Twoja [ani każdego innego] niewiedza nie implikuje nieistnienia boga. Wszystkie zadawane pytania pokazują brak wiedzy, bo nauka wciąż idzie nieco dalej nieco dalej. Jest faktem, że można zadać pytania takie na które w tej chwili nikt nie zna odpowiedzi.Drizzt pisze:Twoja [ani każdego innego] niewiedza nie implikuje istnienia boga. Pytania, które zadajesz pokazują lekki brak wiedzy u Ciebie, bo nauka jest nieco dalej. Natomiast jest faktem, że można zadać pytania takie na które w tej chwili nikt nie zna odpowiedzi. I ile takich pytań mi zadasz to będziemy tworzyli jednego boga który je wyjaśnia (ew. stworzymy jednego megaboga który wszystkie hurtem załatwi) i w ten sposób ludzkość stanie w miejscu bo każdą niewiadomą już bogiem skasujemy [co z tego że to jeszcze wieksza niewiadoma?].
Na szczescie są ludzie którzy dzięki ciężkiej pracy i wybitnemu umysłowi usuwają powoli bogów. Tutaj wielki szacunek dla naukowców. Za ich słabą wiarę i otwarty umysł, który pozwala poznać niepoznawalne [dotąd].
Na szczescie są ludzie którzy dzięki ciężkiej pracy i wybitnemu umysłowi odkrywają powoli Boga. Tutaj wielki szacunek dla naukowców. Za ich rosnącą wiarę i otwarty umysł, który pozwala poznać niepoznawalne [dotąd].
Wielce oświeceni często spoglądają z pobłażaniem na zaciemniałych wierzących. Wielki szacunek za otwarty umysł.