Cześć!
Proszę o wskazówki. Rozwiązanie tego zadania pomoże mi zrozumieć rachunek prawdopodobieństwa.
Kopacz złota trafia zwykle na bryłkę złota raz na 1000 wykopanych dołków. Obliczyć prawdopodobieństwo, że
znalazł:
a)2 bryłki złota,
b) co najmniej 2 bryłki złota,
jeśli odkrył 2000 dołków ?
Wiem, że są dwa rozkłady. Domyślam się, że w tym przypadku należy zastosować rozkład Poissona.
Przychodzi mi do głowy jedynie rozpisanie tabelki (rozkładu) X-ilość trafień na 1000 dołków, P-prawdopodobieństwo, więc:
X 0 P 0,999
X 1 P 0,001
Dystrybuanty niestety nie potrafię z tego policzyć. Mam wrażenie, że coś dałoby się zrobić sposobem z dwumianem Newtona, ale 1000 dołków sugeruje Poissona.
Proszę o pomoc.
Sara
Której metody użyć? Kopiemy bryłki złota...
-
- Użytkownik
- Posty: 5101
- Rejestracja: 11 mar 2011, o 16:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: 52°16'37''N 20°52'45''E
- Podziękował: 4 razy
- Pomógł: 1001 razy
Której metody użyć? Kopiemy bryłki złota...
Jeśli to zdanie potraktujemy dosłownie, to wśród \(\displaystyle{ 2000}\) wykopanych dołków kopacz trafi "zwykle" na dokładnie dwie bryłki złota.Sara00 pisze: Kopacz złota trafia zwykle na bryłkę złota raz na 1000 wykopanych dołków.
A teraz już piszę poważnie. Zamiast "zwykle", lepiej tu pasuje słowo "średnio". Moim zdaniem różnica semantyczna jest znaczna i wolę rozwiązywać zadanie ze zmienioną treścią.
To zdanie należy rozumieć, że prawdopodobieństwo znalezienia bryłki złota w pojedynczym dołku jest równe \(\displaystyle{ \frac1{1000}}\). Za takim rozumieniem tego zdania przemawiają pewne fakty matematyczne (PWL).Kopacz złota trafia na bryłkę złota średnio raz na 1000 wykopanych dołków.
Ponadto, aby móc rozwiązać zadanie, należy założyć, że wszystkie zdarzenia "w \(\displaystyle{ i}\)-tym dołku znaleziono bryłkę złota" są niezależne. Mamy więc rozkład Bernoulliego, który można przybliżyć rozkładem Poissona.