Jak zrozumieć wielomiany?

[oluszja]

Proszę o pomoc, bo już nie daję rady.. W przyszłym roku mam zdawać maturę z matematyki tymczasem nic , kompletnie nic nie umiem! W ubiegłym roku jako tako mi szło, miałam na koniec z matematyki 4 a w tym roku jakby pustka w głowie, matematyka stała się czarną magią. Dziś cały dzień przesiedziała przed książkami i nic nie potrafię zrozumieć. Zaczęłam od początku roku szkolnego .. Rozkład na czynniki, grupowanie wielomianów, pierwiastek wielomianu, miejsce zerowe, dzielenie, mnozenie, dodawanie, odejmowanie, twierdzenie bezouta i wiele, wiele innych ... I NIC! Próbuje rozwiązywać, analizować ale w niczym nie mogę się połapać. Korzystam z filmów wideo w internecie, gdzie tłumaczą zadania i tez nic ... Jak ja mam zrozumieć te wielomianu? To dla mnie czarna magia.. Kiedy otwieram podręcznik i próbuję wykonywać zadania .. Nie idzie mi. Nie wspomne o ćwiczeniach gdzie zadania są kosmiczne ;x Obawiam się, że jeśli się teraz tego nie naucze to w przyszlym roku może być za późno i matematyka zepsuje mi moje wszystkie plany na przyszlosc ( Prosze o pomoc, rady ... Chcialabym zaznaczyc, że nie mogę pozwolic sobie w tym roku szkolnym na jakiekolwiek korepetycje ze względów finansowych a niestety moj nauczyciel, który jest zarówno dyrektorem szkoly nie garnie sie do tego by mi cokolwiek wytłumaczyć... Jestem załamana.

[miki999]

Znajdź 1. moment, którego nie rozumiesz. Zajrzyj do podręcznika. Jeżeli nadal nie będziesz pojmowała, możesz:
- spytać się koleżanki/ rodzeństwo
- założyć temat z prośbą o wytłumaczenie- na pewno znajdzie się ktoś, kto podejmie się próby wyjaśnienia zagadnienia

Bardzo dobrze, że teraz się tym przejmujesz, bo póki co masz czas, by sobie na spokojnie wiedzę uzupełnić.