Czy jest jakaś zasada, według której da się łatwo policzyć największą liczbę punktów wzajemnych przecięć n okręgów?
Wzięłam pod uwagę 2 przykłady i wychodzi na to, że ten wzór to \(\displaystyle{ n\cdot \left( n-1\right)}\), gdzie n to ilość okręgów branych pod uwagę
(8 okręgów przetnie się w 56 punktach, a 3 okręgi w 6 punktach)
Dobry jest ten wzór czy nie ma na to/jest inna reguła?
i druga sprawa - w ilu maksymalnie punktach przetnie się n prostych?
W ilu max punktach przetnie się n okręgów?
- ares41
- Użytkownik
- Posty: 6499
- Rejestracja: 19 sie 2010, o 08:07
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 142 razy
- Pomógł: 922 razy
W ilu max punktach przetnie się n okręgów?
Każda z prostych może być przecięta w \(\displaystyle{ n-1}\) punktach. Takich prostych jest \(\displaystyle{ n}\), ale każdą liczymy podwójnie - stąd liczba punktów przecięcia to \(\displaystyle{ \frac{n(n-1)}{2}}\)ania444 pisze:w ilu maksymalnie punktach przetnie się n prostych?
Co do okręgów - możesz wykorzystać inwersję.