Witam!
Próbowałem rozwiązać takie proste równanie: sin 2x = cos x na dwa sposoby... i za każdym razem mam inny wynik (!). Mógłby mi ktoś wskazać, gdzie jest błąd? A może moje wyniki faktycznie da się sprowadzić do jednego?
SPOSÓB I.
sin 2x - cos x = 0
stąd, że sin 2x = 2 sin x cos x, otrzymuję
2 sin x cox x - cos x = 0
wlepiam w nawias:
cos x(2sin x - 1) = 0
cosinusa przyrównuję do zera i wychodzi: \(\displaystyle{ x=k\pi+\frac{\pi}{2}}\)
Nawias ze sinusem też przyrównuję do zera:
2 sin x - 1 = 0
2 sin x = 1
sin x = 1/2
\(\displaystyle{ x=2k\pi+\frac{\pi}{6} x=2k\pi+\frac{5}{6}\pi}\)
W sumie rozwiązania to:
\(\displaystyle{ x=2k\pi+\frac{\pi}{6} x=2k\pi+\frac{5}{6}\pi x=k\pi+\frac{\pi}{2}}\)
SPOSÓB II.
Też przenoszę wszystko na jedną stronę:
sin 2x - cos x = 0
Zamieniam cosinusa na sinusa...
\(\displaystyle{ sin 2x - sin(x+\frac{\pi}{2})}\)
i korzystam ze wzoru na różnicę sinusów:
\(\displaystyle{ 2sin\frac{2x-x-\frac{\pi}{2}}{2}cos\frac{2x+x+\frac{\pi}{2}}{2}=0}\)
czyli krócej:
\(\displaystyle{ 2sin\frac{x-\frac{\pi}{2}}{2}cos\frac{3x+\frac{\pi}{2}}{2}=0}\)
I sobie przyrównuję do zera najpierw sinusa....
\(\displaystyle{ \frac{x-\frac{\pi}{2}}{2}=k\pi}\)
\(\displaystyle{ x-\frac{\pi}{2}=2k\pi}\)
\(\displaystyle{ x=2k\pi+\frac{\pi}{2}}\)
a potem cosinusa...
\(\displaystyle{ \frac{3x+\frac{\pi}{2}}{2}=k\pi+\frac{\pi}{2}}\)
\(\displaystyle{ 3x+\frac{\pi}{2}=2k\pi+\pi}\)
\(\displaystyle{ 3x=2k\pi+\frac{\pi}{2}}\)
\(\displaystyle{ x=\frac{2k\pi}{3}+\frac{\pi}{6}}\)
czyli jednak wynik to:
\(\displaystyle{ x=2k\pi+\frac{\pi}{2} x=\frac{2k\pi}{3}+\frac{\pi}{6}}\)
Różne metody = różne wyniki ?
-
- Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 10 lis 2006, o 20:40
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wilczyn
- Podziękował: 11 razy
Różne metody = różne wyniki ?
Ostatnio zmieniony 15 lis 2006, o 18:10 przez krzysiek111, łącznie zmieniany 4 razy.
-
- Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 10 lis 2006, o 20:40
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wilczyn
- Podziękował: 11 razy
Różne metody = różne wyniki ?
Nie no, niemożliwe, przecież \(\displaystyle{ cos x = sin(x+\frac{\pi}{2})}\)...
Dowód:
\(\displaystyle{ sin \, (x+\frac{\pi}{2})=sin \, x \: cos \, \frac{\pi}{2} + sin \, \frac{\pi}{2} \: cos x = sin \, x 0 + cos \, x 1= cos \, x}\)
Dowód:
\(\displaystyle{ sin \, (x+\frac{\pi}{2})=sin \, x \: cos \, \frac{\pi}{2} + sin \, \frac{\pi}{2} \: cos x = sin \, x 0 + cos \, x 1= cos \, x}\)
- DEXiu
- Użytkownik
- Posty: 1174
- Rejestracja: 17 lut 2005, o 17:22
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Jaworzno
- Pomógł: 69 razy
Różne metody = różne wyniki ?
Rozstrzygając Wasz spór: \(\displaystyle{ \cos{x}=\sin(\frac{\pi}{2}-x)=\sin(\frac{\pi}{2}+x)}\)
krzysiek111 ==> następnym razem zanim stworzysz taki temat dobrze by było, gdybyś sprawdził czy nie popełniasz elementarnych błędów.
Nie ten spójnik w rozwiązaniach - nie \(\displaystyle{ \wedge}\) ("i"), tylko \(\displaystyle{ \vee}\) ("lub")
W drugim sposobie przyrównując do zera sinusa lub cosinusa powinieneś brać cały argument funkcji, a nie tylko licznik.
Poza tym chyba jest OK.
krzysiek111 ==> następnym razem zanim stworzysz taki temat dobrze by było, gdybyś sprawdził czy nie popełniasz elementarnych błędów.
Nie ten spójnik w rozwiązaniach - nie \(\displaystyle{ \wedge}\) ("i"), tylko \(\displaystyle{ \vee}\) ("lub")
W drugim sposobie przyrównując do zera sinusa lub cosinusa powinieneś brać cały argument funkcji, a nie tylko licznik.
Poza tym chyba jest OK.
-
- Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 10 lis 2006, o 20:40
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wilczyn
- Podziękował: 11 razy
Różne metody = różne wyniki ?
Dobra, poprawiłem, to i owo. Jestem zawstydzony moimi elementarnymi błędami
- Calasilyar
- Użytkownik
- Posty: 2656
- Rejestracja: 2 maja 2006, o 21:42
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław/Sieradz
- Podziękował: 29 razy
- Pomógł: 410 razy
Różne metody = różne wyniki ?
cóż, jego prawoDEXiu pisze:krzysiek111 ==> następnym razem zanim stworzysz taki temat dobrze by było, gdybyś sprawdził czy nie popełniasz elementarnych błędów.