Witam, jako iż w tym roku zdaję maturę naszedł mnie dylemat podczas rozwiązywania równań/nierówności. Dochodzę już do finału, czyli tam \(\displaystyle{ \sin x =}\) ileś coś x = ileś no i teraz pytanie. Często zdarza się (przynajmniej mi) że podaję wynik ze złego zakresu np
\(\displaystyle{ \sin x = - \frac{1}{2}}\)
Czyli tak pierwsza odp to tam bez żadnych problemów. Druga zamiast
\(\displaystyle{ x = -\frac{5 \pi }{6}+2k \pi}\)
podałem
\(\displaystyle{ x = \frac{7 \pi }{6} + 2k \pi}\)
No i jak wiadomo oba wyniki są identyczne tylko patrząc w innym cyklu na wykresie w sinusie. No i teraz moje pytanie za takie coś obniżają punkty? Zaliczają to jak 100% dobrej odpowiedzi mimo że w odpowiedziach na zadania z arkuszu jest ten pierwszy wynik a ja podałem \(\displaystyle{ 2}\)?
Wyniki równań/nierówności trygonometrycznych VS matura.
-
- Użytkownik
- Posty: 202
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 18:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Polska
Wyniki równań/nierówności trygonometrycznych VS matura.
Ostatnio zmieniony 30 mar 2014, o 20:39 przez Jan Kraszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Punkt 2.7 instrukcji LaTeX-a. Funkcje matematyczne należy zapisywać: sinus - \sin, logarytm - \log, logarytm naturalny - \ln itd.
Powód: Punkt 2.7 instrukcji LaTeX-a. Funkcje matematyczne należy zapisywać: sinus - \sin, logarytm - \log, logarytm naturalny - \ln itd.
-
- Użytkownik
- Posty: 2727
- Rejestracja: 14 paź 2004, o 16:26
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: podkarpacie
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 945 razy
Wyniki równań/nierówności trygonometrycznych VS matura.
Nie odejmą Ci punktów, jeżeli podana przez Ciebie seria rozwiązań pokrywa się z prawidłową. Można podać nieskończenie wiele sposobów zapisu takiej samej serii rozwiązań, w zbiorze podali jedną z możliwych, Ty podałeś drugą, ktoś inny poda trzecią itd.
Ważne, żeby chodziło o taką samą serię.
Wbrew powszechnemu wśród uczniów mniemaniu, egzaminatorzy maturalni to nie są bezmyślni wyrobnicy, którzy świata nie widzą poza kluczem.
W odpowiedzi trzeba było podać jakieś przykładowe rozwiązanie, to podali i już. A egzaminator rzuci okiem czy chodzi o to samo, jak tak to przyzna maksymalną liczbę punktów.
Tak samo jest z metodą rozwiązania. Zdziwiłbyś byś się ile wariantów rozwiązania otrzymują egzaminatorzy do jednego zadania (z tego co pamiętam, to w jednym kluczu było rekordowe dziewięć), a i tak w trakcie poprawiania pojawiają się kolejne. W trakcie poprawiania, jeżeli egzaminator natknie się na nowy sposób, to jest natychmiast przesyłany do CKE, tam jest ustalany schemat punktacji i wszystko jest rozsyłane do zespołów egzaminacyjnych.
Na pewno nie można się martwić tym, że rozwiązywało się niestandardowym sposobem. Jeżeli rozwiązanie było poprawne, to dostanie się maksa.
Ważne, żeby chodziło o taką samą serię.
Wbrew powszechnemu wśród uczniów mniemaniu, egzaminatorzy maturalni to nie są bezmyślni wyrobnicy, którzy świata nie widzą poza kluczem.
W odpowiedzi trzeba było podać jakieś przykładowe rozwiązanie, to podali i już. A egzaminator rzuci okiem czy chodzi o to samo, jak tak to przyzna maksymalną liczbę punktów.
Tak samo jest z metodą rozwiązania. Zdziwiłbyś byś się ile wariantów rozwiązania otrzymują egzaminatorzy do jednego zadania (z tego co pamiętam, to w jednym kluczu było rekordowe dziewięć), a i tak w trakcie poprawiania pojawiają się kolejne. W trakcie poprawiania, jeżeli egzaminator natknie się na nowy sposób, to jest natychmiast przesyłany do CKE, tam jest ustalany schemat punktacji i wszystko jest rozsyłane do zespołów egzaminacyjnych.
Na pewno nie można się martwić tym, że rozwiązywało się niestandardowym sposobem. Jeżeli rozwiązanie było poprawne, to dostanie się maksa.