Jak punkt (1,1,0) zapisać za pomocą współrzędnych geograficznych? Ogólniej, jaka jest metoda na dowolny punkt (x,y,z)?
Z góry dzięki za pomoc.
Współrzędne geograficzne, a katezjańskie
-
- Użytkownik
- Posty: 5405
- Rejestracja: 11 sty 2005, o 22:21
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: a z Limanowej
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 422 razy
Współrzędne geograficzne, a katezjańskie
Współrzędne geograficzne, czyli masz na myśli trójwymiarowy biegunowy układ współrzędnych, czy może cuś innego?
- Tristan
- Użytkownik
- Posty: 2353
- Rejestracja: 24 kwie 2005, o 14:28
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 27 razy
- Pomógł: 557 razy
Współrzędne geograficzne, a katezjańskie
Problem jest w tym, że dostałem do zrobienia zadanie, ale bez definicji. Zadałem pytającego o definicję niedawno, bo tak bez sensu się tylko domyślać. Gdy już będę ją znać, to się z Wami podzielę
-
- Użytkownik
- Posty: 5405
- Rejestracja: 11 sty 2005, o 22:21
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: a z Limanowej
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 422 razy
Współrzędne geograficzne, a katezjańskie
Najprawdopodobniej chodzi o takie cuś, co jest prawie kulą jak Ziemia : )
W takim razie promień mamy stały i musimy znaleźć dwa kąty, historycznie nazywane długością i szerokością geograficzną. Aby je znaleźć wykonujemy dwa przekroje (będę stosował nazwy geograficzne, bo tak jest wygodniej): przez południk, na którym leży nasz punkt i przez równik (czyli umowny równoleżnik będący długością okręgu koła wielkiego tej kuli). Częścią wspólną obu przekrojów jest odcinek. Teraz długością geograficzną nazywamy kąt płaski skierowany od podobnego odcinka, który jest częścią wspólną przekroju przez równik i przez południk zerowy (czyli znowuż jakiś umowny południk) do naszego odcinka.
Następnie do naszego punktu prowadzimy odcinek ze środka kuli i kąt płaski skierowany między naszym odcinkiem a tym, który poprowadziliśmy jest szukaną szerokością geograficzną.
Wiem wiem, zawile to jest, ale ja nie umiem tłumaczyć geografii i geometrii, a już na pewno nie obu w jednym ;p
W takim razie promień mamy stały i musimy znaleźć dwa kąty, historycznie nazywane długością i szerokością geograficzną. Aby je znaleźć wykonujemy dwa przekroje (będę stosował nazwy geograficzne, bo tak jest wygodniej): przez południk, na którym leży nasz punkt i przez równik (czyli umowny równoleżnik będący długością okręgu koła wielkiego tej kuli). Częścią wspólną obu przekrojów jest odcinek. Teraz długością geograficzną nazywamy kąt płaski skierowany od podobnego odcinka, który jest częścią wspólną przekroju przez równik i przez południk zerowy (czyli znowuż jakiś umowny południk) do naszego odcinka.
Następnie do naszego punktu prowadzimy odcinek ze środka kuli i kąt płaski skierowany między naszym odcinkiem a tym, który poprowadziliśmy jest szukaną szerokością geograficzną.
Wiem wiem, zawile to jest, ale ja nie umiem tłumaczyć geografii i geometrii, a już na pewno nie obu w jednym ;p