Procenty już nie dla uczniów podstawówek

[Lady Tilly]

Dokąd zmierzasz Edukacjo? Czego chcesz?
Czy nie zakrztusiłaś się nowoczesnością?
Pedagogu, metodyku, dydaktyku! Czy nie zgubiłeś celu? Czy panujesz nad nim?
Czy nie pomyliły Ci się drogi?
Czy nie wymknęły Ci się z ręki narzędzia?
Czy istnieje edukacja humanistyczna bez edukacji matematycznej?
Czy istnieje nowoczesna matematyka? nowoczesna matematyka szkolna?
Czy możesz z matematyki wyrzucić Pitagorasa, Talesa, Archimedesa, Kartezjusza, Eulera?
Czy nie gonisz za matematyczną nowoczesną zjawą fata morgana?
Oto pytania gatunku naczelnych
Ta petycja byłaby niezła podpisuję się pod nią.

AU

c7c0f742494647b4.jpg (4.41 KiB) Przejrzano 95 razy

[mms]

Podpisałbym to, ale proponuję nie ograniczać się do procentów. Napiszmy też, że chcemy przywrócenia programu z 2006 roku, dodania nowych treści do poziomu podstawowego, bo na razie jest tylko liczenie i odczytywanie z wykresów - przydałyby się dowody, parametry, etc. i nowe treści, bo chyba absolwent liceum powinien wiedzieć co to jest elipsa. Poziom w klasach matematycznych powinien być zdecydowanie poszerzony, bo chwilowo jest to tylko zestaw definicji i twierdzeń, praktycznie żadnych uogólnień - np. są wyznaczniki ale tylko drugiego stopnia, za to nic nie mówi się o macierzach, itd.
Petycja mogłaby nawet odnieść skutek, bo przecież jutro ministrem edukacji zostanie nauczycielka matematyki!!!

[Piotr Rutkowski]

Co do naszej nauczycielki matematyki, to szczerze powiedziawszy to może mieć zarówno pozytywny, jak i negatywny skutek. Wyobraźcie sobie jaki będzie jej stosunek do zakresu programu nauczania jesli miała już styczność z naszą "świetnie uczącą się matematyki" młodzieżą (swoją drogą zaczynam sam siebie przerażać, bo to zabrzmiało jakbym miał z 50 lat ).

[taka_jedna]

Mimo to warto napisać petycję. Przecież nie mamy nic do stracenia. Proszę, niech ktoś da petycję na

Kod: Zaznacz cały

http://www.petycje.pl

(może, Lady Tilly?), potem da link na forum. Wtedy wystarczyłoby tylko, by każdy rozreklamował w swoim otoczeniu to przedsięwzięcie. Może jak ładnie poprosimy Szanowni Władcy Tego Forum zamieszczą link w "Matematyka.pl poleca"?

[Leto]

Jak dla mnie jednak najstraszniejsze jest to, ze wiekszosc ludzi uzurpuje sobie prawo do decydowania o cudzych dzieciach... W kapitalistycznym panstwie szkoly sa prywatne i to RODZIC DECYDUJE, czy posyla swoje dziecko do szkoly, gdzie ucza na matematyce procentow, lub nie. Rownie dobrze poslac moze tam, gdzioe nie ucza matematyki w ogole - i tyle na temat podstawowego prawa: wolnosci wyboru.
Niestety obecnie nie znam panstwa wolnorynkowego;/

[mms]

I bardzo dobrze. To antyutopia, podobnie jak komunizm totalny.
Rodzic posyłając dziecko do złej szkoły rujnowałby mu życie. Lepsze jest obecne rozwiązanie.

[Leto]

Mylisz sie[; - w normalnych warunkach ( a obecne, socjalistyczne normalne nie sa - rzecz jasna) czlowiek nie dajacy sobie rady w zyciu, a takim byc moze by byl "zle ksztalcony" - zostalby naturalna koleja rzeczy poddany selekcji naturalnej - ot. Tak bylo zawsze i jakos ludzie zyli.

P.S. Skad pewnosc, ze obecne programy nauczania nie rujnuja innym zycia? - Srednio rozgarnieta osoba widzi, ze rownowazne ksztalcenie geniusza i debila jest co najmniej idiotyzmem..

[Piotr Rutkowski]

Ej chłopaki, weźcie przenieście tę miłą dyskusję na inny temat (przecież już jest temat temu poświęcony ), bo jeszcze temat zamkną i co będzie?