No, toś wreszcie rozwiązał. Tyle, że od twoich wskazówek do rozwiązania to pare lat świetlnych (najpierw nie ta suma, potem nie ta całka, potem jeszcze jakiejś indukcji trzeba)
Ale najważniejsze, że się udało.
dowód sumy
- arek1357
- Użytkownik
- Posty: 5748
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: blisko
- Podziękował: 131 razy
- Pomógł: 526 razy
Re: dowód sumy
Tak, ale to nie ja miałem rozwiązywać dawałem tylko wskazówki a wskazówką była całka . Całka cały czas w sumie ta sama , tylko chodziło o kolejność:
całka suma lub suma całka do tego dochodzimy metodą prób i błędów w końcu nie jestem prorokiem , ale inni pewnie są...
Indukcji nie trzeba nawet jeżeli zauważy się że to są te same sumy. Także z mojej wskazówki zadanie było rozwiązalne...
I jeszcze raz mówię że to nie ja miałem rozwiązać dlatego nie przepisywałem od razu obliczeń z kajetu...Każdy tylko, że rozwiązania nie widzi, ale ok było , minęło...
całka suma lub suma całka do tego dochodzimy metodą prób i błędów w końcu nie jestem prorokiem , ale inni pewnie są...
Indukcji nie trzeba nawet jeżeli zauważy się że to są te same sumy. Także z mojej wskazówki zadanie było rozwiązalne...
I jeszcze raz mówię że to nie ja miałem rozwiązać dlatego nie przepisywałem od razu obliczeń z kajetu...Każdy tylko, że rozwiązania nie widzi, ale ok było , minęło...