Studia matematyki na UJ

[fart411]

justyskaf, a czy ciężko było na pierwszym roku? wiem, że to pojęcie bardzo względne, ale czy dużo osób odpadło, czy da radę załatwić sobie trzeci termin w razie czego, czy wykładowcy chętnie pomagają, czy raczej pozostawiają studenta samemu sobie? Bo wciąż waham się pomiędzy UJ, a UWr z tym, że póki co wygrywa chyba UWr, bo wydaje mi się lepiej zorganizowany.

[Yvel]

A interesowałaś się może czy ciężko jest dostać taką pracę po matmie stosowanej?
Chodzi mi o taką stałą i w miarę pewną pracę, obojętnie jakimi zarobkami na początku, ale żeby dawała możliwość rozwoju (:

[justyskaf]

na pierwszym roku na początku były 364 osoby, z tego co mi wiadomo to chyba do tej pory zrezygnowało/odpadło około 100. Myślę, że dużo osób zrezygnowało, bo spodziewało się innej matematyki. Mnie też na początku ciężko było się przestawić, bo jest rzeczywiście inaczej niż w liceum, ale po jakimś czasie da się przyzwyczaić, najgorsze są pierwsze miesiące.
Z trzecimi terminami to zależy od przedmiotu, ale na większości były. Wykładowcy i ćwiczeniowcy są przychylni studentom, zawsze można pójść do nich na konsultacje i pomogą.

Po matematyce stosowanej myślę, że można pracować w każdej firmie, gdzie wykorzystuje się matematykę, ja wybrałam tę specjalizację, bo daje najlepsze możliwości jeśli chodzi o pracę moim zdaniem. Poza tym jak byłam na jakimś konkursie w liceum, to dowiedziałam się że w USA matematyk to drugi najbardziej poszukiwany zawód, więc zawsze jest opcja rezerwowa, w szczególności, że Polacy są postrzegani na świecie jako dobrzy matematycy

[HuBson]

A powiesz mi może jaka jest róxżnica w nauczaniu na uczelni wyższej a liceum tak jak wcześniej o tym wspominałeś?

[lukasz.przontka]

Największe problemy? Formalny zapis, rzeczy w dowodach "wzięte z kosmosu"*, inny charakter zadawanych pytań.

W liceum nauka matematyki to: poznajemy definicje, poznajemy czasem jakieś twierdzonko, pokazują nam jak rozwiązywać zadania i je rozwiązujemy (czasem w odrobinę zmienionej formie).

Na studiach wchodzi się głębiej w matematykę. Najpierw wchodzimy w całą teorię (czasem wydaje się nam oderwaną od rzeczywistości), poznajemy ją i staramy się rozwiązywać zadane przez prowadzącego problemy. Dodatkowo wykładowcy i ćwiczeniowcy będą wymagać od Ciebie bardziej kreatywnego myślenia. Częściej usłyszysz pytania typu:
Dlaczego to działa?
Czy zawsze to działa?
Jeśli nie działa zawsze to jak scharakteryzować obiekty dla których to działa, a jak dla których to nie działa?
Czy możemy zrezygnować z któregoś warunku przy używaniu danej metody?
Jak się zmienią rozwiązania jeśli odrzucimy któryś z warunków?
Czy daną metodę możemy przenieść na bardziej ogólne struktury? Jeśli tak to na jakie? Itd...

*Ukryty przebłysk geniuszu w dowodzie przedstawiony tak, jakby to było "oczywiste".

[Yvel]

A czy na UJ są jakieś egzaminy na samym początku jak na UWr?

[Jan Kraszewski]

A czy na UJ są jakieś egzaminy na samym początku jak na UWr?

NA UWr nie ma egzaminu, tylko niezobowiązujący test kwalifikacyjny, którego zaliczenie zwalnia z obowiązku zaliczania jednego z przedmiotów na pierwszym semestrze.

JK

[Yvel]

Wybacz, o to właśnie mi chodziło (:

[justyskaf]

Dokładnie o to mi chodziło, w liceum postępowało się według ustalonych schematów, niejednokrotnie nie wiedząc z czego to się wzięło. Na studiach myślenie jest abstrakcyjne, zadania to w większości udowodnij lub podaj kontrprzykład. Teraz to może się Wam wydawać straszne i nie do ogarnięcia, ale jak już się z tym oswoicie, to takie myślenie abstrakcyjne stanie się dla Was normalne (u mnie tak było )

[laser15]

Czy któraś ze specjalności przygotowuje do egzaminu aktuarialnego?

[Yaco_89]

żeby zdać egzamin aktuarialny to najważniejsze jest przesiedzenie odpowiedniej ilości godzin samodzielnie nad zadaniami, studia mogą dać Ci co najwyżej podstawy teoretyczne żeby z tymi zadaniami skutecznie walczyć. Do tego najważniejsze jest dobre przygotowanie z rachunku prawdopodobieństwa i statystyki, zakładam że każde dobre studia matematyczne (w szczególności na UJ) je dają, przedmioty typowo pod egzamin aktuarialny są też z tego co wiem w programie studiów na UJ (podobnie jak np. na AGH) ale to są rzeczy które - przynajmniej moim skromnym zdaniem - można samemu nadrobić. Ja egzaminów jeszcze nie zdawałem ale trochę zadań już w życiu natrzaskałem i naprawdę uważam że pod względem zaawansowania matematycznego to są dużo prostsze rzeczy niż wiele innych zagadnień ze studiów, natomiast trudność egzaminów polega na tym że jest stosunkowo mało czasu jak na taką ilość pytań a odpowiedzi do wyboru bywają podchwytliwe. Natomiast jeśli ktoś jest w stanie zrozumieć materiał ze studiów matematycznych to matematykę aktuarialną też zrozumie.

[laser15]

A czy muszę się w wakacje jakoś dodatkowo przygotowywać ? Chodziłem do liceum i nie mieliśmy całek, granic itd.

Czy to jest wymagane na studiach na UJ lub AGH?

[Yaco_89]

Na AGH nauczą Cię od podstaw granic, pochodnych, całek itp., coś tam pouczyć się wcześniej nigdy nie zaszkodzi ale nie traktuj tego jako konieczności. Na UJ przypuszczam że sytuacja wygląda podobnie.

[justyskaf]

na UJ też uczy się od początku, ale tym osobom, które już to miały w szkole lub same nadrobiły, było o wiele łatwiej

[Piotr Jucha]

W pierwszym tygodniu października na UJ organizujemy również zajęcia adaptacyjne, których celem będzie m.in. (ale nie tylko) powtórzenie i usystematyzowanie materiału ze szkoły średniej.
Zajęcia są dla chętnych, a w czasie ich trwanie nie będzie zwykłych zajęć dydaktycznych.
(Są to zajęcia w ramach projektu studiów zamawianych).