nie wiem czy dobrze piszę... podstawówka.
Regulamin forum
Wszystkie tematy znajdujące się w tym dziale powinny być tagowane tj. posiadać przedrostek postaci [Nierówności], [Planimetria], itp.. Temat może posiadać wiele różnych tagów. Nazwa tematu nie może składać się z samych tagów.
Wszystkie tematy znajdujące się w tym dziale powinny być tagowane tj. posiadać przedrostek postaci [Nierówności], [Planimetria], itp.. Temat może posiadać wiele różnych tagów. Nazwa tematu nie może składać się z samych tagów.
-
- Użytkownik
- Posty: 7330
- Rejestracja: 14 lut 2008, o 08:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Z Bielskia-Białej
- Podziękował: 6 razy
- Pomógł: 961 razy
nie wiem czy dobrze piszę... podstawówka.
Jestem na praktykach w szkole. Mam w jednej z klas (ponoć) niesamowity talent matematyczny. Czy jest coś takiego jak olimpiada matematyczna podstawówek?
-
- Użytkownik
- Posty: 7330
- Rejestracja: 14 lut 2008, o 08:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Z Bielskia-Białej
- Podziękował: 6 razy
- Pomógł: 961 razy
nie wiem czy dobrze piszę... podstawówka.
OK. Czyli nie ma nic co by obejmowało merytorycznie podstawówkę, ale było wymagające, poza kangurem i alfikiem? To trzecia klasa, więc na nierówność Cauchy'ego i może być za wcześnie. W jakim wieku zaczęliście starty w dobrych konkursach matematycznych?
- Vax
- Użytkownik
- Posty: 2913
- Rejestracja: 27 kwie 2010, o 22:07
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Biała Podlaska / Warszawa
- Podziękował: 4 razy
- Pomógł: 612 razy
nie wiem czy dobrze piszę... podstawówka.
Ja późno (2 gimnazjum), ale np Radek Baran pierwszy raz w finale OMG (teraz OMJ) był w 5 klasie podstawówki.Kartezjusz pisze:W jakim wieku zaczęliście starty w dobrych konkursach matematycznych?
-
- Użytkownik
- Posty: 7330
- Rejestracja: 14 lut 2008, o 08:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Z Bielskia-Białej
- Podziękował: 6 razy
- Pomógł: 961 razy
- Vax
- Użytkownik
- Posty: 2913
- Rejestracja: 27 kwie 2010, o 22:07
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Biała Podlaska / Warszawa
- Podziękował: 4 razy
- Pomógł: 612 razy
nie wiem czy dobrze piszę... podstawówka.
Co do Radka nie wiem, ja ponad program zacząłem coś robić pod koniec 1 klasy gimnazjum - co widać po dacie rejestracji na forum Myślę, że jeżeli ta osoba faktycznie jest zdolna to bez przeszkód możesz pójść dalej z materiałem, oczywiście lepiej nie zaczynać od zadań z olimpiad, tylko pokazywać materiał z kolejnych lat i obserwować jak z jego przyswajaniem radzi sobie uczeń. Po drodze możesz rzucać jakieś zadania konkursowe, do których rozwiązania macie już narzędzia, żeby co jakiś czas robić coś ciekawszego niż szkolny materiał
-
- Użytkownik
- Posty: 30
- Rejestracja: 27 paź 2015, o 15:23
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Pomógł: 3 razy
nie wiem czy dobrze piszę... podstawówka.
Polecam książkę "Koło matematyczne w szkole podstawowej" z wydawnictwa Aksjomat oraz "Matematyczne gwiazdki" Bednarczuków. Szykuj pod OMJ w 5-6 klasie jeśli to rzeczywiście super talent, jeśli tak średnio, to przede wszystkim rozbudź zainteresowanie, miłość do matmy i nie zniechęć zbyt trudnymi zadaniami na początek. Sam uczę parę takich talentów, w tym jedną osobę bardzo zdolną i właśnie kończę z nią te książki i będę przechodził do materiałów z OMG i książki Wokół obrotów Pompego (geometria moim zdaniem daje doskonały warsztat). Piszę na komórce więc może więcej napiszę później.
-
- Użytkownik
- Posty: 7330
- Rejestracja: 14 lut 2008, o 08:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Z Bielskia-Białej
- Podziękował: 6 razy
- Pomógł: 961 razy
-
- Użytkownik
- Posty: 30
- Rejestracja: 27 paź 2015, o 15:23
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Pomógł: 3 razy
nie wiem czy dobrze piszę... podstawówka.
Swoją drogą warto by na forum rozważyć ten temat głębiej. Jest to któryś już z kolei post, w którym stawia się pytanie jak pracować z uczniem zdolnym na poziomie szkoły podstawowej. Sam w głowie mam pewny ramowy plan pracy z takim uczniem, lecz opiera się on na ledwie kilkuletnim prawie pracy z takimi uczniami. Z drugiej strony nie spotkałem się z książkowym opracowaniem tego tematu na poziomie szkoły podstawowej (ma poziomie gimnazjum jest rozszerzony program nauczania matematyki opracowany przez prof. Guzickiego). Brakuje mi też badań na skraju pedagogiki, psychologii dziecka i matematyki, które pozwoliłyby mi skonfrontować moje nabyte doświadczeniem sposoby nauczania z bardziej naukowo sprawdzonym podejściem. A wydaje mi się, że nauczanie dzieci w wieku 6-13 jest znacznie trudniejsze niżeli młodzieży, bo znacznie łatwiej "zepsuć" talent matematyczny, a me wnioski potwierdzają badania, które wskazują, że grubo ponad połowa dzieci w wieku 6 lat wykazuje znaczne umiejętności matematyczne, lecz już po kilku lat edukacji szkolnej chyba jedynie 25% (przywołuję z pamięci, bo znów piszę z komórki). Zatem chciałbym zapytać forumowiczów o przynajmniej ich własne doświadczenia w nauczaniu tak małych dzieci. Od czego zaczynają, jak wygląda ich kilka pierwszych lekcji, jakie działy wprowadzają i w jakiej kolejności, jak łączą zabawę i naukę, jak zachęcają do pracy itd, itp??