Witam poraz pierwszy,
Na wstępie przyznam szczerze, że matematyka moją pasją nie jest, a na tym forum znalazłem się, bo potrzebuję pomocy w pewnej sprawie.
Konstruuję anemoskop oparty na 3 czujnikach efektu Halla i magnesie. Chcę użyć trzech czujników, bo wydaje mi się, że matematycznie jestem w stanie przetworzyć informację precyzyjnie na kąt.
Oto rysunek pomocniczy:
Czujniki zaznaczone na pomarańczowo, ośka (szara) wraz z przylegającym magnesem (zielony) obracającym się nad czujnikami, powodując zmianę wartości napięcia proporcjonalnie do natężenia pola magnetycznego.
Początkowo myślałem o tzw. lookupie, czyli decydując się na pewną rozdzielczość, np 5 stopni, pomierzyć 72 komplety wartości z czujników i przypisanie im kąta (empirycznie), ale to zbyt łopatologiczne
Jak do tego podejść? Nie chcę ryby, może być wędka, ale najlepiej z żyłką, spławikiem i haczykiem
Z pewnością będzie to funkcja trzech zmiennych, wartości zwracane przez czujniki pewnie dobrze będzie znormalizować, albo posługiwać się proporcjami wartości czujników 1-2, 2-3 i 3-1 - w ten sposób wyeliminuję też czynnik zmienności charakterystyki czujników np w zależności od temperatury, ale z matematycznego punktu widzenia to wtórna sprawa.
Będę wdzięczny za podpowiedzi.
Pozdrawiam,
Tomek