Czy studia mają sens?

Przygotowanie do egzaminu dojrzałości. Zestawy zadań. Wyniki i przebieg rekrutacji na studia.
miodzio1988

Czy studia mają sens?

Post autor: miodzio1988 »

Tak, w zamyśle mają rozwijać, a jako że nie rozwijają jak należy dzisiaj, to powinniśmy sami pracować. Czy to takie trudne do zrozumienia, czy może rzeczywiście debila udajesz ?
Ale ja Ci pokazuje , ze wielu ludzi rozwijaja Wiec problem jest w Tobie, a nie w uczelni.

Dziwne, pytanie powinieneś skierować do specjalistów z branży, którzy zadaliby pytania kadrze i w ten sposób odpowiedzieli, no chyba nie myślisz, że wyślesz maila, i dostaniesz normalna odpowiedź.
Ty uwazasz sie za takiego specjaliste? No wlasnie,

Wysle maila i dostane odpowiedzi Sylabus-> kolejna opcja. Wejde sobie na grono zobacze opinie. Napisze do ludzi studiujacych tam. Zobacze czym sie zasluzyli ludzie ktorzy tam wykladaja. Wystarczy?
soby, do których wyślesz maile w 5 minut wygooglują sobie wszystko, przeczytają, wkleją nieco pozmieniany tekst, i przy okazji walną reklame uczelni.
Taka "wiedza" jest nic nie warta, i nie zamierzam jej nawet komentować tutaj.
Lol. WIdac strach kolegi, ze cos takiego zrobie Boj sie , boj. Wezmiesz odpowiedzialnosc za to co napisales. A czemu sadzisz ze Twoja "wiedza" jest bardziej warta niz wiedza ludzi z tej uczelni(uczacych sie i wykladajacych)
Pisz, cholera, pisz, niech ku*wa zobaczą, że ludzie widzą ich niekompetencje, jeszcze mnie tylko wyręczasz bo sam mam ich głęboko w poważaniu i nie mam zamiaru z nimi dyskutować.
No na razie tylko Ty piszesz o tej "niekompetencji". Zobaczymy czy ma to swoje odzwierciedlenie w rzeczywistosci.
Podpowiedz
Ukryta treść:    
jeżeli Ci się to rzeczywiście uda i usłyszę kiedyś o uczelni dobre zdanie na temat nauczania i kadry, to będę Ci szczrze gratulował z tego powodu.
Spokojnie czekaj Po kolosie moim wrocimy do tematu;]
Laurearel

Czy studia mają sens?

Post autor: Laurearel »

Obserwujac ten watek, stwierdzilem ze najbardziej Cie denerwowalo to, ze nie mogles sobie samemu ulozyc plan dnia. Moge Cie jednak upewnic, ze sa na tym swiecie uniwersytety ktore Tobie na to pozwalaja. Na moim uniwersytecie technicznym nikt sie tym nie interesuje czy ktos sie pojawia na cwiczeniach czy wykladach. Jak jestes w stanie pod koniec semestru wykazac sie swoja wiedza na egzaminie to masz zaliczenie i tyle. Nie masz z tego zadnych minusow albo plusow, czy chodziles na wyklady, czy tez nie. Moze to by bylo dla Ciebie alternatywa?
biorę indywidualną organizację studiów i po sprawie.
więc to akurat problem nie jest sam w sobie.

problem leży w programie nauczania, kompetencji kadry oraz sposobie nauczania. Jasno to przedstawiłem. A to że tryb życia mi wyszedł jaki wyszedł jest konsekwencją tego, nic więcej.
=======
Ty uwazasz sie za takiego specjaliste? No wlasnie,

Wysle maila i dostane odpowiedzi Sylabus-> kolejna opcja. Wejde sobie na grono zobacze opinie. Napisze do ludzi studiujacych tam. Zobacze czym sie zasluzyli ludzie ktorzy tam wykladaja. Wystarczy?
Jeżeli Ci ta wiedza potrzebna jest, to pisz. Zastanawia mnie tylko po co Ci ona, skoro pewnie nawet nie potrafisz zadać pytania związanego z tematem, a jedynie będą to ogólne standardowe pytania.

a, właśnie, jak dobrze pamiętam na codeguru pisał już jeden użytkownik o UŁ informatyce (absolwent), tyle że code guru coś nie działa teraz, znajdę to wkleje Ci ten post (a temat jak sie nie myle był o przydatności matematyki w programowaniu).
Lol. WIdac strach kolegi, ze cos takiego zrobie Boj sie , boj. Wezmiesz odpowiedzialnosc za to co napisales. A czemu sadzisz ze Twoja "wiedza" jest bardziej warta niz wiedza ludzi z tej uczelni(uczacych sie i wykladajacych)
Ale pieprzysz, przecież pisałem Ci żebyś to robił, więc po co głupio piszesz ?
Może jakiś moderator na takie zaczepki zareagować tutaj, bo to sensu nie ma ?

No śmiało, rób i się nie pytaj głupio. Nie mamy przecież 10 latek by się tak przekomarzać, chyba to oczywiste jest.
Powiedzmy sobie tylko szczerze, gdybym był na miejscu wykładowcy bez wachania poszukałbym odpowiedzi i Ci ją napisał w odpowiedzi, chyba nie oczekujesz że osoba z takim stopniem by dała sie narazić na otwartą krytykę, zwłaszcza od studenta ?

Na resztę nie odpowiadam tak jak wyżej pisałem, właściwie teraz już chyba temat jest wyczerpany i miodziu nic nie wniesie nowego więć mogę go śmiało ignorować i tylko czekać, aż zrobi tą robotę za mnie. A i jeszcze jedno, ja ze swojej strony tak jak na pierwszym semestrze zrobiłem, tak również teraz ocenię pracę prowadzących (mamy taką opcję, tylko nie wiem czy jest anonimowa czy nie, zresztą - nie dbam o to) tak jak uważam że ich zajęcia są prowadzone. A wierz mi, ze pewne prowadzących przedmiotów matematycznych których szczerze nie trawiłem, oceniłełem na prawdę pozytywnie za sposób nauczania. I wcale mnie to nie dziwi - Ci ludzie byli matematykami i uczyli jej dobrze, natomiast matematycy, którzy się nauczyli podstaw programowania i uczą, kompetentni nie są, oni zwyczajnie w świecie dostali godziny do etatu, a nie są jakimiś informatykami-naukowcami którzy mają o tym ogromną wiedzę i możliwe że i spore doświadczenie. Są matematykami - to niech uczą jej, mają w tym doświadczenie wieloletnie, wiedze i pewnie i jakieś sukcesy. Ale niech do przedmiotów informatycznych zatrudniają informatyków, a skoro nie ma ich, to wnioskuje, że albo są zarobki za małe, albo coś informatykom w uczelni nie pasuje, i trzeba nieco naprawić sprawę.

po za tym piszę to samo już 2gi czy 3ci raz i powtarzać się kolejny raz w tej sprawie nie chce...
miodzio1988

Czy studia mają sens?

Post autor: miodzio1988 »

problem leży w programie nauczania, kompetencji kadry oraz sposobie nauczania. Jasno to przedstawiłem. A to że tryb życia mi wyszedł jaki wyszedł jest konsekwencją tego, nic więcej
No to ja Ci pokazalem, ze sie mylisz. Uwazasz, ze posiadasz wieksza wiedze i umiejetnosci w przekazywaniu tej wiedzy niz wykladowcycwiczeniowcy na Twojej uczelni?

Odpowiedz.
Jeżeli Ci ta wiedza potrzebna jest, to pisz. Zastanawia mnie tylko po co Ci ona, skoro pewnie nawet nie potrafisz zadać pytania związanego z tematem, a jedynie będą to ogólne standardowe pytania.
temat: czy studia maja sens? Jeszcze raz Ci to podkreslam.
Powiedzmy sobie tylko szczerze, gdybym był na miejscu wykładowcy bez wachania poszukałbym odpowiedzi i Ci ją napisał w odpowiedzi, chyba nie oczekujesz że osoba z takim stopniem by dała sie narazić na otwartą krytykę, zwłaszcza od studenta ?
Na krytyke oczywiscie takie osoby sa otwarte (np na mojej uczelni). Na obrazanie opowiadanie bzdur o nich klamstwo juz nie. I na to nikt sie zgadzac nie bedzie na naszym forum. Stad moje dociekanie .
Na resztę nie odpowiadam tak jak wyżej pisałem, właściwie teraz już chyba temat jest wyczerpany i miodziu nic nie wniesie nowego więć mogę go śmiało ignorować i tylko czekać, aż zrobi tą robotę za mnie.
Ignorujesz mnie juz 8 raz. Cos Ci nie wychodzi.
natomiast matematycy, którzy się nauczyli podstaw programowania i uczą, kompetentni nie są, oni zwyczajnie w świecie dostali godziny do etatu, a nie są jakimiś informatykami-naukowcami którzy mają o tym ogromną wiedzę i możliwe że i spore doświadczenie.
Masz od nich wieksza wiedze? Tak czy nie. Bo znow widze tylko frustrata i jego problemy z dostowaniem sie do swiata.

No i napisz konkretnie o kogo chodzi. Zobaczymy co Ci ludzie w zyciu zrobili. I schodzisz bardzo z tematu. Jeszcze raz przeczytaj o czym temat jest
Dumel
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2000
Rejestracja: 19 lut 2008, o 17:35
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Stare Pole/Kraków
Podziękował: 60 razy
Pomógł: 202 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: Dumel »

miodzio1988 pisze:
problem leży w programie nauczania, kompetencji kadry oraz sposobie nauczania. Jasno to przedstawiłem. A to że tryb życia mi wyszedł jaki wyszedł jest konsekwencją tego, nic więcej
No to ja Ci pokazalem, ze sie mylisz. Uwazasz, ze posiadasz wieksza wiedze i umiejetnosci w przekazywaniu tej wiedzy niz wykladowcycwiczeniowcy na Twojej uczelni?
ciekawe podejście - aby mieć prawo do dostrzegania wad wykładowcy trzeba go przewyższać
miodzio1988

Czy studia mają sens?

Post autor: miodzio1988 »

ciekawe podejście - aby dostrzec wady wykładowcy trzeba go przewyższać
No jesli ta wada to brak wiedzy no to tak bejbe
Laurearel

Czy studia mają sens?

Post autor: Laurearel »

Dumel pisze:
miodzio1988 pisze:
problem leży w programie nauczania, kompetencji kadry oraz sposobie nauczania. Jasno to przedstawiłem. A to że tryb życia mi wyszedł jaki wyszedł jest konsekwencją tego, nic więcej
No to ja Ci pokazalem, ze sie mylisz. Uwazasz, ze posiadasz wieksza wiedze i umiejetnosci w przekazywaniu tej wiedzy niz wykladowcycwiczeniowcy na Twojej uczelni?
ciekawe podejście - aby mieć prawo do dostrzegania wad wykładowcy trzeba go przewyższać
Widzisz Dumel, miodzio dąży do tego, bym tutaj oficjalnie powiedział że wiem więcej od wykładowców, i w ten sposób dał mu pełne pole do popisu. Wiadomo, że wiem dużo mniej od wykładowców, którzy studiowali i pracowali lata w jakiejś swojej dziedzinie i to byłbym miodzia argument za pewne. Prosta sprawa - skończyli matematykę, habilitują się lub nie w niej, do tego do etatu sobie dodają kilka godzin przedmiotów związanych z informatyka raz że mając z nia małe obycie akademickie (bo skończyli matematykę a nie informatykę, to oczywiste), dwa że nie pracują w tej branży (no, znalazła się nawet osoba która pracuje w branży - ale to akurat jest wyjątek i idealny przykład, jak powinna wyglądać kadra, cóż niestety jedna jaskółka wiosny nie czyni ; ( , ale i tak pokazuje, że jednak można ). Więc porównanie osoby, która nauczyła się materiału z jakiegoś z zakresu i przekazuje ją na zajęciach studentom (bo zazwyczaj przedmioty idą od podstaw, i w sporej więĸszości po za podstawy też nie wychodzą) do osoby która się tym interesuje, wiąże przyszłość i ma ogólne pojęcie nie jest właściwe. Co innego by było, gdyby prowadzący skończył informatykę, i nie wiedział o pewnych rzeczach, ale matematykom idzie takie rzeczy spokojnie przepuścić. Oczywiście jeżeli jest pewna zależność - jedni uczą jednych przedmiotów, drudzy drugich. Natomiast jak matematyk bierze sie za przedmioty informartyczne, powinien być przygotowany do nich w dobrym zakresie i być gotowym na krytykę jeżeli nie będzie znał odpowiedzi na jakieś pytanie studenta, a ja zupełnie nie rozumiem, po co ludzie się pchają na siłę w nie swoje rejony, i drugie - czemu uczelnia nie potrafi zainwestować w odpowiednich absolwentów informatyki ?

zasłyszane! W żadnym wypadku to nie są moje słowa, a opinia którą usłyszałem
Polsko-Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych z tego co słyszałem jest ceniona głównie z dwóch powodów :
1) Sprzęt
2) KADRA
Student płaci miesięcznie ponad tysiąc złoty, wiec uczelnie stać na opłacenie odpowiedniej kadry kompetentnych ludzi. Ponoć Ci co się przyłożą do pracy mają potem na prawdę łatwijeszy start, bo uczelnia dobrze przygotowuje zarówno teoretycznie, jak również praktycznie, a dodatkowo przejść trudno nie jest - raczej coś na zasadzie "Ty płacisz, my dajemy Ci odpowiednią wiedzę, ile wyciągniesz tyle jest Twoje", czy to wada czy zaleta pozostawię każdemu do własnej oceny.


Miodziu nie bierz się nawet za komentowanie, bo spławiam teraz Twoje posty, no chyba ze bardzo chcesz sobie tutaj ponaskakiwać i ulżyć, w takim razie proszę bardzo , niemniej komentować nie planuje ; )
miodzio1988

Czy studia mają sens?

Post autor: miodzio1988 »

Wiadomo, że wiem dużo mniej od wykładowców, którzy studiowali i pracowali lata w jakiejś swojej dziedzinie i to byłbym miodzia argument za pewne.
To jest Miodzia argumentem
Prosta sprawa - skończyli matematykę, habilitują się lub nie w niej, do tego do etatu sobie dodają kilka godzin przedmiotów związanych z informatyka raz że mając z nia małe obycie akademickie

Skad ta wiedza? Czy tylko domyslasz sie, ze tak jest? Skad wiedza jaki kierunek skonczyl dany cwiczeniowiec i w czym sie aktualnie habilituje? Google? Powiedzieli Ci? ;] Bo to jest sedno naszej rozmowy
Więc porównanie osoby, która nauczyła się materiału z jakiegoś z zakresu i przekazuje ją na zajęciach studentom (bo zazwyczaj przedmioty idą od podstaw, i w sporej więĸszości po za podstawy też nie wychodzą) do osoby która się tym interesuje, wiąże przyszłość i ma ogólne pojęcie nie jest właściwe.
Jest bardzo wlasciwe Juz wyobrazam sobie jak przychodzisz na rozmowe o prace i zaczynasz mowic:" Nie uczylem sie tego nigdy w szkole , ale bardzo sie tym interesuje....prosze mnie przyjac " Ja kosmosem tez sie interesuje, ale jakos starac sie o prace astronauty nie staram
Natomiast jak matematyk bierze sie za przedmioty informartyczne, powinien być przygotowany do nich w dobrym zakresie i być gotowym na krytykę jeżeli nie będzie znał odpowiedzi na jakieś pytanie studenta,
Ktory to matematyk na Twoich studiach nie byl przygotowany ? Konkretnie.
Miodziu nie bierz się nawet za komentowanie, bo spławiam teraz Twoje posty, no chyba ze bardzo chcesz sobie tutaj ponaskakiwać i ulżyć, w takim razie proszę bardzo , niemniej komentować nie planuje ; )
Czekam az obietnica bedzie spelniona i zamkniety te zale frustrata
Hellbike
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 169
Rejestracja: 27 cze 2008, o 14:26
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: zg
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 3 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: Hellbike »

:}

1. Studia moga byc przydatne, ale nie musza - zarowno do rozwoju osobistego jak i kariery.
2. Trafiaja sie zajecia/kierunki/uczelnie lepsze i gorsze, od bardzo slabych do bardzo dobrych.
3. Studia nie sa niezbedne do wlasnego rozwoju, ale patrz 1.
4. Studia nie sa niezbedne do kariery zawodowej, ale patrz 1.


Pomijajac zawody zwiazane z prawem/medycyna itd.
robson161
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 249
Rejestracja: 18 sty 2009, o 19:10
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 7 razy
Pomógł: 20 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: robson161 »

5. Żadne nawet najlepsze studia nie zagwarantują Ci pracy
miodzio1988

Czy studia mają sens?

Post autor: miodzio1988 »

robson161 pisze:5. Żadne nawet najlepsze studia nie zagwarantują Ci pracy
6. Ale po nich będzie to bardziej prawdopodobne, że pracę bedziesz miał
Awatar użytkownika
miki999
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 8691
Rejestracja: 28 lis 2007, o 18:10
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 36 razy
Pomógł: 1001 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: miki999 »

7. Nawet jeżeli uważasz, że uczą Cię tam bezużytecznych rzeczy.
Awatar użytkownika
youlia
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 6 maja 2010, o 21:03
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Podkarpacie

Czy studia mają sens?

Post autor: youlia »

Moim zdaniem cała ta wasza dyskusja nie prowadzi do niczego, każdy stara się narzucić własne zdanie, którego jest absolutnie pewien.
Ja też wybieram się na studia i uważam, że są ważne, ale to nie oznacza, że Laurearel nie ma ani trochę racji.
Obecnie wiele osób jest święcie przekonanych, że studia są obowiązkowym punktem na drodze do kariery i dobrej pracy. W Polsce na potęgę powstają całe masy Wyższych Szkół Kupienia Sobie Dyplomu, co mnie niezmiernie irytuje. Każdy uważa, że papierek to gwarancja sukcesu i drzwi do lepszego życia. Nikt ani przez chwilę się nie zastanawia, czy studia naprawdę są dla niego. Niektórzy nie przyjmują do wiadomości, że może wcale się nie nadają na studenta i lepiej by im było, gdyby znaleźli sobie konkretny zawód, którego wykonywanie sprawia im przyjemność i przynosi korzyści. W tym kontekście studia moim zdaniem nie mają sensu, bo lepiej nie studiować wcale niż studiować byle co i być kolejnym magistrem resocjalizacji, socjologii czy administracji.
Co innego, jeśli ktoś chce iść w naprawdę ambitnym kierunku i stać go na wiele, wtedy studia na pewno są przydatne i pomagają w rozwoju. Nie zgodzę się, że wszystkiego można się nauczyć samemu, bo wiele osób ma problemy z samozaparciem i konsekwencją, na przykład ja. Nie mówię, że po studiach oczekuję prowadzenia za rączkę, bo jestem przyzwyczajona do samodzielnej pracy nad sobą. Chcę tylko powiedzieć, że studia dają solidne przygotowanie do tego, by iść dalej swoją drogą kariery.
Dochodzę do wniosku, że miodzio założył ten temat by trochę "ponajeżdżać" na Laurearela i wyładować swoje frustracje. Jego wypowiedzi w ignorancko-aroganckim tonie muszę uznać za niezmiernie irytujące. Ktoś tu najwyraźniej nie może znieść, że jakaś osoba ośmiela się mieć odmienną od ogółu opinię...
Hellbike
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 169
Rejestracja: 27 cze 2008, o 14:26
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: zg
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 3 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: Hellbike »

w polsce przyjemna praca to oksymoron.
miodzio1988

Czy studia mają sens?

Post autor: miodzio1988 »

Dochodzę do wniosku, że miodzio założył ten temat by trochę "ponajeżdżać" na Laurearela i wyładować swoje frustracje.
ee?
Ktoś tu najwyraźniej nie może znieść, że jakaś osoba ośmiela się mieć odmienną od ogółu opinię...
Moze miec wlasne zdanie. Ale jesli jego opinia na dany temat jest glupia mija sie z prawda powoduje, ze wprowadza ludzi w blad to trzeba reagowac.
Dumel
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2000
Rejestracja: 19 lut 2008, o 17:35
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Stare Pole/Kraków
Podziękował: 60 razy
Pomógł: 202 razy

Czy studia mają sens?

Post autor: Dumel »

Nie zgodzę się, że wszystkiego można się nauczyć samemu, bo wiele osób ma problemy z samozaparciem i konsekwencją, na przykład ja.
wiele osób ma problem z rannym wstawaniem i co, oznacza to ze nie jest ono możliwe?
ODPOWIEDZ