[Kombinatoryka] Obroty odcinka
Regulamin forum
Wszystkie tematy znajdujące się w tym dziale powinny być tagowane tj. posiadać przedrostek postaci [Nierówności], [Planimetria], itp.. Temat może posiadać wiele różnych tagów. Nazwa tematu nie może składać się z samych tagów.
Wszystkie tematy znajdujące się w tym dziale powinny być tagowane tj. posiadać przedrostek postaci [Nierówności], [Planimetria], itp.. Temat może posiadać wiele różnych tagów. Nazwa tematu nie może składać się z samych tagów.
-
- Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 22 mar 2012, o 05:19
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 2 razy
[Kombinatoryka] Obroty odcinka
Na plaszczyzne \(\displaystyle{ R^{2}}\) polozono odcinek dlugosci 2012 tak, ze jest on rownolegly do osi X i nie zawiera zadnych punktow kratowych. Rozstrzygnac, czy da sie ten odcinek obrocic o 180 stopni w ten sposob, zeby w zadnym momencie tej operacji nie zawieral on zadnego punktu kratowego.
-
- Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 21 lut 2011, o 20:49
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Skierniewice
- Pomógł: 10 razy
-
- Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 22 mar 2012, o 05:19
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 2 razy
[Kombinatoryka] Obroty odcinka
marcin_smu:
a) po pierwsze przemycasz teze, jakoby suma obrotow 'o niezerowy epsilon' musiala sie zlozyc do czegos \(\displaystyle{ \ge \Pi}\), tzn tak naprawde wydajesz sie zakladac, ze suma nieskonczonej ilosci niezerowych liczb jest zawsze rozbiezna.
b) po drugie twierdzisz, ze ilosc punktow 'do ominiecia' jest skonczona. Dlaczego? Zeby tak twierdzic, musialbys jeszcze udowodnic, ze manipulacje odcinkiem tak jak napisales da sie wykonac nie opuszczajac nigdy jakiegos skonczenie duzego obszaru.
Panda:
oczywiscie ze mozna skladac; mozna wykonywac dowolne manipulacje odcinkiem byleby tylko nie opuscil on plaszczyzny i nie zawarl w zadnym momencie punktu kratowego.
a) po pierwsze przemycasz teze, jakoby suma obrotow 'o niezerowy epsilon' musiala sie zlozyc do czegos \(\displaystyle{ \ge \Pi}\), tzn tak naprawde wydajesz sie zakladac, ze suma nieskonczonej ilosci niezerowych liczb jest zawsze rozbiezna.
b) po drugie twierdzisz, ze ilosc punktow 'do ominiecia' jest skonczona. Dlaczego? Zeby tak twierdzic, musialbys jeszcze udowodnic, ze manipulacje odcinkiem tak jak napisales da sie wykonac nie opuszczajac nigdy jakiegos skonczenie duzego obszaru.
Panda:
oczywiscie ze mozna skladac; mozna wykonywac dowolne manipulacje odcinkiem byleby tylko nie opuscil on plaszczyzny i nie zawarl w zadnym momencie punktu kratowego.
- Swistak
- Użytkownik
- Posty: 1874
- Rejestracja: 30 wrz 2007, o 22:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 99 razy
- Pomógł: 87 razy
[Kombinatoryka] Obroty odcinka
To rozwiązanie z grubsza przechodzi. Wiemy, że zawsze jak chcemy ominąć jakiś punkt, to wystarczy, że niedaleko zajedziemy tym odcinkiem i już możemy go ominąć, zawsze możemy się zmieścić w kole o promieniu 2012 i zadanym środku, co powoduje, że punktów do ominięcia jest skończenie wiele.
-
- Użytkownik
- Posty: 5101
- Rejestracja: 11 mar 2011, o 16:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: 52°16'37''N 20°52'45''E
- Podziękował: 4 razy
- Pomógł: 1001 razy
[Kombinatoryka] Obroty odcinka
Ja bym się jednak do czegoś przyczepił, ale do czego innego. Skąd wiadomo, że punkt \(\displaystyle{ (\pi, e)}\) jest fajny, czyli że \(\displaystyle{ \frac{\pi}{e}}\) jest liczbą niewymierną? Nie lepiej by było wybrać taki punkt, którego fajność da się udowodnić na poziomie szkoły?
-
- Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 22 mar 2012, o 05:19
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 2 razy
[Kombinatoryka] Obroty odcinka
Dalej bede krecil nosem. Moim zdaniem to, ze mozna zawsze pozostac wewnatrz okregu o promieniu 2012 jest nieoczywiste - powiedzmy, ze na poczatku odcinek przechodzi przez srodek tego okregu; przesuwamy go rownolegle, omijamy punkt, obracamy 'o epsilon' ( czyli o ile? trzebaby tu oszacowac z dolu ten epsilon zeby moc twierdzic ze suma takich obrotow osiagnie \(\displaystyle{ \Pi}\) po skonczenie wielu krokach) , i odcinek nie przechodzi juz przez srodek okregu - i niewykluczone, ze po ilus tam takich manipulacjach odcinek bedzie juz na tyle daleko od srodka, ze trzeba bedzie ten okrag opuscic. Tak naprawde wydaje mi sie to nawet pewne - po kazdym kroku zwiekszamy odleglosc prostej zawierajacej nasz odcinek od srodka okregu w ktorym ten odcinek ma pozostac.
Mysle ze nawet wersja uzupelniona o uzasadnienie Swistaka to jakies 4p gora
Mysle ze nawet wersja uzupelniona o uzasadnienie Swistaka to jakies 4p gora
-
- Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 21 lut 2011, o 20:49
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Skierniewice
- Pomógł: 10 razy
[Kombinatoryka] Obroty odcinka
Utumno:
Oj wiadomo, że nie udowodniłem wszystkich faktów, ale są one na tyle proste, że w moim szkicu dowodu można je było pominąć.
b) Tak jak już napisał Świstak moją ideą było to, aby do odcinka już zawsze należał nasz fajny punkt i wszystkie obroty były wykonywane względem tego właśnie punktu. Czyli rozpatrujemy tylko punkty kratowe należące do okręgu o promieniu 2012 i środku w naszym fajnym punkcie.
a) Wręcz przeciwnie przekręcenia o epsilon mają się sumować do epsilon a nie do \(\displaystyle{ \Pi}\), pozostałe \(\displaystyle{ \Pi - \epsilon}\) otrzymujemy z obrotów między poszczególnymi ominięciami
norwimaj:
Oto kluczowy fragment na odparcie twojego zarzutu
Oj wiadomo, że nie udowodniłem wszystkich faktów, ale są one na tyle proste, że w moim szkicu dowodu można je było pominąć.
b) Tak jak już napisał Świstak moją ideą było to, aby do odcinka już zawsze należał nasz fajny punkt i wszystkie obroty były wykonywane względem tego właśnie punktu. Czyli rozpatrujemy tylko punkty kratowe należące do okręgu o promieniu 2012 i środku w naszym fajnym punkcie.
a) Wręcz przeciwnie przekręcenia o epsilon mają się sumować do epsilon a nie do \(\displaystyle{ \Pi}\), pozostałe \(\displaystyle{ \Pi - \epsilon}\) otrzymujemy z obrotów między poszczególnymi ominięciami
norwimaj:
Oto kluczowy fragment na odparcie twojego zarzutu
Dowód, że jakiś fajny punkt istnieje, jest trywialny po ograniczeniu naszych rozważań to jakiegoś wystarczająco dużego podzbioru płaszczyzny o skończonej liczbie punktów kratowych.marcin_smu pisze:np.
-
- Użytkownik
- Posty: 5101
- Rejestracja: 11 mar 2011, o 16:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: 52°16'37''N 20°52'45''E
- Podziękował: 4 razy
- Pomógł: 1001 razy
[Kombinatoryka] Obroty odcinka
Oczywiście fajne punkty istnieją. Nawet nie trzeba nigdzie przesuwać odcinka, bo on sam już na początku zawiera mnóstwo fajnych punktów.
Jednak mojego zarzutu nie odparłeś. Nadal nie wiem czy punkt \(\displaystyle{ (\pi,e)}\) jest fajny.
Jednak mojego zarzutu nie odparłeś. Nadal nie wiem czy punkt \(\displaystyle{ (\pi,e)}\) jest fajny.
-
- Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 21 lut 2011, o 20:49
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Skierniewice
- Pomógł: 10 razy
[Kombinatoryka] Obroty odcinka
No dobra masz racje. Dowód faktu, iż \(\displaystyle{ \frac{\pi}{e}}\) jest niewymierne nie jest łatwy.