udowodnij rownosc
-
- Użytkownik
- Posty: 330
- Rejestracja: 21 sty 2012, o 20:51
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ut
- Podziękował: 182 razy
- Pomógł: 1 raz
udowodnij rownosc
\(\displaystyle{ \arctan x + \arctan\frac{1-x}{1+x}=\frac{\pi}{4}}\) dla \(\displaystyle{ x>-1}\) czy podobny wynik jest dla \(\displaystyle{ x<-1}\)?
-
- Użytkownik
- Posty: 1718
- Rejestracja: 15 wrz 2010, o 15:36
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Ostrołęka
- Podziękował: 59 razy
- Pomógł: 501 razy
udowodnij rownosc
\(\displaystyle{ \tg(\arctan x + \arctan\frac{1-x}{1+x})=\tg\frac{\pi}{4}}\)
I teraz wzór na tangens sumy.
A jeżeli chodzi o założenie, to \(\displaystyle{ x > -1}\)
I teraz wzór na tangens sumy.
A jeżeli chodzi o założenie, to \(\displaystyle{ x > -1}\)
-
- Użytkownik
- Posty: 330
- Rejestracja: 21 sty 2012, o 20:51
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ut
- Podziękował: 182 razy
- Pomógł: 1 raz
udowodnij rownosc
ok robie tak i korzystam z tego ze \(\displaystyle{ \tan (\arctan x)=x}\) i mi wychodzi \(\displaystyle{ (x-1)^2=0}\) ale jak to interpretowac ? tylko jeden taki iks jest ? chyba nie bo pytanie o to czy dla \(\displaystyle{ x<-1}\) tez by bylo bez sensu
-
- Użytkownik
- Posty: 9833
- Rejestracja: 18 gru 2007, o 03:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 90 razy
- Pomógł: 2632 razy
udowodnij rownosc
Można zdefiniować sobie:
\(\displaystyle{ f(x)=\arctan x + \arctan\frac{1-x}{1+x}}\)
i wykazać, że dla \(\displaystyle{ x\neq -1}\) jest \(\displaystyle{ f'(x)=0}\).
Będzie to oznaczać, że w każdym z przedziałów \(\displaystyle{ (-1,+\infty)}\) i \(\displaystyle{ (-\infty ,-1)}\) funkcja \(\displaystyle{ f}\) jest stała. W pierwszym przedziale jest równa na przykład stale \(\displaystyle{ f(1)}\), a w drugim przedziale na przykład stale tyle samo ile wynosi \(\displaystyle{ \lim_{x\to -\infty} f(x)}\).
Q.
\(\displaystyle{ f(x)=\arctan x + \arctan\frac{1-x}{1+x}}\)
i wykazać, że dla \(\displaystyle{ x\neq -1}\) jest \(\displaystyle{ f'(x)=0}\).
Będzie to oznaczać, że w każdym z przedziałów \(\displaystyle{ (-1,+\infty)}\) i \(\displaystyle{ (-\infty ,-1)}\) funkcja \(\displaystyle{ f}\) jest stała. W pierwszym przedziale jest równa na przykład stale \(\displaystyle{ f(1)}\), a w drugim przedziale na przykład stale tyle samo ile wynosi \(\displaystyle{ \lim_{x\to -\infty} f(x)}\).
Q.
-
- Użytkownik
- Posty: 330
- Rejestracja: 21 sty 2012, o 20:51
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ut
- Podziękował: 182 razy
- Pomógł: 1 raz
udowodnij rownosc
z tego \(\displaystyle{ \tg(\arctan x + \arctan\frac{1-x}{1+x})=\tg\frac{\pi}{4}}\)
wychodzi mi \(\displaystyle{ \frac{\tan(\arctan x) + \tan(\arctan(\frac{1-x}{1+x}))}{1-\tan(\arctan(\frac{1-x}{1+x}))}=1=\frac{x+\frac{1-x}{1+x}}{1-\frac{1-x}{1+x}}}\) no i chyba tutaj cos xlego zrobilem bo dalej to juz nawet wolfram twierdzi ze to nie jest 1=1
wychodzi mi \(\displaystyle{ \frac{\tan(\arctan x) + \tan(\arctan(\frac{1-x}{1+x}))}{1-\tan(\arctan(\frac{1-x}{1+x}))}=1=\frac{x+\frac{1-x}{1+x}}{1-\frac{1-x}{1+x}}}\) no i chyba tutaj cos xlego zrobilem bo dalej to juz nawet wolfram twierdzi ze to nie jest 1=1
-
- Użytkownik
- Posty: 716
- Rejestracja: 2 wrz 2009, o 21:59
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 83 razy
- Pomógł: 74 razy
udowodnij rownosc
Bo dla dowolnego \(\displaystyle{ x<-1}\) funkcje \(\displaystyle{ \arctan x}\) oraz \(\displaystyle{ \arctan\frac{1-x}{1+x}}\) przyjmują wyłącznie wartości ujemne więc nie mogą się sumować do \(\displaystyle{ \frac{\pi}{4}}\).
-
- Użytkownik
- Posty: 9833
- Rejestracja: 18 gru 2007, o 03:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 90 razy
- Pomógł: 2632 razy
udowodnij rownosc
Pytanie chyba raczej brzmi: gdzie psuje się ten sposób z tangensami dla \(\displaystyle{ x<-1}\).
Sęk w tym, że w tym sposobie dość beztrosko skorzystano z faktu, że:
\(\displaystyle{ \tg a = \tg b \Rightarrow a=b}\)
podczas gdy prawdą jest tylko, że:
\(\displaystyle{ \tg a = \tg b \Rightarrow a=b+k\pi}\)
Ponieważ \(\displaystyle{ \arctan t \in \left( -\frac{\pi}{2}, \frac{\pi}{2}\right)}\), to:
\(\displaystyle{ \arctan t + \arctan s \in [-\pi , \pi ]}\)
więc z równości:
\(\displaystyle{ \tg (\arctan t + \arctan s ) =\tg \frac{\pi}{4}}\)
wynika tylko, że:
\(\displaystyle{ \arctan t + \arctan s= \frac{\pi}{4}}\) lub \(\displaystyle{ \arctan t + \arctan s = \frac{\pi}{4}-{\pi}}\)
I zarówno dla \(\displaystyle{ x>-1}\) jak i dla \(\displaystyle{ x<-1}\) trzeba by jeszcze sprawdzić która z tych opcji zachodzi.
Q.
Sęk w tym, że w tym sposobie dość beztrosko skorzystano z faktu, że:
\(\displaystyle{ \tg a = \tg b \Rightarrow a=b}\)
podczas gdy prawdą jest tylko, że:
\(\displaystyle{ \tg a = \tg b \Rightarrow a=b+k\pi}\)
Ponieważ \(\displaystyle{ \arctan t \in \left( -\frac{\pi}{2}, \frac{\pi}{2}\right)}\), to:
\(\displaystyle{ \arctan t + \arctan s \in [-\pi , \pi ]}\)
więc z równości:
\(\displaystyle{ \tg (\arctan t + \arctan s ) =\tg \frac{\pi}{4}}\)
wynika tylko, że:
\(\displaystyle{ \arctan t + \arctan s= \frac{\pi}{4}}\) lub \(\displaystyle{ \arctan t + \arctan s = \frac{\pi}{4}-{\pi}}\)
I zarówno dla \(\displaystyle{ x>-1}\) jak i dla \(\displaystyle{ x<-1}\) trzeba by jeszcze sprawdzić która z tych opcji zachodzi.
Q.