zad1. rzucamy trzy razy dwiema kostkami. oblicz prawdopodobienstwo tego. ze co najwyzej raz iloczyn wyrzuconych oczek bedzie wiekszy od 20.
wyniki sprzyjające pojedynczemu zdarzeniu to takie gdzie wypadną oczka: 66, 65, 56, 64, 46,
wiec prawdop. sukcesu w 1 próbie = 5/36 , porażki 35/36, wiec:
\(\displaystyle{ P(S_3=0)+P(S_3=1)=\\{3\choose 0}*(\frac{5}{36})^0*(\frac{31}{36})^3+{3\choose 1}*(\frac{5}{36})^1*(\frac{31}{36})^2=\frac{44206}{46656}}\)
wynik, jest zły. gdzie mam bląd ?
zad.2 Jedna z koszykarek wykonując rzuty osobiste trafia do kosza srednio piec razy na dziesiec
. druga- osiem na dziesiec. obie wykonują po piec rzutów. oblicz prawdopodobienstwo tego, ze kazda z nich trafi trzykrotnie.
tutaj mam pytanie, liczyłem to tez schematem bernoulliego, tyle tylko ze jako prawdopodobienstwo wygranej w pojedynczej próbie brałem iloczyn obu prawdopodobienstw,
gdyz wydaje mi sie, ze oba zdarzenia są niezalezne, wiec prawdop. iloczynu równa sie 0,8*0,5=0,4.
i oczywiscie wynik mam zły, jak to policzyc ??
s.bernoulliego, koszykarki i kostki, gdzie mam bląd
-
- Użytkownik
- Posty: 2826
- Rejestracja: 30 gru 2006, o 20:38
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Lublin/warszawa
- Podziękował: 62 razy
- Pomógł: 482 razy
s.bernoulliego, koszykarki i kostki, gdzie mam bląd
Co do drugiego, to wydaje mi się, że powinieneś policzyć prawdopodobieństwo, że jedna trafi trzy razy, druga trafi trzy razy i dopiero wtedy pomnożyć.