Kanclerz uniwersytetu stara się o nową posadę. Jego podanie jest rozpatrywane przez 7 uniwersytetów. W trzech z tych siedmiu jest finalistą, co znaczy, że jest w grupie ostatnich trzech kandydatów, z których jeden zostanie wybrany. Na dalszych dwóch uniwersytetach jest półfinalistą, co znaczy, że jest jednym z siedmiu kandydatów (na każdym uniwersytecie). Na pozostałych dwóch procedura wyborcza dopiero się zaczyna i zainteresowany wie jedynie, że o posadę na każdym z tych uniwersytetów ubiega się dwudziestu kandydatów. Zakładamy niezależność zdarzeń. Jakie jest prawdopodobieństwo, że przynajmniej jeden z uniwersytetów zaproponuje mu posadę?
\(\displaystyle{ 1- \frac{1}{3} ^{3} \cdot \frac{1}{7} ^{2} \cdot \frac{1}{20} ^{2}}\)
Zgadza się?
posada na uniwersytetach
-
- Użytkownik
- Posty: 5101
- Rejestracja: 11 mar 2011, o 16:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: 52°16'37''N 20°52'45''E
- Podziękował: 4 razy
- Pomógł: 1001 razy
posada na uniwersytetach
To jest prawdopodobieństwo że nie każdy z uniwersytetów zaproponuje mu posadę. Zamiast \(\displaystyle{ \frac13}\) powinno być \(\displaystyle{ \frac23}\) itd.
Czy tu możemy założyć że nie licząc tego jednego kandydata, zbiory kandydujących na poszczególne uczelnie są parami rozłączne? Inaczej problem będzie bardziej skomplikowany.
Czy tu możemy założyć że nie licząc tego jednego kandydata, zbiory kandydujących na poszczególne uczelnie są parami rozłączne? Inaczej problem będzie bardziej skomplikowany.
-
- Użytkownik
- Posty: 158
- Rejestracja: 12 lis 2009, o 19:44
- Płeć: Kobieta
- Podziękował: 58 razy
- Pomógł: 4 razy
posada na uniwersytetach
No tak! Właśnie zdziwiło mnie to strasznie duże prawdopodobieństwo.
Tak, to zadanie raczej z tych podstawowych, zresztą tam jest takie długi zdanie z założeniami, które skróciłam do "Zakładamy niezależność zdarzeń".
Dzięki:)
Tak, to zadanie raczej z tych podstawowych, zresztą tam jest takie długi zdanie z założeniami, które skróciłam do "Zakładamy niezależność zdarzeń".
Dzięki:)