Ogólnie jestem ciemna z wszelkich rysunków , wyobraźni przestrzennej itp.
Nie jestem w stanie ogarnąć jak się rysuje brakujący rzut.
Proszę o baaardzo łopatologiczne wyjaśnienie tego tematu.
We wtorek kolos:)
to jest coś w tym stylu
my bd mieć trudniejsze ale najlepeiej tlumaczyc na prostych przykladach
Z góry dziękuje
Aleee proszę o tłumaczenie jak dla ułomnego :_
Brakujący rzut
-
- Użytkownik
- Posty: 6882
- Rejestracja: 7 gru 2010, o 16:50
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Staszów
- Podziękował: 50 razy
- Pomógł: 1112 razy
Brakujący rzut
Może tylko tyle podpowiem, że rzutnie są płaszczyznami nierównoległymi do siebie, przecinającymi się w krawędziach przecięcia i ustawionymi względem przedmiotu właściwie dowolnie. Prostokątnośc wzajemnego ustawienia rzutni wynika z praktyczności rysowania. Odległości przedmiotu od rzutni jest też właściwie dowolna, ale względy praktyczne powodują tu jego niewielką odległość od płaszczyzny na którą rzutujemy.
Położenie każdego punktu w "przestrzeni" wyznaczonej rzutniami jest określone odległością od rzutni poziomej, czyli jego wysokością nad rzutnią, odległością od rzutni pionowej "tej przed rysującym" i od rzutni "bocznej". Przez tak określone swoimi położeniami dwa punkty można poprowadzić prostą. Zatem każdy z tych punktów "ma rzuty" na rzutnie wyznaczone odpowiednio wysokościami "nad krawędziami" przecięcia się dwu z tych trzech rzutni. Zatem rzut odcinka "rzeczywistego" wyznaczonego jego końcami ma swoje rzuty na rzutniach wyznaczone rzutami jego końców na rzutnie. Trzy rzutnie i trzy rzuty końców odcinka jednoznacznie wyznaczają jego rzuty ale też i położenie w tej przestrzeni wyznaczonej rzutniami. ( nie wchodząc w rozważania, że poprzez orientację rzutni w "przestrzeni otoczenia również i w tej przestrzeni).
Ot i cała filozofia rzutowania.
Brak wyobraźni przestrzennej jest wielką, bardzo wielką przeszkodą w nauce sztuk inżynierskich. Później stanowi też nie mniejsze problemy w zawodzie. Zatem wyobraźnię tę należy ćwiczyć, wyrabiać jak powiadają. Ćwiczenia są żmudne, wymagają rysowania przedmiotów w perspektywie równoległej - aksonometrii i później ich rzutów. Bywją osoby które tej wyobraźni nie mogą posiąść w dostatecznym stopniu. Takie osoby nie powinny zajmować się inżyniwerką. Ale jest ich niewiele. Styl podpowiedzi wg sugestii .
Tyle mogę podpowiedzieć na ten temat.
W.Kr.
Położenie każdego punktu w "przestrzeni" wyznaczonej rzutniami jest określone odległością od rzutni poziomej, czyli jego wysokością nad rzutnią, odległością od rzutni pionowej "tej przed rysującym" i od rzutni "bocznej". Przez tak określone swoimi położeniami dwa punkty można poprowadzić prostą. Zatem każdy z tych punktów "ma rzuty" na rzutnie wyznaczone odpowiednio wysokościami "nad krawędziami" przecięcia się dwu z tych trzech rzutni. Zatem rzut odcinka "rzeczywistego" wyznaczonego jego końcami ma swoje rzuty na rzutniach wyznaczone rzutami jego końców na rzutnie. Trzy rzutnie i trzy rzuty końców odcinka jednoznacznie wyznaczają jego rzuty ale też i położenie w tej przestrzeni wyznaczonej rzutniami. ( nie wchodząc w rozważania, że poprzez orientację rzutni w "przestrzeni otoczenia również i w tej przestrzeni).
Ot i cała filozofia rzutowania.
Brak wyobraźni przestrzennej jest wielką, bardzo wielką przeszkodą w nauce sztuk inżynierskich. Później stanowi też nie mniejsze problemy w zawodzie. Zatem wyobraźnię tę należy ćwiczyć, wyrabiać jak powiadają. Ćwiczenia są żmudne, wymagają rysowania przedmiotów w perspektywie równoległej - aksonometrii i później ich rzutów. Bywją osoby które tej wyobraźni nie mogą posiąść w dostatecznym stopniu. Takie osoby nie powinny zajmować się inżyniwerką. Ale jest ich niewiele. Styl podpowiedzi wg sugestii .
Tyle mogę podpowiedzieć na ten temat.
W.Kr.