Nauka gry w szachy

Awatar użytkownika
Emiel Regis
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1495
Rejestracja: 26 wrz 2005, o 17:01
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 71 razy
Pomógł: 225 razy

Nauka gry w szachy

Post autor: Emiel Regis »

Na forum ujawniło się paru szachistów w związku z czym mam pytanie; )

Dawno temu trochę grałem w szachy, ale to bardziej polegajac na swojej pomysłowosci czy też inteligencji. Natomiast ostatnio spodobała mi sie idea zeby zająć się tym jakoś bardziej profesjonalnie. Zna ktoś jakies sprawdzone metody nauki? Np jakieś dobre książki, e-booki, strony internetowe.

Można oczywiscie grać po prostu i sie uczyć na blędach ale nie wiem czy nie lepiej doczytać jakies rózne techniki czy strategie i w praktyce je sprawdzac czy tez modyfikowac. No nic. Poczekam na opinię ekspertow; )

PS
Ściągnąłem sobie na emulu "Aleksander Kotow - Jak zostać arcymistrzem", wygląda ciekawie.
Dobra lektura?
Hania_87
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 860
Rejestracja: 18 cze 2007, o 20:57
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Rybnik
Podziękował: 86 razy
Pomógł: 57 razy

Nauka gry w szachy

Post autor: Hania_87 »

szachy w weekend
Awatar użytkownika
kluczyk
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 441
Rejestracja: 20 paź 2006, o 22:44
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Małopolska
Podziękował: 77 razy
Pomógł: 12 razy

Nauka gry w szachy

Post autor: kluczyk »

Drizzt pisze:Ściągnąłem sobie na emulu "Aleksander Kotow - Jak zostać arcymistrzem", wygląda ciekawie.
Dobra lektura?
Bardzo dobra.
Polecam również serie Gariego Kasparova pt."Moi wielcy poprzednicy". Po za tym, to analiza partii własnych oraz mistrzów No i grać, nabierać doświadczenia, bo często się sprzydaje
Silhouette
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 20 sie 2007, o 08:30
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Z tamtad
Pomógł: 1 raz

Nauka gry w szachy

Post autor: Silhouette »

pytanie do grajacych czy po nauce czy tam czytaniu ksiazki nie traci sie nic z rozrywki ?
Awatar użytkownika
kluczyk
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 441
Rejestracja: 20 paź 2006, o 22:44
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Małopolska
Podziękował: 77 razy
Pomógł: 12 razy

Nauka gry w szachy

Post autor: kluczyk »

Zależy, jak do tego podchodzisz... Z czasem, kiedy stajesz się lepszy zaczynasz osiągać sukcesy, szachy przestają być rozrywką, a prawdziwą wojną nerwów... Są jednak tacy, którzy potrafią się tym bawić. To zależy czego od siebie wymagasz podczas zawodów itd.
Awatar użytkownika
Emiel Regis
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1495
Rejestracja: 26 wrz 2005, o 17:01
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 71 razy
Pomógł: 225 razy

Nauka gry w szachy

Post autor: Emiel Regis »

Dziękuje za odpowiedzi.

Książki które zostały wymienione da się zdobyć w jakiś inny sposób niż kupienie (np ebook)?; )
Szachy w weekend brzmi zachęcająco choc mało ambitnie: p (tak jak "Całkowanie w weekend" ; p)
Przejrzałem także recenzje książki Kasparova i zapowiada się bardzo fajnie, przykłady partii przeplatane z historycznymi wzmiankami. Tylko szkoda że każdy tom kosztuje 40-50zł...

Co do rozrywki... to chyba w kazdym sporcie tak jest że jak się coś umie coraz lepiej to nas to cieszy coraz bardziej, natomiast gdy przychodzą zawody to już wtedy głównym celem jednak nie jest rozrywka...

Fajną stronkę znalazłem, pewnie znana wiekszosci, w razie gdyby nie to link:

Bez kitu, wszystkie partie na niej są...
Jeszcze takie pytanie, czesto sie zdarza że szachista podda partie a nie ma mata? Bo włączyłem pare partii na tej stronce i po ostatnim ruchu jest napis 1:0 a ja wcale mata nie widze... chyba że to wynika z tego że oni widzą co sie stanie po 10 ruchach a ja nie: p

Jeśli by ktoś miał jeszcze jakies rady to z chęcią przeczytam.
Awatar użytkownika
kluczyk
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 441
Rejestracja: 20 paź 2006, o 22:44
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Małopolska
Podziękował: 77 razy
Pomógł: 12 razy

Nauka gry w szachy

Post autor: kluczyk »

Ja narazie przerobiłem l tom, który zakupiłem po prostu w księgarnii. Książka bardzo wciąga Ciekawe fakty historyczne przeplatane wspaniałymi partiami największych mistrzów. Już się ostrzę na ll tom Trochę kosztuję, ale myślę, że warto Szachy w weekend? Myślę, że nie tylko... Ćwicz zawsze, kiedy znajdziesz trochę czasu. Najlepiej w święta,wakacje,ferie itp. Raczej regularnie.
Co do tej stronki to jest to chyba największa baza partii mistrzów W 90% zawodnicy poddają przed matem, nie dając tym samym satysfakcji zwycięzcy. Zresztą na takim poziomie próba dalszej gry przy nierównym materiale i ogólnie pozycji nie ma najmniejszego sensu. Lepiej uniknąć dalszej kompromitacji i uznać wyższość przeciwnika.
PS: Masz jakiś program szachowy? Osobiście polecam Fritza. Dokładnie analizuje partie
Awatar użytkownika
Emiel Regis
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1495
Rejestracja: 26 wrz 2005, o 17:01
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 71 razy
Pomógł: 225 razy

Nauka gry w szachy

Post autor: Emiel Regis »

Szachy w weekend to de facto "Szachy w weekend" czyli tytuł książki poprzedniczki; )

Grać to jasne że kiedy się da tylko nie chce się teraz wciągnąć bo sesja sie zbliża, robie na razie podwaliny teoretyczne; ) Chyba się skusze i kupię książkę Kasparova.

A tak z ciekawosci to wiesz moze czy można porównywać umiejętności dzisiejszych mistrzów z tymi wczesniejszymi? Np czy Kasparov grając dziś z Alechinem, Capablanca czy jeszcze wczesniejszymi (Paul Morphy) mistrzami wygrałby na pewno czy miałby kłopoty?
Bo tak na logikę to on już zna wszystkie wcześniejsze techniki, natomiast jeśli Paul Morphy, który był uważany za geniusza szachowego to grajac z Kasparovem mógłby na bieżąco umieć odpowiedzieć na swoje techniki które wykorzystywałby Kasparov...


Te 90% wiele wyjaśnia w moim niedostrzeganiu matów... No ale spójrz na coś takiego:

Zapata - Anand


Bez kitu, że chłop sie poddał
Będzie mała wymiana ciosów ale bez przesady... zresztą tak analizuje sobie to Anand nawet na zero mógłby po niej wyjść. A tu poddanie...
Awatar użytkownika
kluczyk
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 441
Rejestracja: 20 paź 2006, o 22:44
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Małopolska
Podziękował: 77 razy
Pomógł: 12 razy

Nauka gry w szachy

Post autor: kluczyk »

Znalazłeś perełkę szachową :) Początkowo wydaje się, że po He7 czarne ratują skoczka, ale zaraz wchodzi Sd5 i białe wygrywają. Młody wówczas Anand zwyczajnie podstawił figurę,a na tym poziomie dalsza gra nie miała sensu... Co do tych mistrzów to moim zdaniem żaden nie dałby rady wygrać meczu z Kasparovem(co innego jednej partii), Na przestrzeni wielu lat ukształtowała się już teoria, którą Garry doskonale opanował. W czasach Morphy'ego czy Alechina czegoś takiego nie było. To oni tworzyli teorię! Jednak właśnie na takich partiach najłatwiej się czegoś nauczyć. We wspaniałe kombinacje Alechina wpadało większość jego przeciwników, dziś niektóre z takich uderzeń było by sprytnie odparowywanych...
Piotr Rutkowski
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2234
Rejestracja: 26 paź 2006, o 18:08
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 22 razy
Pomógł: 390 razy

Nauka gry w szachy

Post autor: Piotr Rutkowski »

Ej no kluczyk, chyba zapomniałeś dodać, że książka Kasparova pomimo swoich wielu zalet (znam z autopsji :wink:) zdecydowanie nie powinna trafić do początkujących szachistów. Moim zdaniem bardziej zniechęciłoby to ich niż wciągnęło. To prawda, pozycja a jest fantastyczna, ale przebrnięcie przez nią wymaga już wg mnie solidnej szachowej wiedzy (co najmniej III+). Jeśli chodzi o ćwiczenia to mogę powiedzieć jaka była moja metoda na początek. Ja osobiście do poziomu IV kategorii szkoliłem się (dość szybko, 1-2 miechy od zera) korzystając jedynie z Chessmastera 10th Edition. IM Josh Waitzkin prowadzi tam całą serię wykładów w akademii, z których można się wiele nauczyć, a cały dział o psychologii gry można polecić nawet profesjonalnym szachistom.

Co do tematu poziomu gry na przestrzeni czasu, zgodzę się z kluczykiem oczywiście, że to oni tworzyli teorię, a teraz jest dużo łatwiej i zaryzykowałbym stwierdzenie, że aż do czasów Steinitz'a (czyli do wyłożenia podstaw strategii szachowej) najlepsi na swiecie grali na poziomie mniej więcej III kategorii szachowej, przy czym mieli jedynie wysoko rozwinięty zmysł kombinacyjny. Natomiast porównując dzisiejszych profesjonalnych szachistów oraz dawnych mistrzów nie ma właściwie o czym dyskutować. Większość współczesnych arcymistrzów korzystając niemalże jedynie ze swojej wiedzy debiutowej (którą notabene zdobyli przez wprowadzenie do gry komputerów) ustawialiby sobie z dawnymi szachistami praktycznie automatycznie wygrane pozycje. Oczywiście trudna byłaby dyskusja "co by było gdyby...", któryś z dawnych mistrzów miał takie możliwości jak teraz :wink:

W czym jeszcze mogę sie zgodzić, to w analizie własnych partii. To szczególnie podnosi Twoją siłę gry, ponieważ od razu widzisz błędy jakie popełniasz, swoje słabe i mocne strony. Oczywiście najlepiej by było jeśli ktoś Ci te analizy sprawdzał i porprawiał, więc proponuję Ci takowej spróbować, zamieścić w tym topicu, a następnie ktoś mógłby Ci ją skomentować :wink: Sam pamiętam, że kiedyś, jak jeszcze na szachy miałem czas, to założyłem specjalny zeszyt do pisania analiz własncyh partii. No i rada na koniec, ćwicz kombinacje!!! To najszybciej podniesie Ci siłę gry :wink:
Awatar użytkownika
Emiel Regis
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1495
Rejestracja: 26 wrz 2005, o 17:01
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 71 razy
Pomógł: 225 razy

Nauka gry w szachy

Post autor: Emiel Regis »

A to jeszcze może takowe kwestie:
1. Lepiej grać z komputerem i ustawiać sobie różne rodzaje trudności czy może wejść na jakąs stronkę (choćby kurnik) i tam z ludzmi grac?
2. Po tym co napisaliscie o obecnych arcymistrzach wnioskuje że zdecydowanie decydującą rolę w szachach ma wiedza teoretyczna danego zawodnika a dopiero później jego "myślenie"?
3. polskimisiek, wspomniałeś o kategoriach szachowych, są jakieś scisłe reguły kto ma jaką czy takie bardziej subiektywne odczucia? Na dole linku jest tabelka z warunkami ale jakoś nie bardzo ją ogarniam... np że ktoś kto ma wyższa kategorię to musi wiecej grac oraz może mu dłużej partia trwać: | albo co to jest runda w szachach?
A i jeszcze jedno... co dokładnie rozumiesz pod pojęciem ćwiczenia kombinacji?
PS Jak w tym wieku nie masz czasu na hobby to co będzie na studiach; )

Z chęcią zamieszcze jakąś swoją analize jak tylko naucze się na tyle żeby sie nie skompromitować; )
Awatar użytkownika
kluczyk
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 441
Rejestracja: 20 paź 2006, o 22:44
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Małopolska
Podziękował: 77 razy
Pomógł: 12 razy

Nauka gry w szachy

Post autor: kluczyk »

No tak, właśnie miałem o tym wspomnieć...Może na początek W. E. Goleniszczew - Program szkolenia szachistów na III kategorię. Myślę, że powinno szybko podnieść Twój poziom gry )
1)Według GM K.Mitonia najlepiej uczy się grając z "człowiekiem" komputer jest dobry do analiz.
2)Według mnie nie. Najpierw powinno się wykształcić tzw. szachowe myślenie, teorii nie ma co gonić, przyjdzie z czasem.
3)Kategorie szachowe zdobywa się grając na turniejach z tempem przynajmniej po 30min na zawodnika. Określa ona mniej więcej siłę gry danego zawodnika idąc od najniższych: V
Piotr Rutkowski
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2234
Rejestracja: 26 paź 2006, o 18:08
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 22 razy
Pomógł: 390 razy

Nauka gry w szachy

Post autor: Piotr Rutkowski »

2)Żeby nie było, nie pisałem, że w szachach najważniejsza jest wiedza teoretyczna. Chodziło mi o to, że od pewnego poziomu szachiści w zasadzie nie popełniają pewnych błędów taktycznych i strategicznych i stawiając naprzeciw siebie np. Garry'ego Kasparova oraz Paul'a Morphy'ego ten drugi ustawiłby sobie strategicznie przegraną pozycję już po paru (-nastu) ruchach. Co z tego, że jego kombinacje były błyskotliwe, skoro dochodziło do nich jedynie dlatego, że przeciwnik gra słabo :wink:

Co do Twojego pytania co oznacza trenowanie kombinacji. To proste, ustawiasz na szachownicy pozycję z książki/kompa itd. i masz w treści zadania np. wygraj materiał. Wtedy szukasz ruchów, dzięki którym zdołasz to zrobić. Oczywiście z czasem dostaniesz goły diagram bez podpowiedzi co należy zrobić i po prostu będzie trzeba znaleźć najlepszy ruch :wink:
demon_szybkosci
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 3 sie 2006, o 06:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: podkarpacie
Podziękował: 8 razy
Pomógł: 13 razy

Nauka gry w szachy

Post autor: demon_szybkosci »

Mysle, ze wiekszosc pytan zostala juz odpowiedziana.
Odnosnie tego W JAKI SPOSOB polepszac swoje szachy, to pisane sa dziesiatki, a nawet setki ksiazek. Ja juz od 10 lat poszukuje na to odpowiedzi i im wiecej szukam i czytam, tym mniej to pojmuje (to tak jakby szukac odpowiedzi ile wynosi calka, rozniczka, jakas tam wyzsza para kaloszy, a odpowiedz bylaby na poziomie 2+2=4!).
Ogolnie rzecz biorac MOJE podpowiedzi (plan) jest jak najbardziej zbiezny z programem szkolenia na szachiste (3kategorii), ktory byl juz w/w

Natomiast w kilku pkt, tak bym powiedzial:
1. Od poziomu BK do 5 kategorii, trzeba trenowac matowanie (najprostsze) oraz uderzenia taktyczne (kombinacje).
2. Od 5 do 4, wg mnie trzeba juz znac podstawy (!) debiutow oraz najprostsze koncowki.
3. Od 4 do 3 trzeba coraz glebiej wchodzic w kombinacje (umiec liczyc warianty) oraz poszerzac koncowki i zaczac przygladac sie tematowi, ktory sie zwie GRA SRODKOWA.
4. Od 3 do 2 trzeba coraz wiecej umiec koncowek (prostych) oraz jak najwiecej kombinacji i podstawy dotyczace struktur pionkowych.
5. Od 2 do 1 jeszcze wiecej taktycznych uderzen i coraz wiecej trudniejszych koncowek oraz do tego juz wybierac debiuty, ktore beda SYSTEMATYCZNIE grywane (na turniejach).

Tak to orientacyjnie wyglada. Niemniej dochodzi do tego jeden "drobny" element. Tym elementem jest CZLOWIEK - a to oznacza nerwy, zmeczenie, stres, strach, rozpraszanie, itp.

Mysle, ze kolega juz powinien zaczac sie orientowac o co chodzi. Pozdrawiam - Demon_szybkosci (student prof. mola).
Piotr Rutkowski
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2234
Rejestracja: 26 paź 2006, o 18:08
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 22 razy
Pomógł: 390 razy

Nauka gry w szachy

Post autor: Piotr Rutkowski »

No, no, stary dobry demon zawitał na nasze forum Jak tak dalej pójdzie to dorobimy się całej sekcji o szachach
Z jedną rzeczą się jednak drogi kolego nie zgodzę:
"4. Od 3 do 2 trzeba coraz wiecej umiec koncowek (prostych) oraz jak najwiecej kombinacji i podstawy dotyczace struktur pionkowych."
Osobiście II kategorię ceniłbym trochę wyżej pod względem strategicznym niż jedynie formacje pionkowe np. już podstawy prowadzenia ataku, rozróżnienie ataku w centrum, na fianchetto itd., umiejętne wyrabianie sobie placówek, wykorzystywanie kompleksów pól przeciwnika itd.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ