LXVII (67) OM - finał
- Swistak
- Użytkownik
- Posty: 1874
- Rejestracja: 30 wrz 2007, o 22:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 99 razy
- Pomógł: 87 razy
LXVII (67) OM - finał
TomciO: Zgadzam się, fajne w tym zadaniu jest to jaką mnogość sposobów można znaleźć i jak różnie spojrzeć na problem .
Geftus, Ceulen, kaszubki: Zgadzam się, że co do progu na finał, to kwestia, że powinien być niski wynika chyba tylko z naszego przyzwyczajenia i nie widzę istotnych wad wielu osób z maksami na drugim etapie. Do 23 pkt moim zdaniem w zasadzie jest spoko, choć 24 czy 25 to już lekkie przegięcie, ale jeszcze nie jest to jakieś zupełnie absurdalne. Natomiast to, że osoba, która może z dumą powiedzieć, że wygrała Olimpiadę Matematyczną, nie zostaje zakwalifikowana na IMO, jest dosłownie żenujące. Drugi etap i finał mają istotnie różne role i finał to już w głównej mierze powinna być trudna walka o najwyższe lokaty i zadania powinny być zdecydowanie trudniejsze. Jestem wielce zasmucony i podirytowany takimi wynikami finału . Żebym nie został źle zrozumiany - nie chodzi mi tu o fakty w stylu, że wysokie miejsca zajęły osoby, co do których uważam, że nie powinny tylko o sam fakt 7 maksów. Choć nie ukrywam, że fakt, że na IMO nie dostały się dwie z trzech, które przyczyniły się do historycznego sukcesu Polski na najtrudniejszym międzynarodowym konkursie Romanian Master of Mathematics też mnie jakoś nie pociesza.
Geftus, Ceulen, kaszubki: Zgadzam się, że co do progu na finał, to kwestia, że powinien być niski wynika chyba tylko z naszego przyzwyczajenia i nie widzę istotnych wad wielu osób z maksami na drugim etapie. Do 23 pkt moim zdaniem w zasadzie jest spoko, choć 24 czy 25 to już lekkie przegięcie, ale jeszcze nie jest to jakieś zupełnie absurdalne. Natomiast to, że osoba, która może z dumą powiedzieć, że wygrała Olimpiadę Matematyczną, nie zostaje zakwalifikowana na IMO, jest dosłownie żenujące. Drugi etap i finał mają istotnie różne role i finał to już w głównej mierze powinna być trudna walka o najwyższe lokaty i zadania powinny być zdecydowanie trudniejsze. Jestem wielce zasmucony i podirytowany takimi wynikami finału . Żebym nie został źle zrozumiany - nie chodzi mi tu o fakty w stylu, że wysokie miejsca zajęły osoby, co do których uważam, że nie powinny tylko o sam fakt 7 maksów. Choć nie ukrywam, że fakt, że na IMO nie dostały się dwie z trzech, które przyczyniły się do historycznego sukcesu Polski na najtrudniejszym międzynarodowym konkursie Romanian Master of Mathematics też mnie jakoś nie pociesza.
- Htorb
- Użytkownik
- Posty: 120
- Rejestracja: 5 sie 2013, o 20:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Końskie
- Podziękował: 2 razy
- Pomógł: 17 razy
LXVII (67) OM - finał
Z drugiej strony (chociaż może to nie jest bardzo pocieszające) Jakub Ochnik zdobędzie wieczną sławę zwycięzcy OMa, który nie dostał się na IMO
-
- Użytkownik
- Posty: 867
- Rejestracja: 12 kwie 2008, o 13:35
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 6 razy
- Pomógł: 78 razy
LXVII (67) OM - finał
To że przy obecnym modelu 2 często etap pełni funkcję różnicującą przy wyborze reprezentacyj. Przegranie zawodów międzynarodowych dlatego, że przeciwnik ma ładniejszą twarz lub poprzez rzut monetą może być dość dołujące.Geftus pisze:Za przeproszeniem: i co z tego?
Gdyby model był inny, to nie mam żadnych zastrzeżeń do wysokich progów, niech ludzie się cieszą że umieją zrobić kilka zadań na 2 etapie, z pewnością ich zmowtywuje fakt, że aby przejść muszą się nauczyć wszystkiego po trochu (ten fakt jest szczególnie motywujący dla ludzi którzy nie umieją geometrii).
LXVII (67) OM - finał
Tak swoją drogą, to orientuje się ktoś, jaką czcionką pisane są zadania na wszystkich olimpiadach?
-
- Użytkownik
- Posty: 74
- Rejestracja: 18 mar 2010, o 14:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Toruń
- Podziękował: 2 razy
- Pomógł: 13 razy
LXVII (67) OM - finał
Tak, słowa o wysokim progu mówiłem przy założeniu, że finał będzie sensownej ułożony. Tyle, że do tego jest potrzebna różnorodność zadań do wyboru. A jak widać po tym roku, z tym chyba na razie jest bieda (?).kaszubki pisze:To że przy obecnym modelu 2 często etap pełni funkcję różnicującą przy wyborze reprezentacyj. Przegranie zawodów międzynarodowych dlatego, że przeciwnik ma ładniejszą twarz lub poprzez rzut monetą może być dość dołujące.Geftus pisze:Za przeproszeniem: i co z tego?
Gdyby model był inny, to nie mam żadnych zastrzeżeń do wysokich progów, niech ludzie się cieszą że umieją zrobić kilka zadań na 2 etapie, z pewnością ich zmowtywuje fakt, że aby przejść muszą się nauczyć wszystkiego po trochu (ten fakt jest szczególnie motywujący dla ludzi którzy nie umieją geometrii).
Co do geo, warto wziąć poprawkę na to, że Olimpiada jest nazwana Olimpiadą Matematyczną, a nie Olimpiadą z teorii liczb, algebry, kombi i bóg wie czego oprócz geometrii, więc chyba nie jest bezsensowne, że geo ma znaczenie.