a) zapisz tangens jako iloraz sinusa i cosinusa, następnie w liczniku sprowadź do wspólnego mianownika - pokaż obliczenia, jeżeli nie wiesz, co dalej
b) zapisz jedynkę w postaci iloczynu tangensa i cotangensa
a) w czym tu problem?...
c) wyciągnij cosinusa przed nawias, zapisz cotanges jako iloraz cosinusa i sinusa, sprowadź do wspólnego mianownika i stąd już powinno być oczywiste
d) to co jest nawiasie sprowadź do wspólnego mianownika, potem skorzystaj z jedynki trygonometrycznej
e) sprowadź do wspólnego mianownika
f) sprowadź do wspólnego mianownika, zredukuj
g) rozbij to na 2 ułamki, zamień cotangens na iloraz cosinusa i sinusa, i to co się da poskracaj
wszystko z lewej. Musisz przekształcić lewą stronę w taki sposób, aby dojść do wyrażenia z prawej (albo dojść do takiej postaci, która jednoznacznie zaprzeczy tożsamości). Czyli krótko mówiąc, prawej strony równania nie tykasz w ogóle.
Rozumiem, natomiast w szkole nauczyciel mówił nam, by sobie wybierać stronę, z którą da się coś zrobić, która da nam większe możliwości, jeśli chodzi o przekształcenia.
I jeszcze pytanie odnośnie sprowadzania. Czy dobrze sprowadziłem poniższe działanie do wspólnego mianownika:
no i Twój nauczyciel powiedział dobrze, ale w każdym z tych przykładów lewa strona jest wygodniejsza (przynajmniej dla mnie).
Tak, dobrze. Właściwie to wspólnym mianownikiem będzie, jak wrzucisz wyrażenia z licznika na jedną kreskę, no ale to już mniejsza z tym