Spadek dla żony i dzieci

[virtue]

Umierający człowiek zostawił 960 szylingów i ciężarną żonę. Przed śmiercią polecił, że jeśli urodzi się chłopiec to dostanie \(\displaystyle{ \frac{3}{4}}\)całości, a jego matka \(\displaystyle{ \frac{1}{4}}\). Gdyby zaś urodziła się córka, miała dostac \(\displaystyle{ \frac{7}{12}}\), a jej matka \(\displaystyle{ \frac{5}{12}}\). Niespodziewanie urodziły się bliznieta - chłopiec i dziewczynka. Ile powinna dostać matka, ile syn, a ile córka?

[yorgin]

Ukryta treść:    

Niech \(\displaystyle{ x}\) - spadek dla matki. Syn dostanie \(\displaystyle{ 3x}\), córka \(\displaystyle{ \frac{7}{5}x}\).

Teraz \(\displaystyle{ x+3x+\frac{7}{5}x=960}\)

\(\displaystyle{ x=\frac{1600}{9}}\)

Matka: \(\displaystyle{ \frac{1600}{9}}\). Syn \(\displaystyle{ \frac{4800}{9}}\). Córka \(\displaystyle{ \frac{2240}{9}}\).

Edycja: poprawa kwoty syna po zwróceniu uwagi w dalszej części tematu.

[Jozekban]

Ukryta treść:    

Niech \(\displaystyle{ x}\) - spadek dla matki. Syn dostanie \(\displaystyle{ 3x}\), córka \(\displaystyle{ \frac{7}{5}x}\).

Teraz \(\displaystyle{ x+3x+\frac{7}{5}x=960}\)

\(\displaystyle{ x=\frac{1600}{9}}\)

Matka: \(\displaystyle{ \frac{1600}{9}}\). Syn \(\displaystyle{ \frac{6400}{9}}\). Córka \(\displaystyle{ \frac{2240}{9}}\).

Chyba jest błąd przy obliczeniu z synem.

Ja zrobiłem tak:
\(\displaystyle{ \frac{1}{4}x + \frac{3}{4}x + \frac{5}{12}x + \frac{7}{12}x =2x\\
2x=960\\
x=480\\\\
( \frac{1}{4} + \frac{5}{12} ) \cdot 480 = 320\\\\
\frac{3}{4} \cdot 480 = 360\\\\
\frac{7}{12} \cdot 480 = 280\\\\}\)

[yorgin]

Ja zrobiłem tak:
\(\displaystyle{ \frac{1}{4}x + \frac{3}{4}x + \frac{5}{12}x + \frac{7}{12}x =2x\\
2x=960\\
x=480\\\\
( \frac{1}{4} + \frac{5}{12} ) \cdot 480 = 320\\\\
\frac{3}{4} \cdot 480 = 360\\\\
\frac{7}{12} \cdot 480 = 280\\\\}\)

To rozwiązanie nie zachowuje propocji w spadkach dla poszczególnych osób. Nie można go więc uznać za poprawne.

P.S. Byłoby fajnie, gdybyś opisał, czym jest \(\displaystyle{ x}\) oraz kto ile dostaje w spadku. Łyse liczby nic nie mówią jeżeli nie są opisane.

[krl]

Ja odniosę się do zagadnienia praktycznie i pragmatycznie, traktując polecenia umierającego człowieka z pierwszego postu jako testament i stosując doń reguły logiki (to może być pewne nadużycie, bo prawnicy z logiką często są na bakier). No więc, skoro urodziły się bliźnięta różnej płci, to testament stał się wewnętrznie sprzeczny (bo urodził się zarówno chłopiec jak i dziewczynka). To mogłoby być podstawą do jego unieważnienia. Po takim unieważnieniu, stosując zasady dziedziczenia ustawowego (w prawie polskim):

matka i każde z dzieci otrzymałyby po jednej trzeciej spadku, czyli po 320 szylingów. Nie wiem, co w takim razie mówi prawo innych krajow (szylingi: Austria? Anglia?).

[Kartezjusz]

Dodajmy,że postanowienia woli są wykonane ,ale testament jest niewykonalny, bo dajemy złamane szylingi.

[virtue]

Jest to zadanie z pewnej książki, są dwa warianty odp, mi wyszedł ten pierwszy.

Ukryta treść:    

1.Liczymy średnią z kwot jakie miała otrzymać matka, a więc matka otrzyma 320 szylingów. Natomiast syn i córka otrzymają po połowie kwot jakie otrzymali by gdyby nie byli bliźniakami, czyli odpowiednio po 360 i 280 szylingów.

2.Sumujemy części, których pierwotnie każde z nich oczekiwało \(\displaystyle{ \frac{3}{4}+ \frac{7}{12}+ \frac{1}{3}}\) (średnia oczekiwanych matki), co daje w sumie \(\displaystyle{ \frac{5}{3}}\). Teraz mnożymy te kwoty przez \(\displaystyle{ \frac{3}{5}}\). Syn otrzymuje 432 szylingi, córka 336, a matka 192 szylingi.

[rogal4]

Ile powinna dostać matka, ile syn, a ile córka?

Cóż począć? Gdyby znalazł się sponsor dokładający do spadku drugie tyle, to każde otrzymałoby wedle zapisu. Skoro jednak kwota do podziału nie jest dwukrotnie większa, to muszą się zadowolić połową oczekiwanej (w proporcji 7:8:9).

[yorgin]

Jest to zadanie z pewnej książki, są dwa warianty odp, mi wyszedł ten pierwszy.

Ukryta treść:    

1.Liczymy średnią z kwot jakie miała otrzymać matka, a więc matka otrzyma 320 szylingów. Natomiast syn i córka otrzymają po połowie kwot jakie otrzymali by gdyby nie byli bliźniakami, czyli odpowiednio po 360 i 280 szylingów.

2.Sumujemy części, których pierwotnie każde z nich oczekiwało \(\displaystyle{ \frac{3}{4}+ \frac{7}{12}+ \frac{1}{3}}\) (średnia oczekiwanych matki), co daje w sumie \(\displaystyle{ \frac{5}{3}}\). Teraz mnożymy te kwoty przez \(\displaystyle{ \frac{3}{5}}\). Syn otrzymuje 432 szylingi, córka 336, a matka 192 szylingi.

Ja znam podobne zadanie z innej książki i jest ono rozwiązane w sposób analogiczny do tego, który przedstawiłem wyzej. Dlatego podtrzymuję swoje rozwiązanie jako poprawne, choć istotnie niewykonalne ze wzlgędu na ułamkowe części szylingów.

[virtue]

yorgin
W przedstawionym przez Ciebie rozwiązaniu stosunek spadku syna do matki wynosi 4:1, czyli jest wyższy niż gdyby tylko urodził się syn(3:1)a stosunek spadku matki do córki jest taki sam jakby ur się tylko córka. Więc nie wydaje mi się aby to rozwiązanie było poprawne.

[yorgin]

W przedstawionym przez Ciebie rozwiązaniu stosunek spadku syna do matki wynosi 4:1, czyli jest wyższy niż gdyby tylko urodził się syn(3:1)

Cóż, \(\displaystyle{ x}\) policzyłem poprawnie, ale po prostu źle zapisałem kwotę syna (pomnożyłem z jakiegoś powodu iska przez cztery, nie przez trzy). Powinno być \(\displaystyle{ \frac{4800}{9}}\). Wtedy wszystko dalej się zgadza.

[Kmitah]

No więc, skoro urodziły się bliźnięta różnej płci, to testament stał się wewnętrznie sprzeczny (bo urodził się zarówno chłopiec jak i dziewczynka). To mogłoby być podstawą do jego unieważnienia.

Nie zgadzam się. Testament nie wyklucza możliwości urodzenia się bliźniaków. Mówi, co zrobić, jeśli urodzi się chłopiec, a co, gdy rodzi się dziewczynka, a urodzenie się bliźniaków oznacza urodzenie się jednocześnie i chłopca, i dziewczynki.

Uważam, że w tym zadaniu nie ma jednego słusznego rozwiązania. Możliwych jest kilka podziałów majątku i każdy da się poprzeć jakimiś argumentami, jak i jakimiś argumentami uznać za niesprawiedliwy czy niezgodny z wolą ojca.