Poziom istotności

Procesy stochastyczne. Sposoby racjonalizowania wielkich ilości informacji. Matematyka w naukach społecznych.
gontar87
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 11 wrz 2013, o 12:45
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Poziom istotności

Post autor: gontar87 »

Cześć Wszystkim,

Mam pytanie dotyczące wyliczania poziomu istotności. Spotkałem się niedawno z dwoma różnymi podejściami dotyczącymi liczenia poziomu istotności i przedziałów ufności, zastanawiam się który z nich jest poprawny, albo który jest mniej błędny, bo według mnie obydwa nie są idealne.

Dane: testujemy różnice średnich w dwóch niezależnych grupach. W tym celu wykorzystujemy test T Studenta.

Sposób pierwszy. Grupa pierwsza i druga zostaje przeważona przez przyjęte wagi. Wagi dla grupy pierwszej i drugiej różnią się. Po przeważeniu w grupie pierwszej mamy 40 razy więcej obserwacji. Możemy przyjąć N1(surowe) = 2000, N1(ważone) = 80 000. Po przeważeniu w grupie drugiej mamy trzy razy mniejszą liczebność. Możemy przyjąć N2(surowe) = 1000, N2 (ważone) = 300. Wszystkie parametry do obliczenia Testu T Studenta bierzemy z danych ważonych.

Sposób drugi. Średnie i odchylenia z grup brane są z uwzględnieniem wag (patrz wyżej), ale liczebności surowe. Ma to na celu ograniczenie wpływu rozszerzania i zwężania przedziału ufności pod wpływem ważenia. Do tego robiona jest korekta przedziału ufności uwzględniająca ważenie.

Dodam, że liczebności surowe nie odzwierciedlają udziałów grup w populacji.

Ktoś ma jakieś pomysły? Czy myślicie, że rozwiązanie polegające na zastosowaniu nowych wag uwzględniających udział grup w populacji będzie najlepszym rozwiązaniem?

Pozdrawiam,
Piotr
ODPOWIEDZ