Jaki szereg zbudować do tych danych klasowy czy punktowy ?
Jeżeli zrobię to w klasowym to jakie przedziały dobrać do tych danych ?
Poniższe dane przedstawiają uporządkowane rosnąco miesięczne wydatki na reklamę ( w tys zł.) firmy A
7,00 7,19 7,67 7,91 8,15 8,39 8,63 8,87 9,11 9,35 9,35 9,59 9,83 10,07 10,31 10,31 10,55 10,55 10,79 11,03 11,03 11,03 11,27 11,51 11,51 11,75 11,75 11,99 11,99 12,23 12,23 12,23 12,23 12,47 13,20 13,29 13,90 14,50 15,20 16,00
szereg punktowy czy klasowy ?
szereg punktowy czy klasowy ?
Dane mało się powtarzają, więc szereg przedziałowy. Proponuję mało klas. Więc 5 klas o rozpiętości 2: 6-8, 8-10, 10-12, 12-14, 14-16. Dane skrajne zaliczasz do klas niższych. Np. 12.00 do klasy 10-12. Ale tu takich nie ma za wyjątkiem 16.00.
- Gadziu
- Użytkownik
- Posty: 653
- Rejestracja: 7 lut 2009, o 21:08
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa\Radom
- Podziękował: 90 razy
- Pomógł: 48 razy
szereg punktowy czy klasowy ?
Przy tworzeniu szeregu z przedziałami klasowymi należy pamiętać o:
- środki przedziałów powinny być punktami skupień
- tworzymy od 6-15 przedziałów
- żadna klasa nie może być pusta
- w jednej klasie, nie może się znajdować więcej niż 40% zbiorowości
- wszystkie elementy muszą być uwzględnione
- każdy element może być sklasyfikowany tylko raz
- środki przedziałów powinny być punktami skupień
- tworzymy od 6-15 przedziałów
- żadna klasa nie może być pusta
- w jednej klasie, nie może się znajdować więcej niż 40% zbiorowości
- wszystkie elementy muszą być uwzględnione
- każdy element może być sklasyfikowany tylko raz
szereg punktowy czy klasowy ?
Gadziu, a inne książki polecają minimum 5 klas. I co Ty na to? Ważnym kryterium jest też zdrowy rozsądek, o czym implicite pisze Frey.
- Gadziu
- Użytkownik
- Posty: 653
- Rejestracja: 7 lut 2009, o 21:08
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa\Radom
- Podziękował: 90 razy
- Pomógł: 48 razy
szereg punktowy czy klasowy ?
No, tak miałem też i 5 a napisałem 6:P To nie dla was stare wygi, tylko dla tego kogoś kto potrzebuję pomocy. Jasne, że nie jest zawsze tak pięknie i nie raz trzeba naginać te zasady, ale przynajmniej wiadomo na czym się opierać. A co do z jakiej książki to chyba z Wierzbińskiego:P