Nauka matematyki:Da nauka fizyki;/
- oluch-na
- Użytkownik
- Posty: 253
- Rejestracja: 3 mar 2007, o 19:40
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Wyszków
- Podziękował: 21 razy
- Pomógł: 12 razy
Nauka matematyki:Da nauka fizyki;/
Mam dla was ciekawostkę prosto z mojej szkoły, gdzie nauka fizyki kuleje ze względu na szalonego nauczyciela. Lekcje z nim zawsze były luźne, nie trzeba było nic robić. Ja za piękne oczy mam na świadectwie 4, choć nie zasługuję. Ostatnie normalne lekcje fizyki miałam w gimnazjum i nawet byłam w tym dobra...
Tak kończy się gdy naukowiec PAN uzna, że chce się odmłodzić wśród licealistów, a w rzeczywistości dziecinnieje. Panie i Panowie poznajcie sora Tygryska:
Tak kończy się gdy naukowiec PAN uzna, że chce się odmłodzić wśród licealistów, a w rzeczywistości dziecinnieje. Panie i Panowie poznajcie sora Tygryska:
-
- Użytkownik
- Posty: 5405
- Rejestracja: 11 sty 2005, o 22:21
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: a z Limanowej
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 422 razy
Nauka matematyki:Da nauka fizyki;/
O raju, geniusz . Nie chcę powtarzać komentarzy z youtube'a, bo są adekwatne, ale naprawdę trzeba mieć jaja, żeby tak przed całą klasą robić z siebie durnia, by ktoś coś zapamiętał z tej fizyki.
Naprawdę po tej lekcji nie zapamiętasz na większą część życia, co to jest rezonans? Przecież właśnie o tym tutaj mówimy - na fizyce nie ma co liczyć za wiele, bo nie ma narzędzi matematycznych. A te zadania co to są, to się można świetnie samemu nauczyć robić, jest forum, mnóstwo zbiorów rozwiązanych, itp itd. Jednak czegoś takiego, jak pokazuje szanowny Pan na filmiku nie nauczysz się sama nigdy, tylko z wiekiem i doświadczeniem w zawodzie. No ale wcześniej ktoś Cię musi zachęcić, pokazać, że to jest ludzkie, nie oderwane literki od rzeczywistości.
Dla mnie geniusz i swego rodzaju wzór, gdybym wylądował w szkole.
Naprawdę po tej lekcji nie zapamiętasz na większą część życia, co to jest rezonans? Przecież właśnie o tym tutaj mówimy - na fizyce nie ma co liczyć za wiele, bo nie ma narzędzi matematycznych. A te zadania co to są, to się można świetnie samemu nauczyć robić, jest forum, mnóstwo zbiorów rozwiązanych, itp itd. Jednak czegoś takiego, jak pokazuje szanowny Pan na filmiku nie nauczysz się sama nigdy, tylko z wiekiem i doświadczeniem w zawodzie. No ale wcześniej ktoś Cię musi zachęcić, pokazać, że to jest ludzkie, nie oderwane literki od rzeczywistości.
Dla mnie geniusz i swego rodzaju wzór, gdybym wylądował w szkole.
- Frey
- Użytkownik
- Posty: 3299
- Rejestracja: 11 paź 2008, o 18:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował: 48 razy
- Pomógł: 243 razy
Nauka matematyki:Da nauka fizyki;/
genialny ten gość od fizyki chciałbym mieć z takim zajęcia. Choć mój też był równy koleś przynosił nam zabawki swojego dziecka i pokazywał dlaczego one działają i jak
-
- Użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 10 mar 2009, o 15:28
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Olsztyn
- Podziękował: 2 razy
- Pomógł: 29 razy
Nauka matematyki:Da nauka fizyki;/
Dobrego nauczyciela cechuje to, że nie robiąc jakichś dziecinnych i głupich eksperymentów, potrafi dotrzeć do uczniów. Taką nauczycielkę właśnie w moim gimnazjum mam - w całym roku ani jednego eksperymentu, a prawdopodobnie szóstkę będę miał na koniec roku. Chociaż ... ? Może to też kwestia materiału?
A swoją drogą, może i ten nauczyciel jest zabawny, ale z pewnością nie chciałbym mieć takiego prowadzącego. Zabawa zabawą, ale to by mnie po prostu dekoncentrowało! Nie wiem jak inni ...
A swoją drogą, może i ten nauczyciel jest zabawny, ale z pewnością nie chciałbym mieć takiego prowadzącego. Zabawa zabawą, ale to by mnie po prostu dekoncentrowało! Nie wiem jak inni ...
-
- Użytkownik
- Posty: 5405
- Rejestracja: 11 sty 2005, o 22:21
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: a z Limanowej
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 422 razy
Nauka matematyki:Da nauka fizyki;/
A tak tylko spytam, bo nie wiem - nauczycielka wasza do was trafia, bo masz szóstkę na koniec i nie było żadnego eksperymentu? Dobrze zrozumiałem, nie uprościłem?
-
- Użytkownik
- Posty: 40
- Rejestracja: 12 maja 2008, o 21:06
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Pomógł: 1 raz
Nauka matematyki:Da nauka fizyki;/
Ale takie doświadczenia lepiej docierają do ucznia, może nie do końca w takiej formie.
- czeslaw
- Użytkownik
- Posty: 2156
- Rejestracja: 5 paź 2008, o 22:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Politechnika Wrocławska
- Podziękował: 44 razy
- Pomógł: 317 razy
Nauka matematyki:Da nauka fizyki;/
Ja przez całe liceum nie miałem żadnego doświadczenia. Mam też szóstkę z fizyki. Można? Można. Tylko co mi po tej szóstce, jak z fizyki nie czuję się najlepiej. Bardzo się bałem matury - okazało się, że CKE przygotowała zestaw w sam raz dla mnie, bo uważam się za człowieka w miarę myślącego, i tylko tyle wystarczało do napisania tej matury na 90%+. A jeśli daliby maturę na temat, przykładowo, prądu przemiennego, bryły sztywnej, obwodów RLC, magnetyzmu, do tego zadania nie takie jak były, tylko wymagające zauważania zaawansowanych zależności, to nie wiem czy bym miał 30%.
Natomiast nie wyobrażam sobie teraz dalszej edukacji fizycznej na studiach politechnicznych, z tego powodu zrezygnowałem z automatyki i robotyki, a także z wydziału elektroniki. Bo ja nic nie wiem na temat prądu. Na oczy nie widziałem żadnego obwodu od czasu gimnazjum. Trochę kiszka.
Do tematu: ja się nie zmobilizowałem w końcu. Robiłem trochę zadań, ale matematyce i tak poświęcałem 90% czasu (niewielkiego skądinąd) przeznaczanego na naukę. A jakoś maturę zdałem, z obu przedmiotów ścisłych na ponad 90%. Dziś jeszcze informatyka, to już tak dla żartów
Jak ktoś ma więcej kasy to polecam poszukać dobrego fizyka, który udziela korków. Nie po to, żeby się czegoś nauczyć, czy wyrównac poziom (bo jak ktoś pyta o uczenie się fizyki, to raczej domyślam sie że nie ma z niej ocen 1/2, tylko raczej przynajmniej 3/4), ale by ktoś dał kopa w dupę i powiedział: to naprawdę jest ciekawe, na następne zajęcia masz zrobić to, to i to. Wtedy nie ma wyjścia i po prostu się robi te zadania, ze skrzywieniem ale jednak. Bez dodatkowych motywacji nawet matura nie zmobilizuje. Zwłaszcza tak prosta jak tegoroczna - pluję sobie w brodę, że poświęcałem jednak trochę czasu na fizykę. I bez tego napisałbym na taką samą ilość punktów. A w dalszym życiu i tak z fizyką chcę mieć jak najmniej wspólnego i ten poświęcony czas w niczym mi nie pomógł. Jak dalej będziemy iść w kierunku spadku trudności matur, to niedługo dojdziemy do tego, że matura będzie przypominać test po gimnazjum, najwyżej z nieco poszerzonym programem (albo i nie, wszak w gimnazjum też już się opisuje prawie wszystkie działy już, można maturę pisać). A uczelnie poziomu obniżyć nie mogą, bo za darmo inżyniera nie można nikomu dać, to by była katastrofa. Więc jak licea zaczną uczyć pod maturę, a nie pod studia, to będzie wystarczał niewielki zasób wiedzy do zdobycia w liceum, a na pierwszych semestrach nagle szok. Czyli nic dobrego z tego nie wróżę. Dobra, koniec tych mongolskich teorii, chociaż zdaje mi się niestety, że słusznych.
Btw, rozpad uranu to naprawdę nic trudnego akurat
Natomiast nie wyobrażam sobie teraz dalszej edukacji fizycznej na studiach politechnicznych, z tego powodu zrezygnowałem z automatyki i robotyki, a także z wydziału elektroniki. Bo ja nic nie wiem na temat prądu. Na oczy nie widziałem żadnego obwodu od czasu gimnazjum. Trochę kiszka.
Do tematu: ja się nie zmobilizowałem w końcu. Robiłem trochę zadań, ale matematyce i tak poświęcałem 90% czasu (niewielkiego skądinąd) przeznaczanego na naukę. A jakoś maturę zdałem, z obu przedmiotów ścisłych na ponad 90%. Dziś jeszcze informatyka, to już tak dla żartów
Jak ktoś ma więcej kasy to polecam poszukać dobrego fizyka, który udziela korków. Nie po to, żeby się czegoś nauczyć, czy wyrównac poziom (bo jak ktoś pyta o uczenie się fizyki, to raczej domyślam sie że nie ma z niej ocen 1/2, tylko raczej przynajmniej 3/4), ale by ktoś dał kopa w dupę i powiedział: to naprawdę jest ciekawe, na następne zajęcia masz zrobić to, to i to. Wtedy nie ma wyjścia i po prostu się robi te zadania, ze skrzywieniem ale jednak. Bez dodatkowych motywacji nawet matura nie zmobilizuje. Zwłaszcza tak prosta jak tegoroczna - pluję sobie w brodę, że poświęcałem jednak trochę czasu na fizykę. I bez tego napisałbym na taką samą ilość punktów. A w dalszym życiu i tak z fizyką chcę mieć jak najmniej wspólnego i ten poświęcony czas w niczym mi nie pomógł. Jak dalej będziemy iść w kierunku spadku trudności matur, to niedługo dojdziemy do tego, że matura będzie przypominać test po gimnazjum, najwyżej z nieco poszerzonym programem (albo i nie, wszak w gimnazjum też już się opisuje prawie wszystkie działy już, można maturę pisać). A uczelnie poziomu obniżyć nie mogą, bo za darmo inżyniera nie można nikomu dać, to by była katastrofa. Więc jak licea zaczną uczyć pod maturę, a nie pod studia, to będzie wystarczał niewielki zasób wiedzy do zdobycia w liceum, a na pierwszych semestrach nagle szok. Czyli nic dobrego z tego nie wróżę. Dobra, koniec tych mongolskich teorii, chociaż zdaje mi się niestety, że słusznych.
Btw, rozpad uranu to naprawdę nic trudnego akurat
- czeslaw
- Użytkownik
- Posty: 2156
- Rejestracja: 5 paź 2008, o 22:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Politechnika Wrocławska
- Podziękował: 44 razy
- Pomógł: 317 razy
Nauka matematyki:Da nauka fizyki;/
Ehhh dla mnie za późno Ale mogę Ci zrobić pseudoreklamę, bo znalezienie takiego człowieka przed maturą zwiększa wynik o jakieś 50%
-
- Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 14 lip 2021, o 14:56
- Płeć: Kobieta
- wiek: 26
Re: Nauka matematyki:Da nauka fizyki;/
Ja też zawsze myślałam, że z fizyką mi lekko nie po drodze. Kończyłam mgr z matematyki i tego przedmiotu uczę też w szkole, ale los jest przewrotny- kończę podyplomowo też nauczanie fizyki [...] i od września będę też go prowadzić. Na pewno ważna jest systematyka. Samych wzorów też ciężko się uczyć- jeśli omawiacie jakieś zjawisko to koniecznie sprawdź jakie ma ono zastosowanie w praktyce. Zyczę Ci powodzenia i trzymam kciuki za owocną naukę
Ostatnio zmieniony 8 gru 2021, o 15:55 przez Jan Kraszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawa wiadomości.
Powód: Poprawa wiadomości.
- Frey
- Użytkownik
- Posty: 3299
- Rejestracja: 11 paź 2008, o 18:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował: 48 razy
- Pomógł: 243 razy
Re: Nauka matematyki:Da nauka fizyki;/
A co jeśli nie?
rzadko dostaje powiadomienia na forum a tu nagle coś po 12 latach
- arek1357
- Użytkownik
- Posty: 5748
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: blisko
- Podziękował: 131 razy
- Pomógł: 526 razy
Re: Nauka matematyki:Da nauka fizyki;/
Jeżeli Twoje oczy są naprawdę piękne powinnaś mieć 6...Ja za piękne oczy mam na świadectwie 4, choć nie zasługuję
I tak za nisko Cię ocenił ten Borat wasz...