Matematyka z życia wzięta

drfurtz
Posty: 0
Rejestracja: 18 lut 2020, o 22:05
Płeć: Kobieta
wiek: 28

Matematyka z życia wzięta

Post autor: drfurtz »

Hejka wszystkim.
Jako osoba o umyśle humanistycznym zawsze miałam pod górkę na lekcjach matematyki. Niestety większość czego mnie uczyli do niczego mi się nie przydała a chętnie zobaczę zastosowanie "Królowej Nauk" w życiu codziennym :idea: :idea: :idea:. W związku z powyższym proszę o wrzucanie tu zadań i sposobów na ich rozwiązanie, np takich jak ten:

"Płyn do płukania tkanin kosztuje 10.99. Zawartość butelki to 58 prań. Jaki będzie koszt jednego prania w tym płynie?"
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5220 razy

Re: Matematyka z życia wzięta

Post autor: Premislav »

Powiedzmy, że chcesz zdiagonalizować macierz o współczynnikach zespolonych. Wtedy masz zastosowania matematyki w życiu. :D

A tak całkiem na poważnie, istnieje szerokie zastosowanie odpowiednich dziedzin matematyki w różnych dziedzinach fizyki, chemii, w informatyce, w dziedzinach inżynierskich, w metodach ilościowych ekonomii, a nawet w biologii (por. biologia obliczeniowa) czy psychologii (statystyka), tak że po pierwsze pośrednio korzystasz z tych zastosowań, nawet jeśli ich sobie nie uświadamiasz, po drugie jeśli interesuje Cię jakakolwiek dziedzina z wymienionych, a także pewnie szereg innych, o których nawet nie słyszałem, to się tam z matematyką spotkasz. Natomiast zastosowanie matematyki w *codziennym życiu przeciętnego człowieka* (o ile nie jest właśnie np. inżynierem, czasem też ekonomistą itd. – wtedy wykorzystuje to w mniejszym czy większym stopniu w pracy) sprowadza się do dodawania i mnożenia, które równie dobrze może wykonywać kalkulator. Są ludzie, którzy nie zgadzają się ze mną w tej kwestii i przywołują mocno naciągane przykłady, ale przynajmniej czyni to świat barwniejszym.

Natomiast jeśli rzeczywiście masz *umysł humanistyczny* (a nie tylko nie lubisz matmy), to czy nie wzbudza w Tobie pewnego niesmaku koncepcja, że nauka ma być po to, żeby się koniecznie przydawała do lepienia domów albo budowania mostów? Przecież nie z tego się bierze całe piękno.

Dodano po 10 minutach 6 sekundach:
Dobra, pośmiałem się z bajdurzenia o praktycznej matematyce, to teraz, coby nie dostać ostrzeżenia za off-topic, a tak naprawdę za odmienną opinię, zaproponuję Ci poczytanie o algorytmie Dijkstry.
Elayne
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 24 paź 2011, o 01:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 75 razy
Pomógł: 274 razy

Re: Matematyka z życia wzięta

Post autor: Elayne »

Jek tak nieros przed laudesem przycupne na kempsie kele jeglijani i jek tak zacne dumać i dumać, mysle to nieros se co mondrego wydumom. Totez udumołem sobzie, że jo nic nie rozuniem co tu wyzoj.
To prawda, że matematyka ma wiele praktycznych zastosowań w różnych dziedzinach, warto jednak wspomnieć o bardziej racjonalnych zaletach tej fascynującej dyscypliny nauki. Co się dzieje gdy ktoś regularnie bawi się różnego rodzaju grami logicznymi i strategicznymi, regularnie bawi się rozsupływaniem najprzeróżniejszych zagadek szaradziarskich, regularnie bawi się rozwiązywaniem rozlicznych zadań matematycznych? Czy w ten sposób trenuje i doskonali swój umysł? Czy to warunkuje bardziej efektywne myślenie i analityczne podejście do problemów [niekoniecznie matematycznych]? Czy nie jest tak, że matematyka uczy nas pewnej dyscypliny, pokory j cierpliwości w tym co robimy? Czy nie jest tak, że czasami potrzebujemy kilku czy też kilkunastu kroków rozumowania, aby odpowiedzieć na jedno pytanie lub by rozwiązać zagadkę złożoną z zaledwie paru słów? Tak więc, czy zastosowanie matematyki w „codziennym życiu przeciętnego człowieka” sprowadza się tylko do dodawania i mnożenia?
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 793
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 156 razy

Re: Matematyka z życia wzięta

Post autor: Slup »

Ostatnio miałem taką sytuację. Miałem pomnożyć \(\displaystyle{ 15 \cdot 17}\). Ze studiów na KUL-u pamiętałem, że
$$(a-1)(a+1) = a^2 -1$$
Zatem
$$15 \cdot 17 = (16 - 1)(16 +1)= 16^2 -1$$
Gdybym w tamtej chwili pamiętał, że \(\displaystyle{ 16^2 = 256}\), to miałbym odpowiedź (\(\displaystyle{ 255}\)) po dwóch sekundach. Niestety nie pamiętałem, więc wyjąłem telefon i wstukałem szybko w kalkulator...
a4karo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22207
Rejestracja: 15 maja 2011, o 20:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 38 razy
Pomógł: 3754 razy

Re: Matematyka z życia wzięta

Post autor: a4karo »

To, że matematyka ma zastosowanie praktyczne nie oznacza, że Tobie się do czegokolwiek przyda (oprócz sprawdzania rachunków w zieleniaku).

Ale musisz pamiętać o tym, że jak wyjmujesz kalkulator, albo zapala się światło gdy wejdziesz na klatkę schodową, albo jak odpalasz samochód to ktoś mocno napracował się używając całkiem poważnej matematyki aby wszystko zadziałało.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5220 razy

Re: Matematyka z życia wzięta

Post autor: Premislav »

Elayne pisze:Co się dzieje gdy ktoś regularnie bawi się różnego rodzaju grami logicznymi i strategicznymi, regularnie bawi się rozsupływaniem najprzeróżniejszych zagadek szaradziarskich, regularnie bawi się rozwiązywaniem rozlicznych zadań matematycznych?
Czekałem, aż ktoś wyjedzie z czymś takim, by zwrócić uwagę, że to zależy od osoby. W moim przypadku gówno się dzieje (i działo), jadą mnie rówieśnicy siostry, którzy nie słyszeli o transformacie Laplace'a czy pochodnej Radona-Nikodyma. A nie jestem bardzo głupią osobą, prawdę mówiąc przeciętną z plusem. Matematyka jest (w sensie aktywnym, a nie pasywnym, bo to już omówiliśmy, że w wielu dziedzinach z niej korzystamy) tylko dla garstki, jak pisał Steinhaus (uuu, argumentum ad verecundiam :D).
Jan Kraszewski
Administrator
Administrator
Posty: 34239
Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 5203 razy

Re: Matematyka z życia wzięta

Post autor: Jan Kraszewski »

Uwaga do autora tematu: jeżeli umieściłeś temat tej treści w Hyde Parku, to nie dziw się takim, a nie innym odpowiedziom. Bo szczerze mówiąc prośba
drfurtz pisze: 18 lut 2020, o 22:29W związku z powyższym proszę o wrzucanie tu zadań i sposobów na ich rozwiązanie, np takich jak ten:

"Płyn do płukania tkanin kosztuje 10.99. Zawartość butelki to 58 prań. Jaki będzie koszt jednego prania w tym płynie?"
brzmi... nie do końca poważnie (niezależnie od Twoich prawdziwych intencji). Zapewne dlatego większość odpowiadających skupiła się na fragmencie
drfurtz pisze: 18 lut 2020, o 22:29chętnie zobaczę zastosowanie "Królowej Nauk" w życiu codziennym
JK
Elayne
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 24 paź 2011, o 01:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 75 razy
Pomógł: 274 razy

Re: Matematyka z życia wzięta

Post autor: Elayne »

„Żadna inna nauka nie umacnia tak wiary w siłę ludzkiego ducha, jak matematyka.”
Hugo Steinhaus
ODPOWIEDZ