Kierunek zamawiany matematyka UJ - piękna paleta pytań

Przygotowanie do egzaminu dojrzałości. Zestawy zadań. Wyniki i przebieg rekrutacji na studia.
makat
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 18 lip 2011, o 18:39
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: niebo

Kierunek zamawiany matematyka UJ - piękna paleta pytań

Post autor: makat »

O co tu chodzi? Przeglądając stronę UJ można natrafić na komunikat mówiący o drugim naborze na majzę, studia stacjonarne. Nie mam zielonego pojęcia czym charakteryzuje się "kierunek zamawiany", google wyjaśniło, że najlepsi dostają stypendium. Mam też głupie pytanie Czy to są takie najnormalniejsze w świecie bezpłatne dzienne studia? I dlaczego prowadzony jest 2 nabór? Czyżby tak mało osób chciało to studiować? Czyli dostaje się tam każdy kto zdał maturę podstawową na 30% tak? I nie potrzeba rozszerzenia? Dziwne.... Nigdzie nie ma progów punktowych, nic nie jest wyjaśnione... Aaaaa i czy w zeszłym roku ciężko było się na to dostać? Wydedukowałam sobie, że skoro są wolne miejsca, nikt nie chciał się w to bawić, mało osób złożyło papiery to ja też mam szansę bez matury rozszerzonej. Mam więc pytanie o specjalności, bo nie jest to jednoznacznie wyjaśnione. Czym różni się specjalność ogólna od stosowanej? Po której można uczyć w szkole? Czy po 3 latach jest możliwość nauczania w gimnazjum i podstawówce czy trzeba mieć magisterkę? To na razie tyle pytań
miodzio1988

Kierunek zamawiany matematyka UJ - piękna paleta pytań

Post autor: miodzio1988 »

Czy to są takie najnormalniejsze w świecie bezpłatne dzienne studia?
Tak.
I dlaczego prowadzony jest 2 nabór? Czyżby tak mało osób chciało to studiować?
zgadza się.
? Czyli dostaje się tam każdy kto zdał maturę podstawową na 30% tak? I nie potrzeba rozszerzenia?
Zgadza się.
Dziwne.... Nigdzie nie ma progów punktowych, nic nie jest wyjaśnione..
zerowy próg to mało?
makat
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 18 lip 2011, o 18:39
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: niebo

Kierunek zamawiany matematyka UJ - piękna paleta pytań

Post autor: makat »

miodzio1988 pisze:
I dlaczego prowadzony jest 2 nabór? Czyżby tak mało osób chciało to studiować?
zgadza się.

Ale dlaczego? Przecież:
a) ścisły kierunek
b) jest na to zapotrzebowanie
c) prestiżowa uczelnia
d) piękny Kraków
e) w przyszłości łatwiej znaleźć pracę
f) ...

W głowie się nie mieści...

Gdzie tu haczyk?
miodzio1988

Kierunek zamawiany matematyka UJ - piękna paleta pytań

Post autor: miodzio1988 »

257827.htm

tutaj chyba ludzie pisali dlaczego. Bo uczelnia chce mieć jak najwięcej studentów, ale ludzie wolą studiować np zarządzanie zamiast matmy, bo jest łatwiej
ginga
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 76
Rejestracja: 28 lis 2009, o 21:23
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Rzeczpospolita Polska
Pomógł: 2 razy

Kierunek zamawiany matematyka UJ - piękna paleta pytań

Post autor: ginga »

Tak, są to najnormalniejsze studia dzienne. Jednak projekt "kierunek zamawiany" niesie w sobie dużo pozytywów m.in. stypendia wynosząca 1.000 zł miesięcznie dla najlepszych studentów.

Jakiś czas temu matematyka UJ dorobiła się nowych budynków na Ruczaju. Jest to naprawdę wielki kompleks. W związku z czym zwiększyli możliwą ilość studentów. Do ilu? Obiło mi się o uszy, że gdzieś ok. 300. Matematyka, a raczej studiowanie matematyki, powoli przeżywa mały renesans. Sporo osób chce studiować matmę, może właśnie dlatego, że jest to kierunek zamawiany na wielu uczelniach. A może zobaczyli w tym swoją szansę.

Aby w ogóle ruszył ten projekt "kierunek zamawiany", UJ musi zebrać pewną, całkiem sporą liczbę studentów. Dlaczego II nabór? Pewnie nie zapełnili wszystkich miejsc, co nie jest nowością. W zeszłym roku nie było żadnych progów punktowych. Teoretycznie, a pewnie też praktycznie, brali wszystkich. Bez zdanej matematyki R też. Jednak dostać się, a utrzymać i skończyć te studia - to nie to samo. Są to bardzo wymagające i trudne studia. Zastanów się, czy chcesz się w to bawić. Iść, aby wylecieć przy pierwszej okazji (sesji), chyba nie ma sensu.

Czym się różni specjalność ogólna od stosowanej? Tym, na co wskazuje nazwa. Jeśli nie wiesz, w jakim kierunku chcesz iść z matematyką - wybierasz ogólną. Jeśli wiesz - wybierasz np. biomatematykę czy matematykę w ekonomii. Jeśli jesteś naprawdę dobry, a matematyka to Twoja pasja - uderzaj na teoretyczną. Z tego co wiem, wybór specjalności na I st. nie determinuje wyboru specjalności na studiach magisterskich.

Aby uczyć w szkole (gimnazjum, podstawówka) musisz mieć co najmniej licencjat i zrobiony kurs pedagogiczny. Zapewne istnieje taka specjalność jak matematyka nauczycielska. Jak zrobić taki kurs, kiedy nie jest się na matematyce nauczycielskiej? Zapewne jest to możliwe, UJ pewnie organizuje takie kursy dla swoich studentów.

Mam taką osobistą prośbę - jeśli nie bawi Cię majca, nie uczujesz do niej "chemii", nie baw się w nauczyciela. To będzie miało dość przykre skutki - choć pewnie nie dla Ciebie, a Twoich przyszłych uczniów.
makat
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 18 lip 2011, o 18:39
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: niebo

Kierunek zamawiany matematyka UJ - piękna paleta pytań

Post autor: makat »

miodzio1988: poczytam, dzięki
ginga pisze:Tak, są to najnormalniejsze studia dzienne. Jednak projekt "kierunek zamawiany" niesie w sobie dużo pozytywów m.in. stypendia wynosząca 1.000 zł miesięcznie dla najlepszych studentów.
To nie rozumiem po co nadawać dziwną nazwę czemuś, co już ma jakąś nazwę
ginga pisze:Matematyka, a raczej studiowanie matematyki, powoli przeżywa mały renesans. Sporo osób chce studiować matmę, może właśnie dlatego, że jest to kierunek zamawiany na wielu uczelniach. A może zobaczyli w tym swoją szansę.

Aby w ogóle ruszył ten projekt "kierunek zamawiany", UJ musi zebrać pewną, całkiem sporą liczbę studentów. Dlaczego II nabór? Pewnie nie zapełnili wszystkich miejsc, co nie jest nowością. W zeszłym roku nie było żadnych progów punktowych. Teoretycznie, a pewnie też praktycznie, brali wszystkich. Bez zdanej matematyki R też.
Czyli rozumiem, że szansa jest - dzięki.
ginga pisze:Jednak dostać się, a utrzymać i skończyć te studia - to nie to samo. Są to bardzo wymagające i trudne studia. Zastanów się, czy chcesz się w to bawić. Iść, aby wylecieć przy pierwszej okazji (sesji), chyba nie ma sensu.
Zdaję sobie z tego sprawę. Jednak ja lubię matematykę Zawsze chciałam to studiować, jednak kiedy okazało się, że poległam na rozszerzeniu nie składałam papierów bo po co skoro i tak bym się nie dostała... Ostatnio weszłam na stronę uczelni i niespodzianka... stąd też dziś ten temat.
Nie wiem jak będzie na studiach i czy bym sobie poradziła, ale jeśli nie sprawdzę będę żałować do końca życia. Popełniłam błąd nie wybierając liceum o profilu matematycznym i zapłaciłam za to na maturze. Teraz kiedy okazało się, że są jeszcze miejsca chcę się dowiedzieć czy jest sens składać papiery...
ginga pisze:Aby uczyć w szkole (gimnazjum, podstawówka) musisz mieć co najmniej licencjat i zrobiony kurs pedagogiczny. Zapewne istnieje taka specjalność jak matematyka nauczycielska. Jak zrobić taki kurs, kiedy nie jest się na matematyce nauczycielskiej? Zapewne jest to możliwe, UJ pewnie organizuje takie kursy dla swoich studentów.
Na innych uczelniach (niekoniecznie na matematyce) z reguły było jasno napisane, że po licencjacie można uczyć w gimn. i podst., a po magisterce w liceum. Na stronie UJ znalazłam specjalność nauczycielską z tym, że to 2 stopień.
ginga pisze:Mam taką osobistą prośbę - jeśli nie bawi Cię majca, nie uczujesz do niej "chemii", nie baw się w nauczyciela. To będzie miało dość przykre skutki - choć pewnie nie dla Ciebie, a Twoich przyszłych uczniów.
Jak już wcześniej pisałam - uczyć matematyki chciałam zawsze, myślę, że mam do tego predyspozycje, jednak matura (a raczej jej niezdanie...) sprawiła, że zrezygnowałam z tego pomysłu, czego do dziś żałuje... Ten drugi nabór to jakby prezent gwiazdkowy Zastanawiam się teraz czy w ogóle mam szansę i czy 31 wolnych miejsc to nie za mało bym się dostała...

Ogółem dziękuję za całą wypowiedź.
ginga
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 76
Rejestracja: 28 lis 2009, o 21:23
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Rzeczpospolita Polska
Pomógł: 2 razy

Kierunek zamawiany matematyka UJ - piękna paleta pytań

Post autor: ginga »

Makat - nie wiem, co jest dziwnego w tej nazwie. Po prostu daje do zrozumienia, że matematyka jest kierunkiem zamawianym, i basta.

Myślę, że jak się pospieszysz i wypełnisz wszystko, co trzeba odn. II tury rekrutacji, możesz czuć się studentką matematyki na UJ.

Dobre informacje znalazłaś. Aby uczyć w gimnazjum nie trzeba mieć mgr, ale musisz mieć chyba jakieś przygotowanie pedagogiczne. Przecież nie dopuszczą pierwszego, lepszego inżyniera do edukacji innych. Zapewne realizacja programu kursu pedagogicznego (to nie to samo co matematyka nauczycielska na II st.) to tylko troszkę więcej pracy i tyle.

Ogólnie to posady nauczyciela może prowadzić wiele dróg - znam osobę po Mechanice i Budowie Maszyn, która zrobiła studia podyplomowe - i teraz uczy matematyki w szkole.

Czy jest sens składać papiery? Jeśli tylko czujesz, że możesz podołać - tak. Generalnie te studia mogą dać dużo satysfakcji. Jednak trzeba się nastawić na dużo pracy, szczególnie jeśli masz braki z LO. I to jest właśnie jedna z zalet kierunków zamawianych - więcej matematyki - zajęć wyrównawczych. Nie wiem, czy na UJ jest to obowiązkowe, nie mniej warto się na to zapisać. Możesz to sprawdzić, jak wygląda rekrutacja na matematyce na innych krakowskich uczelniach - UP, AGH czy PK.

Sama nie studiuję matematyki. Nie czuję się na siłach, mówić czy naprawdę warto to studiować. Wiem, że warto podążać za swoimi marzeniami
mandalina
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 11 cze 2011, o 20:43
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Kraków
Pomógł: 2 razy

Kierunek zamawiany matematyka UJ - piękna paleta pytań

Post autor: mandalina »

Naprawdę jest drugi nabór na matmę? :O o kurde, a ja się już na informatykę wyrekrutowałam... zamiana?
Dulce
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 5 cze 2011, o 10:44
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska niestety

Kierunek zamawiany matematyka UJ - piękna paleta pytań

Post autor: Dulce »

Znaczy ,że sporo osób się wykruszyło, bo było 500 kandydató na te 300 miejsc...
Wojciech S?omczy?ski
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 12 mar 2009, o 02:03
Płeć: Mężczyzna

Kierunek zamawiany matematyka UJ - piękna paleta pytań

Post autor: Wojciech S?omczy?ski »

Szanowni Państwo,

strasznie dużo tu informacji i (proszę wybaczyć) dezinformacji, więc może po kolei.

1. Studia zamawiane to nie rodzaj kierunku, tylko nazwa programu prowadzonego przez MNiSW ze środków unijnych, który dotyczy wielu kierunków. Są to normalne studia dzienne. Ministerstwo daje środki na różnorakie działania, za to uczelnie mają obowiązek zwiększać znacząco zwiększyć liczbę studentów. Na tym w zasadzie opiera się umowa stron.

2. Korzyści z programu są wielorakie, najlepsi dostają stypendia w wysokości 1000 zł, ale są też zajęcia adaptacyjne i wspomagające, konkursy, staże itd. To są korzyści głównie dla studentów - dla nas raczej dodatkowe obowiązki. Ale zależy nam na rozwoju matematyki w Polsce. Nie jest to czysty idealizm, bo jako matematycy jesteśmy wtedy bardziej potrzebni.

3. Dla nas - pracowników UJ, to szansa, ale i wyzwanie. Budynek mamy rzeczywiście duży, miejsca sporo, stąd stać nas na uczenie większej liczby studentów.

4. O to, że będzie zbyt dużo matematyków raczej się martwić nie należy, bo praca po tych studiach jest. Oczywiście, nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak będzie wyglądał rynek pracy za 3 lata bądź 5 lat, ale tendencja w całej Europie jest podobna - liczba miejsc pracy dla matematyków rośnie. To już od dawna nie tylko tradycyjne miejsca pracy: uczelnie i szkoły, ale i wiele firm działających w finansach, ubezpieczeniach, sektorze IT, czy wreszcie biomedycznych, które zatrudniają matematyków.

5. Chętnych jest w tym roku nie mniej niż w roku ubiegłym, ale im więcej przyjmiemy, tym więcej dostanie stypendia - na czym nam zależy. Stąd nasze starania. To, że ze wstępnie wpisanych przeszło 500 osób nie wszyscy się ostatecznie zapisali na nasze studia to całkiem normalne, wiele osób aplikuje na kilka kierunków, a wybiera w końcu jeden. Trudno powiedzieć, że ktoś się wykruszył. Podobne proporcje są na innych kierunkach i uczelniach. Poza tym nie wszyscy z tej pięćsetki mogli się zapisywać, część dopiero ma szansę w tym tygodniu.

6. Czy nie boimy się, że przyjmiemy osoby z niskimi wynikami z matury? Boimy się, to prawda. Ale słaby wynik na maturze nie dyskwalifikuje - ktoś mógł uczęszczać do słabej szkoły. Na studiach już taryfy ulgowej nie będzie, będą za to wspomniane wyżej zajęcia wspomagające i adaptacyjne, każdy będzie miał szansę sprawdzić, czy matematyka to fach dla niej/niego. Studia są trudne - i tego wcale nie ukrywamy, i to jest ten "haczyk", o który pyta "makat", ale za to dają dobry konkretny zawód - czym się szczycimy.

7. Co do braku progu. W tym roku mamy chyba całkiem dobrą kandydatkę z liczbą punktów zero, tacy kandydaci zdarzali się i dawniej. Powód braku punktów może być naprawdę bardzo różny. Wprowadzenie progu dyskwalifikowałoby automatycznie takie osoby.

8. Też chcielibyśmy dostarczyć Państwu więcej konkretnych danych na temat stypendiów. Niestety MNiSW żyje własnym rytmem niekoniecznie dostosowanym do rytmu przyjęć na studia. Na chwilę obecną sytuacja wygląda tak. "Stary" program studiów zamawianych funkcjonuje już od dwóch lat i gwarantuje on określonej liczbie osób stypendium na najbliższy rok (i inne atrakcje dla wszystkich), ale tylko na rok, potem program się kończy. Stąd postanowiliśmy już w tym roku walczyć o kolejny program, inaczej te osoby, które idą właśnie na studia miałyby tylko przez rok możliwość korzystania z dobrodziejstw studiów zamawianych.

"Nowy" program jest obecnie przedmiotem intensywnych negocjacji prowadzonych przez UJ z MNiSW i, jak to bywa przy negocjacjach, strony mają na razie nieco różne stanowiska. W szczególności, MNiSW stoi na stanowisku, że musimy przyjąć ok. 400 osób, żeby 65 (z obu programów) dostało stypendia, my uważamy, że ta liczba powinna być mniejsza. Jest to kwestia interpretacji (nie do końca jasnych) przepisów.

Mamy nadzieję, że uda się stanowiska uzgodnić, i że nowy program też ruszy - co da stypendia kolejnej grupie osób (i jeszcze inne atrakcje dla wszystkich) - tym razem na 3 lata (ale skład grupy będzie się zmieniał). Jak te programy skoordynujemy - trudno w tej chwili powiedzieć. Prawdopodobnie zapisy na oba programy będą na początku października - być może będziemy mieli na to tylko trzy dni. Też nam się taki kalendarz nie podoba, też uważamy, że to wszystko powinno być jasne znacznie wcześniej. Ale za kalendarz odpowiada MNiSW, a więc rząd, parlament, który ten rząd wyłonił, i wreszcie wyborcy, którzy ten parlament wybrali. My mamy na to tylko taki wpływ jak inni obywatele - więc taki jak i Państwo.

9. Specjalności na studiach I stopnia mamy coraz więcej, i różnią się one między sobą, czasami bardziej, czasami mniej.

Wszystko jest opisane precyzyjnie na stronie:

... my-studiow

Plany studiów pod "Rekrutacja 2011/2012"
Programy i sylabusy pod "Rekrutacja 2010/2011"

Czytając można sobie wyrobić sobie samodzielnie dokładny pogląd, jak każda ze specjalności wygląda.

Pozdrawiam, Wojciech Słomczyński

PS. Dodam, że nie jestem osobą odpowiedzialną ani za studia zamawiane, ani za studia I stopnia, więc są to wiadomości nieoficjalne, ale mam nadzieję, że prawdziwe. A piszę, bo chociaż to było bardzo dawno temu (a dokładnie w roku 1979), pamiętam jak sam szedłem na studia i jakie emocje temu towarzyszyły, i jak mało było wtedy informacji. Dokładnie był wtedy jeden (!) informator na wszystkie studia w całym kraju, dosłownie jedna książeczka - wcale nie tak gruba. Można było się starać na jeden (!) tylko kierunek studiów, a gdy się nie dostało czekały (przynajmniej na mężczyzn) dwa lata PRL-owskiego wojska...
Awatar użytkownika
batmanka
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 2 lip 2011, o 00:36
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wadowice

Kierunek zamawiany matematyka UJ - piękna paleta pytań

Post autor: batmanka »

Wojciech Słomczyński mam pytanie czy samo złożenie wniosku na zamawiane (czyli założenie konta na stronie z zamawianych, podpisanie i złożenie w pokoju 1136 :) ) jest równoznaczne z wpisaniem się na liste na zajęcia adaptacyjne/wyrównawcze?
(tak wiem nie zajmuje się pan tym, ale może potrafi pan na nie odpowiedzieć)
Piotr Jucha
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 212
Rejestracja: 30 sty 2009, o 11:43
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Pomógł: 6 razy

Kierunek zamawiany matematyka UJ - piękna paleta pytań

Post autor: Piotr Jucha »

batmanka pisze:Wojciech Słomczyński mam pytanie czy samo złożenie wniosku na zamawiane (czyli założenie konta na stronie z zamawianych, podpisanie i złożenie w pokoju 1136 :) ) jest równoznaczne z wpisaniem się na liste na zajęcia adaptacyjne/wyrównawcze?
(tak wiem nie zajmuje się pan tym, ale może potrafi pan na nie odpowiedzieć)
Opisana czynność jest, zdaje się, równoważna złożeniu deklaracji o przystąpieniu do projektu (każdy, kto chce uczestniczyć w zajęciach w ramach projektu lub starać się o stypendium zamawiane, musi taką deklarację złożyć - teraz lub później w październiku).
Rekrutacja na zajęcia wyrównawcze, konwersatoria z zastosowań oraz stypendia będzie przeprowadzona w październiku, a na adaptacyjne - chyba we wrześniu.

P.S. Też nie zajmuję się tym bezpośrednio, ale staram się być w miarę zorientowany w sytuacji - choć w ostatnich dniach jest to coraz trudniejsze.
Awatar użytkownika
batmanka
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 2 lip 2011, o 00:36
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wadowice

Kierunek zamawiany matematyka UJ - piękna paleta pytań

Post autor: batmanka »

dziękuje z odpowiedź :)
makat
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 18 lip 2011, o 18:39
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: niebo

Kierunek zamawiany matematyka UJ - piękna paleta pytań

Post autor: makat »

Taką ładną i długą odpowiedź Wam napisałam i znikło... Nie ma...

No więc po kolei od nowa...
ginga pisze:Aby uczyć w gimnazjum nie trzeba mieć mgr, ale musisz mieć chyba jakieś przygotowanie pedagogiczne. Przecież nie dopuszczą pierwszego, lepszego inżyniera do edukacji innych. Zapewne realizacja programu kursu pedagogicznego (to nie to samo co matematyka nauczycielska na II st.) to tylko troszkę więcej pracy i tyle.
Słyszałam o tych kursach z tym że na innym kierunku i nie wiedziałam czy z matematyką sprawa wygląda tak samo.
ginga pisze:Jednak trzeba się nastawić na dużo pracy, szczególnie jeśli masz braki z LO. I to jest właśnie jedna z zalet kierunków zamawianych - więcej matematyki - zajęć wyrównawczych. Nie wiem, czy na UJ jest to obowiązkowe, nie mniej warto się na to zapisać.
Cieszę się, że tak jest. Na pewno mam braki, bo nie chodziłam do LO klasa matematyczna, więc na pewno takie zajęcia wiele mi pomogą.
ginga pisze:Wiem, że warto podążać za swoimi marzeniami
Z tym się zgadzam w 100% Jednak kiedy zobaczyłam, że majza rozsz. mnie pokonała to straciłam wiarę w to, że mogę się dostać. A tu niespodzianka... Spróbuję, zobaczę czy się dostanę, miejsc jest niewiele, ale może mi się uda
mandalina pisze:Naprawdę jest drugi nabór na matmę? :O o kurde, a ja się już na informatykę wyrekrutowałam... zamiana?
Tak, jest. Zobacz na stronie UJ, tam jest wszystko dokładnie wyjaśnione. Chociaż informatyka to chyba bardziej przyszłościowy kierunek niż matematyka Gdybym miała zdolności w tym kierunku z pewnością zostałabym grafikiem, tzn bardzo bym chciała. Niestety nie mam do tego daru i jest mnie w stanie pokonać głupia drukarka :/ No nic, pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś ta informatyczna fajtłapowatość zniknie i nie będę musiała się wstydzić swoich umiejętności, a raczej ich braku
Swoją drogą zawsze podziwiałam dziewczyny, które brały się za tą dziedzinę nauki. Dla mnie to naprawdę czarna magia.-- 20 lip 2011, o 00:45 --
Dulce pisze:Znaczy ,że sporo osób się wykruszyło, bo było 500 kandydató na te 300 miejsc...
Mnie ta wiadomość cieszy, dzięki temu jest szansa, że i ja się załapię
Wojciech Słomczyński pisze:Studia zamawiane (...) to normalne studia dzienne. Ministerstwo daje środki na różnorakie działania, za to uczelnie mają obowiązek zwiększać znacząco zwiększyć liczbę studentów.
O i właśnie o taką odpowiedź mi chodziło. Jak dla mnie to było strasznie zawiłe, a tak naprawdę to zwykłe studia. Miałam mało czasu na wdrażanie się w ten termin, a wszystko było tak dziwnie napisane... W gruncie rzeczy wychodzi na to, że to normalne studia z tym że jest dodatkowe stypendium i więcej zajęć dodatkowych z matematyki (co wg mnie jest plusem).
Wojciech Słomczyński pisze:To już od dawna nie tylko tradycyjne miejsca pracy: uczelnie i szkoły, ale i wiele firm działających w finansach, ubezpieczeniach, sektorze IT, czy wreszcie biomedycznych, które zatrudniają matematyków.
Myślę, że na inny kierunek prócz nauczycielski się nie nadaję, a ze szkołami wiadomo jak jest, jednak myślę, że po matematyce łatwiej znaleźć pracę niż po przykładowej historii. No i w razie czego jest jakieś zaplecze tzn można działać w różnych dziedzinach - to mi się podoba.
Wojciech Słomczyński pisze:Czy nie boimy się, że przyjmiemy osoby z niskimi wynikami z matury? Boimy się, to prawda. Ale słaby wynik na maturze nie dyskwalifikuje - ktoś mógł uczęszczać do słabej szkoły. Na studiach już taryfy ulgowej nie będzie, będą za to wspomniane wyżej zajęcia wspomagające i adaptacyjne, każdy będzie miał szansę sprawdzić, czy matematyka to fach dla niej/niego. Studia są trudne - i tego wcale nie ukrywamy, i to jest ten "haczyk", o który pyta "makat", ale za to dają dobry konkretny zawód - czym się szczycimy.
Ja akurat cieszę się z takiego podejścia. Matura mi nie poszła, nie ma co ukrywać, ale myślę, że jestem w miarę dobra z matematyki. Nie najlepsza, ale dobra. A przez zawalenie matury pójście na matematykę przestało być możliwe - tak mi się wtedy wydawało... To dobrze, że nie zostałam zdyskwalifikowana tylko dlatego, że jeden egzamin nie poszedł mi tak, jak trzeba.
Wojciech Słomczyński pisze:(... )pamiętam jak sam szedłem na studia i jakie emocje temu towarzyszyły, i jak mało było wtedy informacji. Dokładnie był wtedy jeden (!) informator na wszystkie studia w całym kraju, dosłownie jedna książeczka - wcale nie tak gruba.
Czasem myślę, że to dobry sposób - wszystko w jednym miejscu i nie ma bałaganu

Na koniec jeszcze chciałam dodać jedno słówko do tego zdania:
miodzio1988 pisze:ludzie wolą studiować np zarządzanie zamiast matmy, bo jest łatwiej
Jak dla mnie matematyka jest nieco łatwiejsza od zarządzania. Po prostu zarządzanie jest hmm trochę nudne. Nie chcę obrażać ludzi to studiujących, wypowiadam się tylko w swoim imieniu. Mnie by te studia nie pasjonowały, to matematyka jest moim konikiem i to w jej kierunku chcę iść, bo dla mnie jest ciekawsza i tym samym łatwiej mi się jej uczyć. Każdy mierzy własną miarką. Jak dla mnie studiowanie zarządzania byłoby trudniejsze od matematyki, choć bez wątpienia oba nie należą do najłatwiejszych. Zmierzam do tego, że kierunek w jakim chce się iść zależy tylko od nas (no prawie) i nie należy nikogo potępiać, dlatego że studiuje politologię, fizykę czy architekturę krajobrazu. Liczy się pasja i zainteresowanie tematem.

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi
justyskaf
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 82
Rejestracja: 20 lip 2011, o 18:21
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 4 razy
Pomógł: 12 razy

Kierunek zamawiany matematyka UJ - piękna paleta pytań

Post autor: justyskaf »

Dostałam się na pierwszy rok matematyki na UJ, a konkretnie wybieram się na specjalizację biomatematyka. Ja również mam kilka pytań
1. Co jest brane pod uwagę przy przyznawaniu stypendium (tego z kierunku zamawianego)?
2. Czy trudno jest otrzymać miejsce w akademiku?
3. Jakie są ceny akademików i jakie warunki mieszkaniowe?
4. Czy jeżeli ktoś nie zapisał się na zajęcia adaptacyjne podczas składania dokumentów, może to zrobić później?

Jeżeli na to forum weszłaby jakaś osoba z pierwszego roku, najlepiej z biomatematyki, to bardzo chętnie bym się skontaktowała Mój nr gg 5803273

Justyna
ODPOWIEDZ