyka
2.semestr = statystyka
Później matematyka finansowa
Edit.2
Źle sformułowałem pytanie, nie pytam stricte o poziom matematyki na SGH, chodzi mi o to jak to wygląda po prostu w przypadku FiR-u.