Pokaż błąd w rozumowaniu poniższego przykładu i opisz go:
Pokażemy, że wszystkie liczby naturalne są parzyste. Oczywiście 0 jest liczbą parzystą. Niech n będzie dowolną liczbą naturalną i załóżmy, że k jest parzyste dla wszystkich k < n. Niech n = n1+n2
dla pewnych n1, n2 < n. Ponieważ n1 oraz n2 są mniejsze od n, więc n1 i n2
są parzyste, a zatem n jest parzyste jako suma dwóch liczb parzystych.
Ktoś da radę?
Błąd w rozumowaniu
- klaustrofob
- Użytkownik
- Posty: 1984
- Rejestracja: 11 lis 2007, o 07:29
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: inowrocław
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 607 razy
Błąd w rozumowaniu
ale to nie działa dla n=1. nie jest więc prawdą, że dowolna liczba naturalna większa od 0 jest sumą dwóch liczb naturalnych mniejszych od niej.
-
- Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 9 lis 2009, o 22:49
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 1 raz
Błąd w rozumowaniu
Dobrze rozumiem, że np dla n=2 i n-3 to również nie jest prawdą, ale dla n=4 mogłoby być to spełnione, bo jeden wyraz mógłby być 2 (parzyste), i drugi 2(też parzyste)-są mniejsze od n i parzyste a suma ich to 4?klaustrofob pisze:ale to nie działa dla n=1. nie jest więc prawdą, że dowolna liczba naturalna większa od 0 jest sumą dwóch liczb naturalnych mniejszych od niej.
- klaustrofob
- Użytkownik
- Posty: 1984
- Rejestracja: 11 lis 2007, o 07:29
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: inowrocław
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 607 razy
Błąd w rozumowaniu
ale teraz nie ma jak zapoczątkować indukcji, tj. nie idzie pierwszy krok: nie jest prawdą, że dla k<4 każda liczba jest sumą dwóch mniejszych od niej parzystych.jajokop pisze:Dobrze rozumiem, że np dla n=2 i n-3 to również nie jest prawdą, ale dla n=4 mogłoby być to spełnione, bo jeden wyraz mógłby być 2 (parzyste), i drugi 2(też parzyste)-są mniejsze od n i parzyste a suma ich to 4?
- Inkwizytor
- Użytkownik
- Posty: 4105
- Rejestracja: 16 maja 2009, o 15:08
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 428 razy
Błąd w rozumowaniu
Zacznijmy może od błędnego założenia:
Ogólnie, nie bardzo rozumiem co chciałeś osiągnąć tym bezsensownym przykładem
Chyba że definiujesz zbiór \(\displaystyle{ T_n}\) taki, że jego elementy sa parzyste i mniejsze od n. Wówczas wszystkie jego elementy są parzyste. Tylko że wtedy masz źle zdefiniowane dodawanie elementów w tym zbiorze. Jeśli suma dwóch elementów należących do zbioru ma być równa n, a sam element n nie należy do \(\displaystyle{ T_n}\), to takich elementów po prostu nie możesz ze sobą dodać. Patrz ponownie swoje założenie.jajokop pisze:Niech n będzie dowolną liczbą naturalną i załóżmy, że k jest parzyste dla wszystkich k < n.
Ogólnie, nie bardzo rozumiem co chciałeś osiągnąć tym bezsensownym przykładem
-
- Użytkownik
- Posty: 2000
- Rejestracja: 19 lut 2008, o 17:35
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Stare Pole/Kraków
- Podziękował: 60 razy
- Pomógł: 202 razy
Błąd w rozumowaniu
to jest przecież założenie indukcyjne nie ma sensu mówienie że jest błędne lub nie. błąd tkwi w kroku indukcyjnym o czym juz napisal klaustrofobInkwizytor pisze:Zacznijmy może od błędnego założenia:jajokop pisze:Niech n będzie dowolną liczbą naturalną i załóżmy, że k jest parzyste dla wszystkich k < n.