Czy studia mają sens?

Przygotowanie do egzaminu dojrzałości. Zestawy zadań. Wyniki i przebieg rekrutacji na studia.
Awatar użytkownika
rtuszyns
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2042
Rejestracja: 29 gru 2006, o 23:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Zamość
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 229 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: rtuszyns »

Moim zdaniem wszystko sprowadza się w dzisiejszym świecie do dwóch kwestii. Pierwsza z nich to praca, dobra praca, która niestety jest uzależniona od własnych umiejętności i wiedzy a niestety niekiedy tylko znajomości. Ja jestem za wersją pierwszą. Druga z tych kwestii to poczucie własnej satysfakcji i robienie tego, co się lubi.
Połączenie tych dwóch kwestii to jest właśnie to, co jest najbardziej pożądane i najbardziej cieszy (bynajmniej mnie).
Studia wobec powyższego są potrzebne, Studia, czyli wykształcenie, które daje nie tylko "papier" ale również wiedzę, W dzisiejszym świecie niestety pieniądz stoi na pierwszym miejscu i za studentem idą pieniądze (dotacja). Uczelnie zabiegają o jednostki studiujące lub "studiujące". Jestem zdania, że należy odróżniać studia od "studiów" oraz studentów od "studentów". Patrząc z perspektywy dzisiejszej młodzieży studia (w dość licznych przypadkach) to tylko coś do "odbębnienia" aby zdobyć "papier".
Orion94
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 163
Rejestracja: 18 wrz 2011, o 13:57
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 42 razy
Pomógł: 4 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: Orion94 »

Połączenie tych dwóch kwestii to jest właśnie to, co jest najbardziej pożądane i najbardziej cieszy (bynajmniej mnie).
To w końcu Cię to cieszy, czy nie cieszy?
Awatar użytkownika
rtuszyns
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2042
Rejestracja: 29 gru 2006, o 23:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Zamość
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 229 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: rtuszyns »

Orion94 pisze:
Połączenie tych dwóch kwestii to jest właśnie to, co jest najbardziej pożądane i najbardziej cieszy (bynajmniej mnie).
To w końcu Cię to cieszy, czy nie cieszy?
Chyba źle zrozumiałeś. Przeczytaj jeszcze raz.
Mnie cieszy a nie koniecznie innych.
Awatar użytkownika
vpprof
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 492
Rejestracja: 11 paź 2012, o 11:20
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 26 razy
Pomógł: 64 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: vpprof »

bynajmniej, «partykuła wzmacniająca przeczenie zawarte w wypowiedzi, np. Nie twierdzę bynajmniej, że jest to jedyne rozwiązanie.»

przynajmniej, «partykuła wyznaczająca minimalny, możliwy do zaakceptowania przez mówiącego zakres czegoś, np. Wypij przynajmniej mleko., lub komunikująca, że ilość lub miara czegoś jest nie mniejsza od wymienionej i że może być większa, np. Wyjechała przynajmniej na rok.» (SJP PWN)

niekoniecznie, „Nie z przysłówkami odprzymiotnikowymi w stopniu równym piszemy łącznie.” ()
goja888
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 8 maja 2015, o 10:45
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: polska

Czy studia mają sens?

Post autor: goja888 »

Jeśli sie dobrze wybierze to maja sens jak dla mnie.
1dorota
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 19 mar 2015, o 19:07
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska

Wydzielono z: Czy studia mają sens?

Post autor: 1dorota »

nie rozumiem takiego podejścia żeby studiować to co jest teraz modne lub to po czym będę mieć prace. Powinno się rozwijać w takiej dziedzinie która nas interesuje. Moja przyjaciółka rozpoczęła studia z psychologii bo po tym kierunku studiów łatwo znaleźć pracę. Już na pierwszym roku zorentowała się że psychologia kliniczna ją dokońca nie interesuje i przeniosła się do Opola na Psychologię i komunikacje w biznesie [...] Studia to połączenie wiedzy z zakresu psychologii i zarządzania. Z tego co opowiada to dość ciekawe i z nimi planuje swoją przyszłość. Najlepsza praca to taka do której przychodzimy chętnie dlatego warto studiować to co się lubi
Awatar użytkownika
miki999
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 8691
Rejestracja: 28 lis 2007, o 18:10
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 36 razy
Pomógł: 1001 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: miki999 »

Moja przyjaciółka rozpoczęła studia z psychologii bo po tym kierunku studiów łatwo znaleźć pracę.
Serio?
zorentowała się że psychologia kliniczna ją dokońca nie interesuje i przeniosła się do Opola na Psychologię i komunikacje w biznesie
Koleżanka przeniosła się z psychologii na psychologię i wreszcie jest zadowolona.
Z tego co opowiada to dość ciekawe i z nimi planuje swoją przyszłość
I jaką przyszłość planuje?
Jan Kraszewski
Administrator
Administrator
Posty: 34232
Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 5198 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: Jan Kraszewski »

Och miki999, daj spokój... Chodziło o ten wykropkowany link...

JK
Lafoniz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 104
Rejestracja: 7 kwie 2014, o 17:58
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował: 16 razy
Pomógł: 4 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: Lafoniz »

Koleżanka przeniosła się z psychologii na psychologię i wreszcie jest zadowolona.
Przez to rozlałem trochę napoju, ale w końcu psychologia psychologii nierówna.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5220 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: Premislav »

To może była niezbyt zgrabnie wpleciona reklama, ale nie ma się z czego śmiać - np. powiedzmy, że laureat OM idzie na matmę na UWr (nie na ISIM), jest sfrustrowany poziomem, zmienia na matmę na UW/Kejmbrydż/którąś uczelnię z Ivy League i wtedy ma poczucie, że zmiana z matematyki na matematykę to strzał w dziesiątkę. Podobnie może być tak, że słaby/średni człowiek idzie na matmę na UW, jest sfrustrowany poziomem, zmienia na UWr i wtedy spoko. A poziom to niejedyna zmienna, może być inna atmosfera, inne zaplecze techniczne, inna kadra (choć akurat jest pewien związek między kadrą a poziomem), inne podejście czy specjalności (na PW, choć to bardzo dobra uczelnia, nie ma matmy teoretycznej i niektórym by się to nie podobało itp.) inne miasto.
Nie widzę powodu, by w odniesieniu do innych kierunków było inaczej.
macikiw2
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 28 lis 2012, o 16:59
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Daleko
Podziękował: 39 razy
Pomógł: 4 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: macikiw2 »

kubek1 pisze: W naszym społeczeństwie jest ciche przyzwolenie na ściąganie. Czy to czegoś uczy? Nie sądzę. Na szczęście na moim wydziale jakoś sobie radzą z tym problemem (choć częściowo, ale zawsze), lecz o tym, co jest na niektórych uczelniach, to już lepiej nie mówić...
Ciche przyzwolenie na ściąganie na poziomie podstawowym i średnim jest właściwie bez znaczenia. I tak jest matura/egzamin zawodowy na których nie pościągasz a Twoja wiedza zostanie sprawdzona.
Czasem irytująca jest nauka niektórych rzeczy tj. dat historycznych czy nazwisk których nie potrafisz dobrze wypowiedzieć, jak się nauczysz to nazajutrz i tak zapomnisz... więc takie drobne ściąganie było dla mnie rzeczą pożądaną.

A na studiach tępią(złapią na ściąganiu to prawdopodobnie nie zdasz i bd. musiał zapłacić za poprawkę). I dobrze robią . Zresztą kto na studiach ma czas ściągać jak test potrafi trwać 7 minut a ilość pytań zależy od stopnia zwariowania wykładowcy(40 to taka dobra liczba, można się wyrobić...na 3..może 3,5) ?
Awatar użytkownika
PiotrowskiW
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 14 lis 2011, o 20:59
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wojkowice
Podziękował: 26 razy
Pomógł: 67 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: PiotrowskiW »

Wtrącę swoje zdanie na temat zasadniczego tematu
Czy studia mają sens?
Z własnego doświadczenia, absolwenta matematyki teoretycznej, powiem: studia mają sens.
Dzięki nim znacząco rozwinąłem swój potencjał intelektualny.( który w ciągu następnych kilku lat zmaleje z powrotem).
Z drugiej strony pojawia się pytanie:
czy warto iść na studia ze względu na pracę?
Odpowiadam: nie warto.
Pracując na budowie lub byle gdzie zarabia się nieco więcej niż genialny absolwent matematyki pracujący w dużej korporacji. ( o ile ktoś nie ma dwóch lewych rąk; osobiście uważam, że żaden profesor nie poradziłby sobie w żadnej pracy fizycznej i musiałby umrzeć z głodu ... nie chodzi o wiek... )
Wiem, wiem, awans, "2 tysiące po studiach super sprawa" -tak mówią.
Przy czym, kierowca śmieciarki zarabia około 3.
Milczek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 821
Rejestracja: 22 lut 2013, o 19:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 84 razy
Pomógł: 45 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: Milczek »

PiotrowskiW pisze:Wtrącę swoje zdanie na temat zasadniczego tematu
Czy studia mają sens?
Z własnego doświadczenia, absolwenta matematyki teoretycznej, powiem: studia mają sens.
Dzięki nim znacząco rozwinąłem swój potencjał intelektualny.( który w ciągu następnych kilku lat zmaleje z powrotem).
No dobra tylko w takim razie, po co było podwyższanie tego potencjału intelektualnego jeśli się go potem odpowiednio nie wykorzystuje lecąc na budowę albo kierując śmieciarką. Potem po studiach przerywamy naukę do momentu aż pochłaniają nas całkowicie inne rzeczy. I prawdę mówiąc po kilku latach, poziom intelektualny takiego absolwenta studiów matematycznych będzie na podobnym poziomie jako u jego kolegi, który postanowił zakończyć edukację pięć lat wcześniej.

Potencjał intelektualny na pewno podwyższają(ciekawe jak to ściśle zdefiniować) takie kierunki jak matmematyka, fizyka, informatyka. W skrócie mówiąc wymagające dużej kreatywności i ciężkiego myślenia. Czy możemy mówić o tym samym będąc na filologii angielskiej, historii bądź muzykologii ? Zainteresowania pogłębiać trzeba ale raczej wiele wiele kierunków nie podwyższa naszego potencjału. Albo może się mylę.
Z drugiej strony pojawia się pytanie:
czy warto iść na studia ze względu na pracę?
Odpowiadam: nie warto.
Pracując na budowie lub byle gdzie zarabia się nieco więcej niż genialny absolwent matematyki pracujący w dużej korporacji. ( o ile ktoś nie ma dwóch lewych rąk; osobiście uważam, że żaden profesor nie poradziłby sobie w żadnej pracy fizycznej i musiałby umrzeć z głodu ... nie chodzi o wiek... )
Wiem, wiem, awans, "2 tysiące po studiach super sprawa" -tak mówią.
Przy czym, kierowca śmieciarki zarabia około 3.
Czy zarobki informatyków to są jakieś mity? Nie widuje takich którzy narzekają na swoje fundusze.
A droga do informatyki po matematyce jest raczej szeroko otwarta.

A co do samej matematyki. Czy kariera aktuariusza(nie mówię że ma to być tylko skok na kasę , bo ktoś może się tym faktycznie zainteresować) to też bajka którą należy włożyć między palce ? Czy raczej genialny matematyk to za mało aby o takim czymś myśleć? Zacząłem się zastanawiać jak wygląda ten zawód i rynek w tej kwestii.

Ps. i pracowałem kilka razy na budowie, i miałem okazje cieszyć się z dwójki na rękę , i nikt z napotkanych mi osób nie miał studiów matematycznych/informatycznych czy w ogóle jakichkolwiek ! Może źle trafiałem ?
Przeczytaj też mój podpis.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5220 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: Premislav »

Milczek pisze:No dobra tylko w takim razie, po co było podwyższanie tego potencjału intelektualnego jeśli się go potem odpowiednio nie wykorzystuje lecąc na budowę albo kierując śmieciarką.
Dla niektórych osób rozwój intelektualny jest celem samym w sobie, a nie np. drogą prowadzącą do świetnej pracy, szacunku innych ludzi czy czegokolwiek innego.

edit: wywaliłem paskudne powtórzenie.
Milczek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 821
Rejestracja: 22 lut 2013, o 19:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 84 razy
Pomógł: 45 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: Milczek »

Premislav pisze:
Milczek pisze:No dobra tylko w takim razie, po co było podwyższanie tego potencjału intelektualnego jeśli się go potem odpowiednio nie wykorzystuje lecąc na budowę albo kierując śmieciarką.
Dla niektórych osób rozwój intelektualny jest celem samym w sobie, a nie np. drogą prowadzącą do świetnej pracy, szacunku innych ludzi czy czegokolwiek innego.

edit: wywaliłem paskudne powtórzenie.
No tak , ale ja to rozumiem , szanuje i wcale nie o to mi chodziło. Chodziło mi o podwyższanie tego potencjału intelektualnego przez kolejne pięć lat, a później o jego powolne spadanie, jeśli się go odpowiednio nie wykorzysta.
ODPOWIEDZ