Mam problem z takim zadaniem . Wogóle nie wiem jak się do tego zabrać. Otóż mam dane:
A = \(\displaystyle{ \left[\begin{array}{ccc}1&2\\2&5\end{array}\right]}\)
B = \(\displaystyle{ \left[\begin{array}{ccc}1&1\\1&1\end{array}\right]}\)
\(\displaystyle{ Zbiór=\{ \lambda\in R:\quad A + \lambda\ B >0\}}\) jest półprostą o lewym końcu równym ..... ? No właśnie to muszę obliczyć.
Macierze - nierówność
-
- Użytkownik
- Posty: 9833
- Rejestracja: 18 gru 2007, o 03:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 90 razy
- Pomógł: 2632 razy
Macierze - nierówność
Co to znaczy, że macierz jest większa od 0? Że wszystkie jej wyrazy są dodatnie? Jeśli tak, to odpowiedź brzmi: -1. Wystarczy rozpisać sobie co znaczy warunek z definicji podanego zbioru.
Pozdrawiam.
Qń.
Pozdrawiam.
Qń.
-
- Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 13 lis 2007, o 20:32
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
- Podziękował: 2 razy
Macierze - nierówność
Dzięki Qń, ale nie wiem czy to że funkcja składająca się z macierzy jest większa od zera miało oznaczać że wszystkie jej wyrazy są dodatnie. Takie zadanie pojawiło się na kolokwium i nikt nie wiedział jak to zrobić. Mi też wyszło '-1' ale to by było chyba za proste...
-
- Użytkownik
- Posty: 9833
- Rejestracja: 18 gru 2007, o 03:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 90 razy
- Pomógł: 2632 razy
Macierze - nierówność
Innej sensownej interpretacji raczej to nie może mieć. Ale jeśli nie zdefiniowano tego u Was na zajęciach, to należało się spytać na kolokwium co znaczy taka nierówność. Trzeba być asertywnym .o2maka pisze: nie wiem czy to że funkcja składająca się z macierzy jest większa od zera miało oznaczać że wszystkie jej wyrazy są dodatnie.
Pozdrawiam.
Qń.