Ile jest permutacji sensownych

[arek1357]

Zwykle spotykamy się z zadaniami typu:
Mamy \(\displaystyle{ k}\) literek niekoniecznie różnych ile wyrazów można z nich ułożyć(mogą być bezsensowne).
A ja chciałem podkręcić temat i to samo pytanie ile wyrazów ale z sensem można ułożyć z \(\displaystyle{ k}\)
literek.
Wiadomo że bardziej pójdziemy w statystykę ale czy są na to jakieś mniej lub bardziej sensowne wzorki.

[Andreas]

A ja chciałem podkręcić temat i to samo pytanie ile wyrazów ale z sensem można ułożyć z \(\displaystyle{ k}\) literek.

Z sensem to znaczy? Takie które jest w słowniku?
To już raczej nie jest pytanie z zakresu matematyki. W internecie są strony, programy, które układają ci poprawne słowa z podanych liter. To ile ich będzie, zależy od tego jakie to litery. Nie ma na to wzoru.

[arek1357]

Oczywiście, że mówiąc o wyrazach z sensem mam na myśli te występujące w słowniku.
Czasem się wydaje że nie trzeba ciągle kłaść kawę na ławę.W końcu na tym forum jest chyba ludzi inteligentnych więcej niż na "Blogu Mariolki" "Fejsie" czy "Kozaczku".

Wiem że niema wzoru tylko mi się wydaje, że ilość sensownych słów czyli takich np jakie znajdują się w słowniku zależy od:
ilości liter im więcej liter tym lepiej tak powiedzmy do 10 potem już tylko gorzej.
Im większa różnorodność liter tym lepiej.
Litery muszą być z dwu zbiorów samogłoski i spółgłoski,...
można jeszcze parę innych rzeczy wymienić.
Mi się tak w głowie jawi coś na kształt krzywej Gaussa!

Na pewno również dużą rolę będzie grała logika rozmyta.
Więc uważam, że mój post nie jest taki całkiem pozbawiony sensu jak można by stwierdzić na samym początku.
Wystarczy wziąć jakiś program co leci po słowniku i wyciąga z niego np wszystkie wyrazy o długości
\(\displaystyle{ k}\) itd...
Można rozwijać to dalej...

Jeżeli komuś wydaje się np. że jest to z mojej strony "trolowanie" to może niech przestanie oglądać lepiej filmy o trolach lub orkach.

[yorgin]

Oczywiście, że mówiąc o wyrazach z sensem mam na myśli te występujące w słowniku.
Czasem się wydaje że nie trzeba ciągle kłaść kawę na ławę.W końcu na tym forum jest chyba ludzi inteligentnych więcej niż na "Blogu Mariolki" "Fejsie" czy "Kozaczku".

Pytanie było na rzeczy. Istnieje więcej języków niż język polski. Dlaczego więc słowa w języku zulu miałyby być tymi "bez sensu"?

Wiem że niema wzoru tylko mi się wydaje, że ilość sensownych słów czyli takich np jakie znajdują się w słowniku zależy od:
ilości liter im więcej liter tym lepiej tak powiedzmy do 10 potem już tylko gorzej.
Im większa różnorodność liter tym lepiej.
Litery muszą być z dwu zbiorów samogłoski i spółgłoski,...
można jeszcze parę innych rzeczy wymienić.

W różnych językach te warunki mogą mieć zerową wartość.

Istnieją miasta, których nazwa składa się z jednej litery.
umakhalekhukhwini jest totalnym bezsensem dla Nas. A w RPA oznacza to telefon komórkowy.
W języku polskim dominującą samogłoską jest "A". Jak często widujesz "ą" w wyrazach? Ile wyrazów potrafisz ułożyć z liter "A A K R T", a ile z liter "Y Ó Ś Ć Ń"? Zauważ, ze w pierwszym przypadku różnorodność jest mniejsza. W obu przypadkach mamy spółgłoski i samogłoski.
I rzuć okiem na

Wystarczy wziąć jakiś program co leci po słowniku i wyciąga z niego np wszystkie wyrazy o długości
\(\displaystyle{ k}\) itd...

I jak to się ma do problemu postawionego w pierwszym poście, skoro wystarczy przejrzeć słownik?

[arek1357]

Bo problem jest znacznie szerszy niż tylko słownik

[yorgin]

To postaw definicję "sensownego słowa" tak, by było wiadomo, od czego zacząć.

[arek1357]

Ok sensowne słowo to takie jakie znajduję się w słowniku J.P.


Ale przynależność do zbioru sensowne słowo jest raczej w kwestii bardziej logiki rozmytej
i dlatego o tym wspomniałem wcześniej

[yorgin]

Ok sensowne słowo to takie jakie znajduję się w słowniku J.P.

Wystarczy więc przejrzeć słownik w poszukiwaniu wszystkich słów. Proste. Można znaleźć takie wyszukiwarki w internecie - mnie się udało w kilka sekund.

Ale przynależność do zbioru sensowne słowo jest raczej w kwestii bardziej logiki rozmytej
i dlatego o tym wspomniałem wcześniej

Dlaczego logiki rozmytej? Przecież albo słowo jest sensowne, albo nie jest. Nie może być "pomiędzy".

[arek1357]

Nie tak do końca w słowniku nie znajdziesz tak od razu wyrazów sensownych składających się z określonych liter (ile takich jest). Np Masz jakiś zbiór liter i ile jest wyrazów sensownych.
Trzeba by było puścić program który czyta ze słownika wszystkie wyrazy i w każdym zlicza czy znajdują się w nim te litery, które zadaliśmy na początku.
A czemu logika rozmyta bo np ktoś wydaje okrzyk:

"aaaaaaaaaaa" drugi "aaa" i czy to są sensowne wyrazy wydaje mi się , że należą do zbioru sensownych nie tak do końca czyli w sposób rozmyty ( w jakimś stopniu)

[yorgin]

Nie tak do końca w słowniku nie znajdziesz tak od razu wyrazów sensownych składających się z określonych liter (ile takich jest). Np Masz jakiś zbiór liter i ile jest wyrazów sensownych.
Trzeba by było puścić program który czyta ze słownika wszystkie wyrazy i w każdym zlicza czy znajdują się w nim te litery, które zadaliśmy na początku

Takie programy już istnieją. Jak pisałem wcześniej, można znaleźć w sieci działający w przeglądarce.

A czemu logika rozmyta bo np ktoś wydaje okrzyk:

"aaaaaaaaaaa" drugi "aaa" i czy to są sensowne wyrazy wydaje mi się , że należą do zbioru sensownych nie tak do końca czyli w sposób rozmyty ( w jakimś stopniu)

Wyrazy dźwiękonaśladowcze istnieją w języku polskim. Ale nie wszystkie, bo "aaaaaaaaaa" nie jest wyrazem (nie jest uznawane przez słownik PJN w każdej ilości liter "a" większej od jeden). Co więcej, Twoje rozważania sprawiają, że słownik języka polskiego przestaje być (maksymalnym) zbiorem sensownych wyrazów a co za tym idzie dalej nie wiadomo, z jakiego zbioru wybierać słowa sensowne.

[arek1357]

Yorgin z takim podejściem nigdy nie zostaniesz poetą!-- 7 kwietnia 2014, 10:18 --Tak nie do końca jest maxymalnym bo są jeszcze gwary narzecza itd...
dlatego nie jestem tak za bardzo żeby wyrazy sensowne i mniej sensowne dzielić bardzo ostrą brzytwą.
Według mnie ta granica jest troszkę płynna ale to moj prywatny osąd i nie każdy musi się z nim zgadzać.

[yorgin]

Jestem poetą matematycznym i to mi w zupełności wystarczy.