Próbuję zrozumieć jak działa moment stopu, na wikipedii znalazłam takie przykłady:
"Strategia gracza "gram do podwojenia kapitału początkowego (i pożyczam jeśli trzeba)" nie jest momentem zatrzymania, jako że istnieje dodatnie prawdopodobieństwo tego, że nigdy nie zrealizujemy zamierzonego celu.
Strategia gracza "gram do podwojenia kapitału lub do chwili bankructwa" jest momentem zatrzymania ponieważ zatrzymujemy się z prawdopodobieństwem jeden w skończonym czasie."
Nie rozumiem, dlaczego drugi to moment stopu, a pierwszy nie. Znaczy widzę, że prawdopodobieństwo, że drugie zdarzenie się w końcu zrealizuje jest większe niż pierwsze, ale nadal może się nie zrealizować, jeśli gracz będzie na zmianę wygrywał i przegrywał. Jak to pokazać, że rzeczywiście tak jest?
moment stopu
- leg14
- Użytkownik
- Posty: 3132
- Rejestracja: 5 lis 2014, o 20:24
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 154 razy
- Pomógł: 475 razy
moment stopu
gienia, Na przyklad wez taka gre \(\displaystyle{ X_n}\) to zmienna losowa mowiaca o tym czy gracz A wygral czy przegral tzn \(\displaystyle{ P(X_n=1)=P(X_n=-1) = 0.5}\) wowczas \(\displaystyle{ X_0+X_1+...+ X_n}\) bedzie kapitalem gracza po n turach. Powiedzmy, ze startuje z kapitalem a tzn \(\displaystyle{ X_0 = a}\). Okreslamy moment zatrzymania \(\displaystyle{ \partial = inf\left\{ n: S_n = 2a \vee S_n = 0\right\}}\). Zauwaz, ze jesli 2a razy pod rzad (w dowolonym momencie gry) gracz A wygra runde, to gra sie konczy. No to robisz teraz takei zdarzenia \(\displaystyle{ A_{2ak} =}\) prawdopodobienstwo, ze \(\displaystyle{ X_{2ak}=1, X_{2ak +1} =1,..,X_{2a(k+1)-1} =1}\)
Rodzina zdarzen \(\displaystyle{ A_{2ak}, k\in \NN}\) jest niezalezna i kazde zdarzenie ma to samo dodatnei prawdopodobienstwo, zatem stosujac lemat Borela - Cantelliego dostajesz, ze zajdzie nieskonczenie wiele zdarzen \(\displaystyle{ A_{2ak}}\) z prawdopodobienstwem 1.
Rodzina zdarzen \(\displaystyle{ A_{2ak}, k\in \NN}\) jest niezalezna i kazde zdarzenie ma to samo dodatnei prawdopodobienstwo, zatem stosujac lemat Borela - Cantelliego dostajesz, ze zajdzie nieskonczenie wiele zdarzen \(\displaystyle{ A_{2ak}}\) z prawdopodobienstwem 1.
-
- Użytkownik
- Posty: 339
- Rejestracja: 25 lip 2014, o 16:13
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 243 razy
moment stopu
Ok, ma to sens, dziękuję-- 7 lut 2017, o 02:01 --Nie, jednak nie rozumiem xD
Z tego co napisałeś nie wynika, że gra do podwojenia kapitału jest momentem stopu? Bankructwa tam nie wliczasz, a i tak wyszło, że zajdzie nieskończenie takich zdarzeń z pstwem 1.
Z tego co napisałeś nie wynika, że gra do podwojenia kapitału jest momentem stopu? Bankructwa tam nie wliczasz, a i tak wyszło, że zajdzie nieskończenie takich zdarzeń z pstwem 1.
- leg14
- Użytkownik
- Posty: 3132
- Rejestracja: 5 lis 2014, o 20:24
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 154 razy
- Pomógł: 475 razy
moment stopu
Zalezy jak interpretujesz pozyczanie.Nie, jednak nie rozumiem xD
Z tego co napisałeś nie wynika, że gra do podwojenia kapitału jest momentem stopu? Bankructwa tam nie wliczasz, a i tak wyszło, że zajdzie nieskończenie takich zdarzeń z pstwem 1.
Strategia gracza "gram do podwojenia kapitału początkowego (i pożyczam jeśli trzeba)" nie jest momentem zatrzymania, jako że istnieje dodatnie prawdopodobieństwo tego, że nigdy nie zrealizujemy zamierzonego celu.
Tutaj tak naprawde chodzi o to, ze nie zarzymujemy gry,gdy gracz A traci caly kapital, bo go pozycza, ale cel podwojenia kapitalu gracza A nadal wlicza to co on stracil. Czyli moze byc na minusie ile chce i chce wygrac tyle pieniedzy, by splacic dlugi i jeszcze zeby zostalo mu 2a kapitalu dla siebie. W przykladzie, ktory podalem wyglada to tak, ze momentem stopu byloby \(\displaystyle{ \partial = inf\left\{ n: S_n = 2a \right\}}\) (czyli ta suma moze sobie na minusie byc ile chce). W takie jsytuacji juz stwierdzenie, ze nieskonczenie wiele razy wygra 2a zl z rzedu noie wystarczy (bo moze przed kazda taka szczesliwa seria byl milion na minusie).