zainteresował mnie temat obliczeń wytrzymałościowych łańcucha ogniwowego. Chodzi o zwykły przypadek gdy na łańcuchu coś wisi. Informacje na temat obliczania łańcuchów znalazłem tylko w książce „Dźwignice” Piątkiewicz, Sobolski. Jest tam wyprowadzenie wzoru na maksymalne naprężenia rozrywające z zadania Lamego, najpierw dla łańcuchów sworzniowych a następnie (zastępując przekrój okrągły prostokątnym o analogicznych wymiarach) dla łańcuchów ogniwowych. Naprężenia, które wychodzą z tego wzoru są jednak znacznie mniejsze niż w analizie MES, którą przeprowadziłem dla porównania. Finalny wzór z książki ma postać:
\(\displaystyle{ \sigma_{r \ max}=\frac{1.25P}{F \sin{\alpha}} }\)
gdzie: \(\displaystyle{ P}\) - siła w \(\displaystyle{ kG}\), \(\displaystyle{ F}\) - pole przekroju poprzecznego ogniwa w \(\displaystyle{ cm^{2}}\), \(\displaystyle{ \alpha}\) - kąt pokazany na poniższym rysunku:
Kod: Zaznacz cały
https://imgur.com/Y7OApWI
Po podstawieniu danych wychodzi:
\(\displaystyle{ \sigma_{r \ max}=\frac{1.25 \cdot 20.394}{(\pi \cdot 0.4^{2}) \cdot \sin{45^{\circ}}}=71.723 \ kG/cm^{2}=7.034 \ MPa}\)
Tymczasem w analizie mam wartości rzędu dziesiątek, setek a lokalnie w miejscu styku nawet tysięcy megapaskali.
Zastanawiam się czy nie trzeba by tu jeszcze uwzględnić naprężeń kontaktowych z teorii Hertza.
Dodano po 4 godzinach 28 minutach 40 sekundach:
Link do obrazka nie działa, wstawiam nowy:
Kod: Zaznacz cały
https://imgur.com/oW3NHdI