Analiza matematyczna, egzamin ustny.

[zofia48]

Dzień dobry, zbliża się mój pierwszy egzamin ustny z analizy matematycznej, Profesor wysłał nam zagadnienia, jednak kompletnie nie wiem jak będzie przebiegał taki egzamin. Zdaję sobie sprawę, że może się to różnić w zależności od uczelni jednak prosiłabym o przedstawienie waszej wersji egzaminu. Rozumiem, że będę losować 3 pytania, dostanę chwilę na przygotowywanie i przyjdzie czas na odpowiedź. Przy niektórych zagadnieniach od Profesora widnieje litera D, obiło mi się o uszy, że oznacza to ,,dowód", czy to prawda? W przypadku takiego pytania będę musiała go przeprowadzić na tablicy? Oraz jak kwestia samych odpowiedzi, wystarczy napisanie definicji i krótkie omówienie czy jednak coś więcej? Bardzo się tym stresuję. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

[Tmkk]

Skoro profesor wysłał wam zagadnienia i nie jesteście pewni, co oznacza literka "D" przy niektórych pytaniach, to może warto byłoby się go po prostu zapytać?

[zofia48]

Skoro profesor wysłał wam zagadnienia i nie jesteście pewni, co oznacza literka "D" przy niektórych pytaniach, to może warto byłoby się go po prostu zapytać?

Ma Pan racje, jednak się z tym spóźniłam, bo już zakończyliśmy nasze wykłady. Myślałam, że przy okazji będę mogła tutaj na forum rozwiać moje wątpliwości.

[Jan Kraszewski]

Ma Pan racje, jednak się z tym spóźniłam, bo już zakończyliśmy nasze wykłady. Myślałam, że przy okazji będę mogła tutaj na forum rozwiać moje wątpliwości.

Próba odpowiedzi na Twoje pytanie to wróżenie z fusów (tym bardziej, że nie wiemy ani jaka to uczelnia, ani kim jest Profesor). Egzamin będzie wyglądał tak, jak go Profesor przeprowadzi, więc wie to on i być może osoby, które zdawały ten egzamin wcześniej, czyli starsi stażem studenci. I to u tych osób powinnaś szukać odpowiedzi na swoje pytania.

Wykłady skończyłaś, ale czy Profesor nie ma maila? Czy nie znasz nikogo ze starszych lat?

JK

[zofia48]

Ma Pan racje, jednak się z tym spóźniłam, bo już zakończyliśmy nasze wykłady. Myślałam, że przy okazji będę mogła tutaj na forum rozwiać moje wątpliwości.

Próba odpowiedzi na Twoje pytanie to wróżenie z fusów (tym bardziej, że nie wiemy ani jaka to uczelnia, ani kim jest Profesor). Egzamin będzie wyglądał tak, jak go Profesor przeprowadzi, więc wie to on i być może osoby, które zdawały ten egzamin wcześniej, czyli starsi stażem studenci. I to u tych osób powinnaś szukać odpowiedzi na swoje pytania.

Wykłady skończyłaś, ale czy Profesor nie ma maila? Czy nie znasz nikogo ze starszych lat?

JK

Niestety nie znam żadnego starszego studenta, a ciężko o nowe znajomości w aktualnej sytuacji epidemiologicznej. Pozostaje mi kontakt mailowy z wykładowcą. Pozdrawiam

[Jan Kraszewski]

Niestety nie znam żadnego starszego studenta, a ciężko o nowe znajomości w aktualnej sytuacji epidemiologicznej.

A studenci nie mają jakichś swoich grup na FB czy czymś podobnym? Moi studenci mają...

JK

[Niepokonana]

A studenci nie mają jakichś swoich grup na FB czy czymś podobnym?

Mają, nikt się nie odzywa na nich, chyba że od wielkiego dzwonu. Jak się zapytasz, to nikt Ci nie odpowie.

[Jan Kraszewski]

No proszę, to jednak chyba inaczej niż u nas.

JK

[Tmkk]

Ja mimo wszystko może trochę powróżę.

Jeśli "D" oznacza dowód, to pewnie tak, musisz znać dowód danego twierdzenia i umieć go przedstawić. Z mojego doświadczenia powiem, że nikt nigdy nie wymagał dowodu słowo w słowo - tylko ideę / szkic, jak dane rozumowanie przeprowadzić. Czyli od czego zacząć, co tam się w dowodzie dzieje, gdzie są użyte założenia, itp.

Co do samych odpowiedzi, to na pewno musisz znać definicję, może omówić o co w danym zagadnieniu chodzi, jakieś przykłady, potrafić robić jakieś proste zadania z tego zagadnienia. Dla przykładu, jeśli masz pojęcie jednostajniej ciągłości, to fajnie znać definicję, wiedzieć czym się różni od zwykłej ciągłości, jakiś przykład funkcji, która jest ciągła, ale nie jednostajnie ciągła oraz umieć sprawdzić czy jakaś prosta funkcja jest jednostajnie ciągła, czy nie.

I znowu, podejrzewam, że jeśli powiesz za mało, to profesor na pewno się ciebie dopyta : ) Też się zawsze stresowałem egzaminami ustnymi, ale ostatecznie zawsze było miło, tobie też tego życzę : )

[zofia48]

Ja mimo wszystko może trochę powróżę.

Jeśli "D" oznacza dowód, to pewnie tak, musisz znać dowód danego twierdzenia i umieć go przedstawić. Z mojego doświadczenia powiem, że nikt nigdy nie wymagał dowodu słowo w słowo - tylko ideę / szkic, jak dane rozumowanie przeprowadzić. Czyli od czego zacząć, co tam się w dowodzie dzieje, gdzie są użyte założenia, itp.

Co do samych odpowiedzi, to na pewno musisz znać definicję, może omówić o co w danym zagadnieniu chodzi, jakieś przykłady, potrafić robić jakieś proste zadania z tego zagadnienia. Dla przykładu, jeśli masz pojęcie jednostajniej ciągłości, to fajnie znać definicję, wiedzieć czym się różni od zwykłej ciągłości, jakiś przykład funkcji, która jest ciągła, ale nie jednostajnie ciągła oraz umieć sprawdzić czy jakaś prosta funkcja jest jednostajnie ciągła, czy nie.

I znowu, podejrzewam, że jeśli powiesz za mało, to profesor na pewno się ciebie dopyta : ) Też się zawsze stresowałem egzaminami ustnymi, ale ostatecznie zawsze było miło, tobie też tego życzę : )

Jestem bardzo wdzięczna za pomoc. Sytuacja mi się rozjaśniła, dziękuję:)