Olimpiada o "Diamentowy Indeks AGH 2008/2009"

Rogal · Post autor: **Rogal** » 21 kwie 2009, o 19:28

Ogólnie tak. Ogólnie na UJ idą ludzie, których pasjonuje dany kierunek, a na AGH po papier. Ale znam mnóstwo wyjątków od tej zasady, żeby nie było, że ktoś się oburzy. Statystyka jednak tutaj nie kłamie.

Yaco_89 · Post autor: **Yaco_89** » 21 kwie 2009, o 20:02

Szczerze to nie wiem jak jest na UJ więc nie komentuję, ale co do przychodzenia na AGH "po papier" to masz poniekąd rację, sam tu studiuję więc wiem. O ile ja akurat jestem w tej grupie pasjonatów matematyki, o której wspomniałeś, to sporo ludzi wybiera tę naszą "matmę stosowaną" jako substytut dla studiów informatycznych bądź ekonomicznych, a zdarzają się też tacy którzy po prostu idą na matematykę bo "w szkole szła im najlepiej" bez konkretnych zainteresowań... inna sprawa że wiele takich osób szybko dochodzi do wniosku że źle wybrało jak pojawia się taki np. lemat Kuratowskiego ja zdecydowałem się AGH bo chciałbym jednak połączyć moje zainteresowanie matematyką z praktyczną pracą w "normalnych" nazwijmy to firmach, raczej na pewno wybrałbym UJ gdybym był nastawiony typowo na karierę naukową.

owen1011 · Post autor: **owen1011** » 21 kwie 2009, o 20:33

co nie znaczy, ze studiowanie na AGH wyklucza kariere naukową...
w zadnym stopniu tez jej nie utrudnia...

Rogal · Post autor: **Rogal** » 21 kwie 2009, o 21:52

Cóż, po UJocie też można iść do "normalnej" pracy - tak robi wielu ludzi od nas, nie głodują pod mostem w sweterkach jako niespełnieni naukowcy.

sierpinski · Post autor: **sierpinski** » 21 kwie 2009, o 22:01

prawda jest taka, że jesli ktoś jest dobry, to znajdzie pracę i po UJ i po AGH
a jeżeli ktoś nie jest dobry to nawet renoma uczelni mu nie pomoże...

Rogal · Post autor: **Rogal** » 21 kwie 2009, o 22:04

Ot i pięknie spuentowane.
Osobiście radzę wszystkim tegorocznym maturzystom, by wakacji nie przebimbali, tylko sobie nadrobili to, co zajmuje sporo czasu, a jest łatwe do opanowania, by mieć lepszy start i brak kłopotów na samym początku, czyli głównie analiza (oczywiście zbiorek Krysicki & Włodarski jest odpowiedni w tym celu). W razie kłopotów jest forum, są studenci, którzy lubią dorobić - ot, sam na przykład nie wiem, czy wakacji choćby częściowo nie spędzę w Krakowie, kwestia w sumie chętnych do nauki

.

owen1011 · Post autor: **owen1011** » 21 kwie 2009, o 22:08

ale tez ciezko byc słabym wychodząc z dobrej uczelni

skanner 9 · Post autor: **skanner 9** » 22 kwie 2009, o 11:24

I dziś mi przyszedł list z AGH, niestety 88 pkt starczyło tylko na laureata III stopnia, ale i tak się ciesze mimo że zadania nie były trudne, jak Wam poszło wie ktoś od ilu był już II stopień??XD

lina2002 · Post autor: **lina2002** » 22 kwie 2009, o 11:58

Ja mam 97% i II stopień. Podobno na I trzeba było mieć 100%. Chyba wolałabym trudniejsze zadania i mniej wyśrubowane progi. Ale ostatecznie nie wybieram się na informatykę stosowaną ani w ogóle na AGH, więc bardzo żałować nie będę .

agniecha_iksde · Post autor: **agniecha_iksde** » 22 kwie 2009, o 12:34

87% III stopień, czyli na informatykę się nie dostałam ale zawsze to jakieś wyjście awaryjne

lina2002 to po co zajmujesz miejsce zainteresowanym?

buszmen_ · Post autor: **buszmen_** » 22 kwie 2009, o 12:59

agniecha_iksde pisze:po co zajmujesz miejsce zainteresowanym?

kumpel z klasy dostał 100% i I st. a w ogóle sie tam nie wybiera...

ja nadal czekam z nadzieją na wyniki..

Floydian888 · Post autor: **Floydian888** » 22 kwie 2009, o 13:00

oł jeee, jak ja to lubię ;P 95 i III stopień. Znając życie, to brakło mi procenta, żeby się dostać, tam gdzie bym chciał, czyli na automatykę i robotykę na samogłoskach... Ma ktoś z Was może 96%?

buszmen_ · Post autor: **buszmen_** » 22 kwie 2009, o 13:44

przyszło;] III stopień :]

ale zawsze to matura będzie spokojniejsza

Blackall · Post autor: **Blackall** » 22 kwie 2009, o 13:53

jako ze zawsze jestem szczery i cenie tę cechę w innych ludziach musze dorzucic swoje trzy grosze..
nie zdziwie sie jesli dostane za to ostrzezenie lub nawet bana, no ale coz..

jesli bycie w pierwszej dwudziestce jest dla kogos jedynie kolejnym dyplomem na sciane z ktorego NIE ma zamiaru skorzystac i jedynie zajmuje miejsce INNYM - to taka osoba to po prostu idiota i cham, ktory ma gdzies starania rowiesnikow. Przyznam szczerze ze gdybym mial teraz 95% i wiedzial ze braklo mi 1 czy 2 do bycia laur.IIst i zapewne byłbym nim gdyby taki delikwent mial mniej skrzywioną psychikę to osobiscie bym go dorwał i powiedzial to wszystko na zywo w nieco inny sposób..

choc normalnie jestem dosc spokojny i opanowany..

pozdrawiam wszystkich, ktorzy walcza o kazdy glupi dyplom ktory do niczego nie jest im potrzebny a innym zabieraja wielka szanse do wykorzystania..

smigol · Post autor: **smigol** » 22 kwie 2009, o 14:01

@Blackall

hmm... jeśli sądzisz, że konkursy matematyczne (z resztą wszystkie inne) są tylko po to, żeby zgarnąć jakieś fajne nagrody, czy indeks, lub dyplom.
To naprawdę, stfu.