Gdzie mogę dostać się na informatykę z tak słabymi wynikami?

[Rue9]

Cześć.
Napiszę wprost. Moja matura poszła mi tragicznie z mojej winy.
Napisałam maturę podstawową z matematyki na 50%, podstawowy angielski na ok. 60%.
Pisałam też rozszerzony angielski z czego nie pamiętam moich odpowiedzi, ale również źle mi poszła.
Chciałabym iść na informatykę, ewentualnie grafikę komputerową.

Na jaką uczelnię mogę się dostać (studia stacjonarne)?
Myślałam głównie o Warszawie, Krakowie, Katowicach, Lublinie, Rzeszowie i Wrocławiu.
Wiem, że do Warszawy czy zapewne też do Krakowa się nie dostanę, ale z góry napisałam

[bartek118]

W Toruniu jest szansa.
Podejrzewam, że Warszawa, Kraków i Wrocław odpada; nie wiem jak sprawa wygląda w tych pozostałych trzech miastach.

[Rue9]

Zwróciłam uwagę na Wrocław, ponieważ znam osobę, która miała tylko 1 pkt. z matury rozszerzonej z matematyki i dostała się na Politechnikę Wrocławską na mechatronikę albo matematykę, więc może jest szansa

[bartek118]

Zwróciłam uwagę na Wrocław, ponieważ znam osobę, która miała tylko 1 pkt. z matury rozszerzonej z matematyki i dostała się na Politechnikę Wrocławską na mechatronikę albo matematykę, więc może jest szansa

OK, miałem na myśli UWr, a nie PWr (nie wiem jak to wygląda na PWr)

[skiline11]

Jeśli matematyka nie jest twoją mocną stroną to odradzał bym informatykę. Za zwyczaj informatyka = dużo matematyki, co oznacza że ciężko będzie ci przetrwać na studiach, a samo studiowanie będzie męczące. No chyba że matura poszła ci słabo przez przypadek, to może wtedy warto przesiedzieć rok w domu i przygotować się do matematyki rozszerzonej i wtedy próbować dostać się na jakąś sensowną uczelnie za rok.

I nie traktuj tego jako rok straty, tylko rok intensywnie spędzony z jakimś sensownym zbiorem zadań, roztrzaskanym kartka po kartce. Biorąc pod uwagę to ile na prawdę zdolnych ludzi wylatuje po pierwszym semestrze, często mając na świadectwie maturalnym > 90% z matematyki rozszerzonej, to rok straty to nie jest praktycznie żadna strata.

[Premislav]

Zaryzykuję stwierdzenie, że bardzo niewielu naprawdę zdolnych ludzi wylatuje po pierwszym semestrze (chyba że na JSIM albo na informatyce analitycznej, ale to też raczej prędzej się przenoszą niż odpadają).
Naprawdę zdolni ludzie \(\displaystyle{ \neq}\) ludzie ze świetnymi wynikami matury, choć istotnie naprawdę zdolni ludzie przeważnie mają świetne wyniki matury (jeśli w ogóle nie byli zwolnieni).

Na PWr progi na niektóre kierunki są niskie, ale jeżeli ten wynik 50% z podstawowej matury rzeczywiście odzwierciedla Twoje umiejętności (to już musisz sam ocenić, co zwykle nie jest łatwe), to sobie zwyczajnie nie poradzisz. Na matematykę nie idź w żadnym razie, co do innych - tak jak pisałem, zastanów się porządnie.

[skiline11]

Zaryzykuję stwierdzenie, że bardzo niewielu naprawdę zdolnych ludzi wylatuje po pierwszym semestrze (chyba że na JSIM albo na informatyce analitycznej, ale to też raczej prędzej się przenoszą niż odpadają).
Naprawdę zdolni ludzie \(\displaystyle{ \neq}\) ludzie ze świetnymi wynikami matury, choć istotnie naprawdę zdolni ludzie przeważnie mają świetne wyniki matury (jeśli w ogóle nie byli zwolnieni). .

Trochę przesadziłem może z tą zdolnością. Założyłem że osoba która mam >90% z rozszerzenia nie ma tyle procent z z przypadku. Aczkolwiek nie da się porównywać osoby ze świetnymi wynikami z maturki rozszerzonej, z osobą z laureatem z OM'a czy OI'a. To zupełnie inna liga.

Wracając do tematu, wydaje mi się że "Rue9" powinieneś raczej patrzeć w kierunku grafiki komputerowej, jakieś ASP (wydział Grafiki) na przykład, ale to musisz doczytać jak tam z rekrutacją. Bo kolega szedł na to i wydaje mi się że matury mu się jakoś bardzo nie liczyły tylko musiał jakieś rysunki oddawać. Ale to musisz sobie doczytać.

[miki999]

Jeśli matematyka nie jest twoją mocną stroną to odradzał bym informatykę. Za zwyczaj informatyka = dużo matematyki, co oznacza że ciężko będzie ci przetrwać na studiach, a samo studiowanie będzie męczące. No chyba że matura poszła ci słabo przez przypadek, to może wtedy warto przesiedzieć rok w domu i przygotować się do matematyki rozszerzonej i wtedy próbować dostać się na jakąś sensowną uczelnie za rok.

Według mnie najgorsza ścieżka. Studia są dla jednych łatwiejsze, dla innych trudniejsze. Wymagania nie są z kosmosu i przy chęciach nawet mniej zdolne osoby są w stanie sobie poradzić z matematyką. Inne jest pytanie czy na pewno chcesz studiować informatykę, czy po prostu ją ukończyć, bo "podobno jest po tym praca".

[Rue9]

Dzięki za odpowiedzi.
Powodem dla którego zdałam tak słabo matury jest olewanie tej sprawy i zajmowanie się innymi sprawami. Bardzo mało siedziałam przed matematyką, jak i przed innymi przedmiotami. Prawie co nic. Miałam zdawać maturę rozszerzoną, ale ostatecznie skreśliłam ten przedmiot z listy, co jak sami nauczyciele mówili - jestem w stanie, ale jestem leniem i wolę się opierdzielać.
Jak przyjdzie co do czego to matma jest dla mnie prosta, wystarczy mi chwilka i ogarnę, ale musicie zrozumieć, że nawet na te 10 minut nie miałam ochoty ani przed nią przesiadywać, ani przed czymś innym i tak oto minęły 3 lata liceum.

Jeżeli chodzi o informatykę, to jest to dla mnie prosty przedmiot. Z programowania umiem tylko dwa języki i to nie na zaawansowanym poziomie. Jednak dałam radę. Zawsze jak ktoś przychodził z pomocą co do informatyki (w różnych sprawach), to do mnie, a ja śmiejąc się robiłam coś w chwilkę, kiedy oni musieli przez godzinę się męczyć. Mam umiejętności z informatyki i chciałabym z nich skorzystać, zwłaszcza, że bardzo lubię robić coś, co potrafię, a to jest jedna z tych rzeczy. Przede mną jeszcze wiele nauki, ale mam przed sobą ludzi, którzy są programistami i to bliskich z tej dziedziny, więc zawsze mi pomogą.


Szczerze mówiąc, idąc na informatykę - niewiele mnie jej nauczą, a przynajmniej nie na wystarczającym poziomie. Chciałabym pójść na uczelnię, gdzie i to nie będzie jakaś najgorsza uczelnia z kierunkiem informatycznym, będę mogła się rozwijać i zarazem uczyć na lepszym poziomie.

Tylko gdzie mnie przyjmą na uczelnię z takimi wynikami?

[bartek118]

Zawsze jak ktoś przychodził z pomocą co do informatyki (w różnych sprawach), to do mnie, a ja śmiejąc się robiłam coś w chwilkę, kiedy oni musieli przez godzinę się męczyć. Mam umiejętności z informatyki i chciałabym z nich skorzystać, zwłaszcza, że bardzo lubię robić coś, co potrafię, a to jest jedna z tych rzeczy.

To nie są umiejętności informatyczne i w żadnym stopniu nie pomogą na studiach ani w zrozumieniu informatyki.
Tego typu błąd popełnia wiele osób - "potrafię naprawić komputer, przeinstalować Windowsa, złożyć komputer, zainstalować sterowniki itp itd", a informatykami nie są. Idą potem na studia i na ogół po pierwszym semestrze już ich nie widuję.
Dlatego ostrzegam przed tego typu sformułowaniami. Być informatykiem, a technikiem informatykiem to dwie bardzo oddalone od siebie sprawy.

[Rue9]

Ja nadal pytam na jaką uczelnię mogę się dostać?
Nie prosiłam nikogo o swoją opinię dot. mojej przyszłości, tylko o pomoc w wybraniu uczelni.
To czy później będę żałować to już moja sprawa.

Z góry dziękuję za pomoc.

[zr3456]

Ja nadal pytam na jaką uczelnię mogę się dostać?
Nie prosiłam nikogo o swoją opinię dot. mojej przyszłości, tylko o pomoc w wybraniu uczelni.
To czy później będę żałować to już moja sprawa.

Z góry dziękuję za pomoc.

Może nie jest istotna uczelnia, a kierunek studiów; podpowiadam, wybierz elektrotechnikę- studia trudne( może Rzeszów), będzie tam informatyki, matematyki w bród; jest jeden plus; znam wielu " informatyków" w szerokim pojęciu(mają inne wykształcenie np.ochrona środowiska,architektura, ekonomia itp. którzy są pasjonatami informatyki, programowania) ale podłaczają zasilacz o mocy 350 W do gniazdka zabezpieczonego bezpiecznikiem 1A albo co gorsze zasilacz 12V do gniazdka 230V i dziwią się, że komputer nie działa- elektryk tego nie zrobi albo przynajmniej wie gdzie zrobił bład (to jest pikuś ale współpraca z " pasjonatami informatyki" bez solidnych podstaw z elektrotechniki,fizyki, w przemyśle, na linii produkcyjnej, to jest dopiero przeżycie).
Sądzac po wpisie jesteś osobą z fantazją ale sama fantazja bez wiedzy jest tylko tupetem (osobiście i tak wolę osoby z fantazją i tupetem , bo są często inspirujące i wielokrotnie takie osoby zainspirowały mnie w rozwiązaniu problemu, nie zdając sobie z tego sprawy, ale do tego trzeba mieć wiedzę i doświadczenie).
Na koniec:nie lekceważyłbym porad doświadczonych ludzi ( mnie też to się zdarzało); tego jestem pewien: jedynego co się nie nauczysz to doświadczenia i zawsze tego będziesz się uczyła (przeżyj to sam)

[liu]

Zapraszam na Politechnikę Świętokrzyską, większość studentów jest zupełnymi antytalentami matematycznymi i dają radę. Warunki przyjęcia na studia dzienne na kierunku informatyka - zdana matura.

zr3456, widzisz, ja znam sprawę z obu stron barykady. Są informatycy, których nie należy dopuszczać do żadnych kwestii sprzętowych i studenci elektrotechniki, którzy postanawiają pracować jako programiści (ze względu na zarobki), których w życiu nie powinno się dopuszczać do produkcyjnego kodu, bo nie mają pojęcia o dobrych praktykach w programowaniu. Jestem zdania, że nie wypada być analfabetą w żadnym zakresie, bo taka "współpraca z pasjonatami" jest potem taką wspaniałością, jak opisujesz.

Programista nie potrzebuje wiedzy o liniach długich, a inżynier elektryk o programowaniu obiektowym, ale lepiej, żeby wtedy nie tykali się specjalizacji drugiego.

Co do podłączania urządzeń w nietypowy sposób, poznałem kiedyś studenta 3 roku elektrotechniki na szanowanej uczelni, który sprawdził amperomierzem, jakiż to prąd zwarciowy można uzyskać z gniazda wtyczkowego w akademiku. Cała sprawa rzecz jasna skończyła się niegroźnie (poza przerwą w dostawie energii spowodowaną brakiem (dzięki Bogu) dostępu studentów do tablicy z bezpiecznikami), ale proszę sobie wyobrazić, że taki student bierze udział np. w laboratoriach z techniki wysokich napięć - nauczyć się skryptu na "wejściówkę" na pamięć potrafi każdy. Więc nawet studia inżynierskie nie są w stanie zapobiec braku jakiejkolwiek wyobraźni i logicznego rozumowania.

[Greens]

Warunki przyjęcia na studia dzienne na kierunku informatyka - zdana matura.

I właśnie dlatego ktoś z ambicjami powinien omijać uczelnie typu PŚ szerokim łukiem.
Skończy byle ćwok taką uczelnie i potem stawia się i porównuje, a nawet uważa za wyższego od tych, którzy ciężko pracowali by dostać się na informatykę na renomowanych, najlepszych wydziałach w Polsce.

[miki999]

Warunki przyjęcia na studia dzienne na kierunku informatyka - zdana matura.

I właśnie dlatego ktoś z ambicjami powinien omijać uczelnie typu PŚ szerokim łukiem.
Skończy byle ćwok taką uczelnie i potem stawia się i porównuje, a nawet uważa za wyższego od tych, którzy ciężko pracowali by dostać się na informatykę na renomowanych, najlepszych wydziałach w Polsce.

Boli Cię to?