Witam, mam pytanie, które nurtuje mnie od jakiegoś czasu.
Mam dwie proste, które nie mają punktów wspólnych, ale przy dalszym liczeniu wychodzi również, że nie są one równoległe i tutaj pojawia się moje pytanie. Skoro prosta nie ma ani początku ani końca, to jak możliwe jest aby dwie proste, które nie maja punktów wspólnych nie były równoległe? Ja rozumiem to tak, skoro mamy dwa nieskończenie długie odcinki, nachylone względem siebie pod jakimś kątem to siłą rzeczy w pewnym momencie się one przetną. Gdzie jest bład w moim rozumowaniu?
Wzajemne położenie prostych
-
- Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 6 sty 2014, o 13:07
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Brak
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 17 razy
Wzajemne położenie prostych
Na płaszczyżnie się przetną.Odpowiednikiem prostych w przestrzeni trójwymiarowej są płaszczyzny (tak to sobie tłumaczę) które przeciąć się muszą gdy nie są równoległe.Weź do ręki dwa długopisy i pokombinuj a wszystko się wyjaśni.Połóż jeden długopis na biurku a drugi trzymaj 10 centymetrów nad nim , ale bez równoległości.Przekręć go o 90 stopni.