Koniec liceum

paulgray
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 23 wrz 2004, o 20:50
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: AGH-EAIiE
Podziękował: 2 razy
Pomógł: 1 raz

Koniec liceum

Post autor: paulgray »

Spora część forum to tegoroczni maturzyści: jutro ostatni dzień w skzole (no-oprócz matur)
jakie są Wasze odczucia: szkoda wam że opuszczacie miejsce gdzie spędziliście ostatnie 3 lata swojego zycia, cieszycie się z tego powodu?
osobiście troszkę mi skzoda że kontakt z pewnymi osobami ulegnie ograniczeniu: zamierzam studiować 150km od miejsca zamieszkania-więc parę osób pewnie odejdzie w zapomnienie.. poza tym przez te 3 lata stanowiliśmy super zgraną klasę a i nauczyciele byli w miare spoko-na pewno będę ich miło wsp[ominał (jak mnie który nie uwali na ustnej )
Awatar użytkownika
Zlodiej
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1910
Rejestracja: 28 cze 2004, o 12:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 2 razy
Pomógł: 108 razy

Koniec liceum

Post autor: Zlodiej »

Ahhh ... Jak przez 12 lat nie chciałem, żeby to nastapiło tak teraz sie ciesze, że wreszcie tam nie wróce ... Nauczyciele czasami są bardzo niesprawiedliwi, no ale co zrobić ...

Ogólnie było zawaliście ... Łezka w oku się kreci, że to juz koniec... Miliony zabawnych sytuacji ... Swietne wspomnienia, które juz są niejednokrotnie poruszane podczas spotkań w grupach u kogoś ...

A co do kontaktu to wiekszość dobrych znajomych idzie do Krakowa i Warszawy, a to nie daleko, żeby przynajmniej raz na dwa tygodnie odwiedzić w tą czy w tamtą ... Pozatym jest net i wogóle. W każdym razie nie mam najmniejszego zamiaru stracić z nimi kontaktu ...

Maturka ... w następnym tygodniu start ... A jak 1 maja będe miał w opisie ZDAŁEM ustnął to nie wiem ... Nie moge sobie wyobrazić tego szczęscia, bo ogólnie tylko ustna mnie przeraża ...
artak_serkses
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 136
Rejestracja: 4 kwie 2005, o 22:28
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kuchnia
Podziękował: 5 razy

Koniec liceum

Post autor: artak_serkses »

Co do liceum, to muszę przyznać, że przez pierwsze dwa lata lubiłem do niego chodzić (jeszcze gdyby wywalili biologię i polski, to byłoby extra), ale trzecia klasa to była masakra. Wszyscy nauczyciele jakby się uwzięli (we wtorek, środę i czwartek poprawiłem w sumie 8 przedmiotów, jestem taki wyżnięty, że nie wiem czy do matury się wyliżę ). Ale tak czy siak cieszę się, ze w końcu skończyłem naukę w te szkole, bo miałem beznadziejną wychowawczynię, a z klasą tak czy siak będę się widywał, bo mieszkamy niedaleko od siebie. Co do matury, to najbardziej boję się polskiego ustnego i fizyki ale jakoś będzie
Awatar użytkownika
Zlodiej
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1910
Rejestracja: 28 cze 2004, o 12:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 2 razy
Pomógł: 108 razy

Koniec liceum

Post autor: Zlodiej »

EEEE

To ja jak niektórzy z nas. Mieliśmy lepiej ... Ja nie byłem niemal na 50% lekcji w tym półroczu (powód : OM )... No i przez to, z powodu braku czasu poprzepisywali w większości ocenki ... Pierwszy rok w życiu w którym nie dostałem ani jednej ocenki gorszej od 3 ... Wogóle prawie nic nie dostałem ...
Ostatnio zmieniony 14 kwie 2005, o 22:51 przez Zlodiej, łącznie zmieniany 1 raz.
artak_serkses
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 136
Rejestracja: 4 kwie 2005, o 22:28
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kuchnia
Podziękował: 5 razy

Koniec liceum

Post autor: artak_serkses »

No to ja nie byłem kilka dni ze względu na WKU i jakoś zawsze wypadało to w czwartek (kiedy miałem chemię, jedną w tygodniu) i na sprawdzian poszedłem z ulicy i ... laserek jak nie patrzeć ale tak czy siak mam 4
ODPOWIEDZ